Strona główna Grupy pl.sci.psychologia I po świętach panie CB

Grupy

Szukaj w grupach

 

I po świętach panie CB

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 448


« poprzedni wątek następny wątek »

71. Data: 2011-04-29 09:19:30

Temat: Re: I po świętach panie CB
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Widzę trochę inaczej.
Łatwiej dokonywać trudnych wyborów gdy ma się kontakt niejako
i z jedną i z drugą stroną konfliktu namacalnie.


Przyznaję, że przez pewien okres tłumaczyłem mojej córce dlaczego
nie chodzi na religię, bo było jej _czasem_ niewesoło z tego powodu.
Więc tłumaczyłem i tłumaczyłem... za każdym razem - w sumie
chyba ze 4-razy.
Ale później ona sama zaczęła zauważać "dziwne rzeczy", których
"w drugą stronę" nie rozumiała, choć instynktownie czuła "dziwactwo".
Ostatecznie ok. roku temu załapała się raz przypadkowo na rekolekcje
na sali gimnastycznej i baaaardzo jej sie nie spodobało.
Zakomunikowała, że bardzo nie chce więcej "tam iść".
Właściwie od tamtej pory ta wiedza, którą zgromadziła na ten temat
(głównie samodzielnie) daje jej pewien istotny dystans do religii
jako sposobu na poznawanie Boga.

To coś więcej niż pogodzenie się z "preferencjami rodziców".
IMHO.

BTW koleżanka z klasy od początku tego roku szkolnego zaczęła
chodzić na lekcje religii, ale po dosyć krótkim czasie (ok. 2-3 m-cy?)
jednak "definitywnie" zrezygnowała... zresztą razem z jednym kolegą.
I to też było coś co ~potwierdziło, że dzieci mają jeszcze czas na bliższe
zainteresowanie się religią, jeśli tego w przyszłości ew. same zechcą.

--
CB


Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:ipdu7j$ssl$1@news.onet.pl...

> W sumie to czekam na takie podejście, kiedy każdy dorosły i każde dziecko,
> będzie mógł/mogło podejmować zupełnie niezależne decyzje, bez jakiegokolwiek
> ostracyzmu ze strony kogokolwiek (może poza pewnymi "naciskami" ze strony
> rodziny wynikającymi z procesu wychowania).
>
> I w sumie cenię to, co dzieje się na linii nauczanie religii/etyki, bo to jakby
> pierwsze jaskółki.
> W tej chwili cały proces jest w fazie konfliktu, ale jeśli ten konflikt nie
> będzie zaostrzany (będzie mitygowany przez stronę... mądrzejszą), to pewien
> standard postępowania stanie się po prostu normą.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


72. Data: 2011-04-29 09:48:02

Temat: Re: I po świętach panie CB
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 29-kwiecień-11 w ramce <news:ipdtdv$2jmf$1@news.mm.pl> pędzel cbnet
zmalował:


> Dzieci w tym wieku wykazują jeszcze pewną niewinność w relacjach
> z rówieśnikami, a kwestie religijne wydają się nie mieć w nich znaczenia.
> Oczywiście najprawdopodobniej kiedyś to sie zmieni, bo spodziewam
> się, że specom od inżynierii religijnej uda się skutecznie odrzeć je
> z tej obecnej jeszcze niewinności w podejściu do otoczenia.

Czym skorupka za młodu. Jeśli nie będziesz wspierał posłuszeństwa wobec KK
to nie bój żaby.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


73. Data: 2011-04-29 09:55:33

Temat: Re: I po świętach panie CB
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Powiedzmy, że liczę, iż jeśli ew. kiedyś bedzie gorzej, to temat
będzie miał obok negatywów pozytywy, i te ostatnie okażą się
warte takich czy innych "ograniczeń".

--
CB


Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
wiadomości news:l9lyzx5a7fbu$.dlg@trenerowa.karma...

> Czym skorupka za młodu. Jeśli nie będziesz wspierał posłuszeństwa
> wobec KK to nie bój żaby.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


74. Data: 2011-04-29 09:57:31

Temat: Re: I po świętach panie CB
Od: zażółcony <r...@x...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ipdtdv$2jmf$1@news.mm.pl...

>I szukasz [podświadomie] potwierdzenia że wszystko OK?
> Nie mogę czegos takiego zaoferować.
Wcale nie szukam, bo też i wcale nie uważam, że wszystko jest OK.
A przede wszystkim, moja i Twoja sytuacja jest inna, tak samo
inna była sytuacja moich rodziców.
Temat ciągnę dlatego, że spotkałem się z różnymi formami
radykalizmu w jedną czy w drugą stronę - i w każdą stronę
można przegiąć robiąc dziecku krzywdę. Tak sobie rozmawiamy
po prostu. Z tego, co piszesz wnoszę, że prowadzicie z żoną
spójną politykę bez zabierania dzieciom elementów imo w tym
wszystkim najcenniejszych, czyli radości ze świąt, rodzinnej
atmosfery, drobnych podarków. Że nie jest to pod znakiem
krzyża i pielgrzymek do kościoła to dla mnie rzecz zupełnie
drugorzędna.

> Moja córka obecnie jest zadowolona z tego ze nie musi chodzić
> na religię, tak jak jej niektóre koleżanki.
Nawiążę do tego niżej.

> Dzieci w tym wieku wykazują jeszcze pewną niewinność w relacjach
> z rówieśnikami, a kwestie religijne wydają się nie mieć w nich znaczenia.
> Oczywiście najprawdopodobniej kiedyś to sie zmieni, bo spodziewam
> się, że specom od inżynierii religijnej uda się skutecznie odrzeć je
> z tej obecnej jeszcze niewinności w podejściu do otoczenia.
Na własnym przykładzie wiem, jak to wygląda. Problemy
pojawiły się chyba około 3-4 klasy. Wyglądało to mniej wiecej tak, że
zdaje się, że dzieci na religii omawiały z siostrą kwestię tego, że
jest w klasie dwóch takich, co nie chodzą. Siostra oczywiście 'w dobrej
wierze' zasugerowała, że może by ich 'zaprosić' na lekcje. Skończyło
się tak, że kilku gorliwych szarpało mnie i próbowało siłą zaprowadzić
do kościoła. Pamiętam też, że miałem chwilowy okres, kiedy
bardzo chciałem pójść na religię. Dostałem od rodziców zielone
światło - i w pół drogi sam zrezygnowałem.
Mówię o tym dlatego, żeby wskazać, iż nastawienie Twojej
córki (nie tylko jej otoczenia) do tematu także może się okresowo
dość radykalnie zmieniać i warto to przyjmować 'na spokojnie'.
jak jest oparcie w rodzicach, to no problemo.
To jest tak, jak z koleżankami: jednego dnia koleżanki
'aż po grób', następnego skłócone, że 'cała klasa o tym mówi'.
Nowa koleżanka - i być może nowy stosunek w podejściu
do religii :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


75. Data: 2011-04-29 10:05:27

Temat: Re: I po świętach panie CB
Od: "Qrczak" <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia dzisiejszego niebożę Ghost wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4dba800e$0$2441$65785112@news.neostrada.pl...
>> Dnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
>>> news:ipc7fc$94d$1@news.onet.pl...
>>>
>>>>> czekolada nie moze byc?? zabronione w katolickiej tradycji??
>>>>
>>>> Może powodować zaparcie. Się.
>>>
>>> Ja myślę, że chodzi o to, że czekolada daje kopa w endorfiny.
>>> Znaczy się kojarzy się za bardzo z seksem.
>>> W przeciwieństwie do jaja i kurczaczka, które się nie kojarzy.
>>
>> Komu się nie kojarzy?
>
> Qrom.

A... to zwłaszcza!

Qra
--
sprawdziwszy stan własnych jaj

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


76. Data: 2011-04-29 10:07:28

Temat: Re: I po świętach panie CB
Od: "Qrczak" <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia dzisiejszego niebożę Vilar wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:ipdvnd$rv9$1@mx1.internetia.pl...
>> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
>> news:ipdupn$uti$1@news.onet.pl...
>>> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
>>> news:4dba7e29$0$2445$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Dnia dzisiejszego niebożę Vilar wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:ipbbhh$q9u$1@news.onet.pl...
>>>>>> Pan obchodzi? Czy obchodzi szerokim łukiem?
>>>>>>
>>>>>> MK
>>>>>>
>>>>>> ***
>>>>>> Mieszkał w samym sobie
>>>>>> jak gawron w wieży bez dachu.
>>>>>
>>>>> Hah, normalnie każdy powód jest dobry, żeby zrobić awanturę?
>>>>> O matko.....
>>>>
>>>> Tyle czasu tutaj i jeszcze zdziwiona?
>>>> O...
>>>>
>>>> Qra, majówkowo
>>>
>>> Prawda?
>>> To tylko dowód na moje specyficzne upośledzenie umysłowe, MK
>>
>> No ale co robic jak nie ma ciekawych dyskusji, a musk - wredny
>> predator - sie domaga zeru?
>
> Wygenerować jakąś ciekawą własnołapnie?
>
> A gada... do akwarium.
>
> (dziś mam wolne, a Pan kurier, ku wielkiej mojej uciesze dostarczył
> mi..... balię :-))))) (taką prawdziwą, ocynkowaną, a nie żaden
> drewniany wypas)

A będziesz potem maglować?

Qra
--
dysponująca wałkiem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


77. Data: 2011-04-29 10:07:48

Temat: Re: I po świętach panie CB
Od: zażółcony <r...@x...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ipdvv9$13ta$1@news.mm.pl...

> BTW koleżanka z klasy od początku tego roku szkolnego zaczęła
> chodzić na lekcje religii, ale po dosyć krótkim czasie (ok. 2-3 m-cy?)
> jednak "definitywnie" zrezygnowała... zresztą razem z jednym kolegą.
> I to też było coś co ~potwierdziło, że dzieci mają jeszcze czas na bliższe
> zainteresowanie się religią, jeśli tego w przyszłości ew. same zechcą.

Wydaje mi się, że tu akurat decyduje jakość podagogiczna nauczyciela.
Katecheci/katechetki potrafią być naprawdę drętwe (jak każdy nauczyciel),
to i dziecko nie garnie się specjalnie do tego, by chodzić na kolejną nudną
lekcję.
Ja akurat na ten aspekt nie mogę liczyć, bo, jak mówiłem, szkoła
trzyma poziom, dobrze i ciekawie organizuje dzieciom zajęcia, w tym
także lekcje religii.
Za to np. moja córka nie chce chodzić na basen. Zmienił się
nauczyciel i od nowego roku ma nad sobą faceta, który zdaje się,
jest nieco zbyt ambitny. Za kadencji poprzedniego nie było żadnych
problemów.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


78. Data: 2011-04-29 10:11:16

Temat: Re: I po świętach panie CB
Od: "Qrczak" <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia dzisiejszego niebożę Vilar wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4dba7e29$0$2445$65785112@news.neostrada.pl...
>> Dnia dzisiejszego niebożę Vilar wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
>>> news:ipbbhh$q9u$1@news.onet.pl...
>>>> Pan obchodzi? Czy obchodzi szerokim łukiem?
>>>>
>>>> MK
>>>>
>>>> ***
>>>> Mieszkał w samym sobie
>>>> jak gawron w wieży bez dachu.
>>>
>>> Hah, normalnie każdy powód jest dobry, żeby zrobić awanturę?
>>> O matko.....
>>
>> Tyle czasu tutaj i jeszcze zdziwiona?
>> O...
>>
>> Qra, majówkowo
>
> Prawda?
> To tylko dowód na moje specyficzne upośledzenie umysłowe, MK

Bywają gorsze nieszczęścia.

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


79. Data: 2011-04-29 10:22:20

Temat: Re: I po świętach panie CB
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 29-kwiecień-11 w ramce <news:ipe22s$24fc$1@news.mm.pl> pędzel cbnet
zmalował:

> Powiedzmy, że liczę, iż jeśli ew. kiedyś bedzie gorzej, to temat
> będzie miał obok negatywów pozytywy, i te ostatnie okażą się
> warte takich czy innych "ograniczeń".

Podasz przykład pozytywu?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


80. Data: 2011-04-29 10:27:19

Temat: Re: I po świętach panie CB
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Notabene: miałem kolegów, którzy nie chodzili na religię w krk
bo np mieli inne wyznanie.
U mnie nigdy nie stanowiło cos takiego problemu.

Moją córką "delikatnie" manipulowano na początku, w zerówce.
Stąd brały się jej pewne wąpliwości, które wspólnie omawialiśmy
"w 4-oczy" i podwójnie (oddzielnie z mamą i oddzielnie z tatą).

Z czasem odnalazła "obiektywne" negatywy związane z chodzeniem
na religię, oraz pozytywy wynikające z braku konieczności co do
tego chodzenia (m.in. zorganizowany czas wolny... itp).

Generalnie - mam wrażenie - podejście osób "w czarnych sukniach"
do spraw związanych z wiarą ją odstrasza i do pewnego stopnia
przeraża, w konsekwencji odczuwa wyraźną niechęć do tych klimatów,
na chwilę obecną.

Nawet na babcie, gdy próbują ją delikatnie "indoktrynować" patrzy
bokiem, z lekkiego dystansu i niejako przez palce, w ten sposób
tolerując ich powiedzmy "religijne dziwactwo".

Tak więc reasumując: jak na razie stereotypy nt problemów dzieci
nie chodzących na religię w szkole na szczęście nie potwierdzają się
w stopniu zauważalnym.
IMHO na dzień dzisiejszy jest o wiele lepiej niż się tego obawiałem.

Poza tym zauważam, że dziecko wychowywane bez homonta
religijnego jest nieco, choć zauważalnie "inne" niż jego rówieśnicy.
W sensie bardzo pozytywnym IMHO.

I to mnie cieszy. ;)

--
CB


Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:ipe22c$bdi$1@news.onet.pl...

> Na własnym przykładzie wiem, jak to wygląda. Problemy
> pojawiły się chyba około 3-4 klasy. Wyglądało to mniej wiecej tak, że
> zdaje się, że dzieci na religii omawiały z siostrą kwestię tego, że
> jest w klasie dwóch takich, co nie chodzą. Siostra oczywiście 'w dobrej
> wierze' zasugerowała, że może by ich 'zaprosić' na lekcje. Skończyło
> się tak, że kilku gorliwych szarpało mnie i próbowało siłą zaprowadzić
> do kościoła. Pamiętam też, że miałem chwilowy okres, kiedy
> bardzo chciałem pójść na religię. Dostałem od rodziców zielone
> światło - i w pół drogi sam zrezygnowałem.
> Mówię o tym dlatego, żeby wskazać, iż nastawienie Twojej
> córki (nie tylko jej otoczenia) do tematu także może się okresowo
> dość radykalnie zmieniać i warto to przyjmować 'na spokojnie'.
> jak jest oparcie w rodzicach, to no problemo.
> To jest tak, jak z koleżankami: jednego dnia koleżanki
> 'aż po grób', następnego skłócone, że 'cała klasa o tym mówi'.
> Nowa koleżanka - i być może nowy stosunek w podejściu
> do religii :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 20 ... 30 ... 45


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

LEWA! LEWA! LEWANtyńczyk SPOLEgliwy
Czy pozwolisz jechać pijanemu kierowcy swoim autem?
Co oni własciwie wynegocjowali?
Re: I WOULD LIKE TO INVITE YOU TO ISLAM !!!!!!!!!!!
KRYWAŃ

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »