Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: INFORMOWANIE a Spam ( bylo Re: ZLO i spuer zlo )
Date: Tue, 15 Oct 2002 10:46:13 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 210
Message-ID: <3...@c...pl>
References: <anuvem$7ok$1@news2.tpi.pl>
<01d501c26f54$610356e0$c90b62d9@private8o3n26x>
<ao1k6s$fm2$1@news2.tpi.pl> <ao27eg$o0m$1@news.tpi.pl>
<000001c27043$2e6843e0$bdd9fea9@pk> <3...@c...pl>
<X...@1...0.0.1> <3...@c...pl>
<X...@1...0.0.1>
NNTP-Posting-Host: pa169.zgierz.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1034671547 25423 213.77.180.169 (15 Oct 2002 08:45:47 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 15 Oct 2002 08:45:47 +0000 (UTC)
X-Accept-Language: en,pl
X-Mailer: Mozilla 4.73 [en] (Win98; I)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:26615
Ukryj nagłówki
"Radosław Tatarczak" wrote:
>
> Andrzej Abraszewski <a...@c...pl> wrote in <3...@c...pl>:
>
> >> To jest jednak spam, religijny i promujacy jakis produkt.
> >
> >Ale po pierwsze "spamer" nie mial w tym zadnego interesu (wiec coz to za
> >spam ?)
>
> Potem podal link i cene, to jest spam.
Tak ale to nie bylo link do jego "biznesu" i nie On z tej ceny mial miec
profity. Byla to wiec jedynie I N F O R M C J A - a nie spam
> >
> >Po drugie "produkt" zawieral tresci mogace sluzyc uczestnikom tej grupy
>
> Raczej powinien pisac na misc.paranauki.
Nie przekonales mnie
> >Po trzecie w koncu nie ma zadnego znaczenia czy byly to tresci religijne
> >czy np o wielkosci napletka i eskimosow ;-)
>
> Istotne, bo NTG to czesto synonim spamu.
Jesli jednak eskimosem bylby OzN a jego problem bylby w srodowisku
ogolnie dokuczliwym to czemu nie ? Napewno by sie okazalo ze i w Polsce
chlopaki z N maja klopoty z napletkiem ;-)
> >> Takie ksiazki sa szkodliwe, ile osob zmarlo bo nie podjelo kuracji
> >> rakowej, bo naczytalo sie podobnych rewelacji?
> >
> >Ile ? A ilu pomoglo ? Tak mozemy zdewauowac kazda terapie. Pisalem w tym
>
> Samowyleczenia raka sa rzadsze niz rezygnacje z terapii na rzecz ziolek.
W 99,99999% sie z Toba zgadzam. Pewne jednak porcja niepenowsci ciagle
we mnie siedzi. A jesli choc jednemu pomoglo to zle ? To dlatego mamy
kogos potepiac i przeganiac ? Zauwaz ze dr Barnard (ha, zreszta clala
medycyna tak funkcjonuje) tez musial walczyc z niewiara i oportunizmem.
Co powiesz Radku temu naszemu bratu w chorobie ktory uzbieral 150 000
dolarow na przeszczzep mioblastow ? Ze jest glupi, ze jest durniem, ze
masz jego nadzieje w de .. Chcesz dam Ci namiary na podobna akcje ktora
teraz prowadzi sie w gminie Gorzkowice. Pojedz tam i powiedz Lukaszowi
co o nim myslisz. Pojedziesz, potrafisz przekonac ? ...
> >watku o moich kontaktach z "guslarzami", uwazasz zem zatracil instynkt i
> >... czegokolwiek zaniechalem. czy pamietasz nasze dysputy na temat
> >nadziei ? Mnie one dawaly wiele (a chyba nie jestem przyglupem), dawaly
> >swiatlo w tunelu, nadzieje, szanse . Zwykle pogaduchy z bratem w
> >chorobie ! Czujesz to ?!
>
> Co innego nadzieja, co innego szarlataneria, nie mam nic przeciwko
> guslarzom, poki nie zaczna ubierac sie w piorka naukowe.
Zauwaz ze to co robia lekarze na poczatku swoich odkryc naukowych to
wlasnie szarlataneria a najczesciej pacjent potrzebny jest jako "krolik
doswiadczalny". Ale _tylko_ tak mozna generowc postep . Zauwaz ze robi
sie to w tzw "bialych rekawiczkach" wiec mniej to wszysko "boli"
zatroskanych o swoj los. Osobiscie walcze (czyt, przecieram sciezki) by
byc takim "kroliczkiem doswiadczalnym" by moc wpasc w "szpony" takich
jak dr Law, dr Rudnicki prof Brown - formalnie, stosujac Twoje skale
ocen , na dzis, wlasnie szarlatanow czy guslarzy.
> >
> >Dlatego'm zabral glos w obronie. Dlategom'm promowal dzien Papieski i
> >zacytowal fragmenty z Jego nauki, to wlasnie, czesto pojawiajajce sie
> >tam slowo "nadzieja"
>
> Ok, czynisz to jednak bez zadecia pseudonauk.
:) Bo wiem ze flizofowac trzeba bez zadecia. Bez pompy (casus : A co to
jest ZLO ?! itd itp)
> >> Wyjezdza z jakims pseudonaukowym
> >> belkotem,
> >
> >???? Ja czytalem tylko relacje ludzi ktorym modlitwa pomogla inaczej sie
> >poruszac (wcale nie fizycznie)
>
> Ja znam takich ludzi, mkarwat pisal o "naukowym" potwierdzeniu na
> skutecznosc modlitwy, to jest pseudonaukowy belkot jak wol ;)
Mam nadzieje ze nie ja mam sie za Niego wypowiadac ;-)
> >Gdzie mamy ten pseudonaukowy wowod. Wybacz ale zbyt dlugo siedzialem w
> >nauce, zbyt wiele mam za soba dociekan naukowych ze potrafie dostrzec
> >naukowosc a tym bardziej odroznic ja od pseudonaukowosci.
>
> To jak nazwac rzekome badania, ktore potwierdzaja skutecznosc modlitwy?
> Nawet nie podal metodologi, opisu grupy badawczej, o rozkladzie, grupie
> kontrolnej nawet nie wspominajac.
Radku nie ma czegos takiego jak "nadziejomierz" - nie mozna wiec podac
metodologii.
Nadziej to nadzieje - ale ja mamy albo nie. Jesli cos (ktos) moze
spowodowac ze ktos w beznadziei bedzie ja mial to dobrze. Czy wiesz po
co jest ostatnie namaszczenie ?
> >Chcesz filozofie wstawic w ramy metod naukowych ? Ciekawe jak Ty to
> >sobie wyobrazasz ? :)
>
> Odwrociles kolejnosc, to on pierwszy chcial filozofie wstawic w ramy
> naukowe, temu protestuje :))
Relacja nie jest aspirowaniem do proby maukowego podejcia. Tak mi sie
wydaje.
Czy jak zrelacjonuje ze : widzialem UFO to bedzie od razu oznaczac ze
prowadzic chce z tego jakis naukowy wywod wyporowadzic ? Czy jak powiem
: wiecie fajny film dzisiaj widzialem (to znany cytat jak wiemy) - to
czy to bedzie oznaczalo ze przekonywac chce do tresci czy do seksualizmu
panny Basienki (ktora akurat w tym filmie wystepowala) w kontekscie
badan nad objawami efektow skornych na ciele kobiety w okresie
rozrodczym i wieku dojrzalym na przykladzie gminy Siunki Gorne w latach
1789-1792 ? ;-)
- czy tylko INFORMUJĘ ?
> >> nie podaje metodologii, powoluje sie na jakies anonimowe cuda.
> >
> >Zauwaz ze On tylko dal nam podpowiedz. Zauwaz ze do niczego nie
> >namawial.
>
> Namawial, trudno inaczej nazwac cytowanie ustepow z ksiazki i podawanie
> linkow, gdzie kupic.
Ja to nazwywam uczynnoscia lub tzw pelna INFORMACJA. B.lubie gdy ktos
dobrze poda mi jakies namiary. Gdy nie musze korzystac z porad typu :
"poszukaj w Internecie" :)
> >
> >Powiedz mi czy slyszales cokolwieczek na temat metodologi badania
> >zjawisk (?) z pogranicza filozofii ?
>
> Niczym sie nie rozni od popperologi i pozniejszych epigonow, trudno mowic o
> metodologii, kiedy powoluje sie na ontologicznie niezbadanego Boga.
> Twierdzen filozofii sie nie dowodzi i pisze to z punktu widzenia osoby,
> ktora wiecej czyta o filozofii.
Piatka z plusem . O tym samym caly czas pisze. Nawet chlop ma swoja
filozofie (tzw filozofia chlopska) i nawet mu sie nie snilo by to tego
zaprzac konia a coz dopiero metodologie ;-)
> >> Nina Liedtke, Nina Liedtke, Nina Liedtke ;)))
> >
> >:) A kysz, akysz :))
>
> Oj nie powiem kto w stosunku do niej byl zacietrzewiony :)
Do Niej ? wiesz jak ktos bez kindersztuby, jak ktos z jakas bojowka
wpada i "huzia na juzia" to wybacz ale nawet orzel sie zacietrzewi (
czyt, wk..wi). Mysle ze to mila i madra panienka byla tyle ze w zle
towarzystwo popadla idac tzw road to Hell ;-) .Ale, ale, nie ma Jej tu
wiedz nie wypada .... obrabiac.
> >> Mimo sympatii do Ciebie, nie moge zaakceptowac Twojej agresji
> >
> >??? Nie przesadzasz ? Od razu agresji ? Dzis wyjasnilem o co mi chodzi,
> >robi z siebie wala, to rownie dobrze moge powiedziec ze jest marksita.
> >Rownie niezrozumiale, jak widac to dla tego pana.
>
> Bo ja jestem polmarksista, dlatego bawi mnie uzywanie Marksa jako obrazy :)
Mysle ze tych co przeszli lagry, co gnija w wiezieniach na Kubie i w
Korei, co
gina w tzw "imie czegos tam" to jednak troche prostuje ("glowa do gory
chlopie
wyplenimy to" - mowia bedacy z nim(i) przyjaciele) i przypomina ze jest
(bylo)
ZLO ktoremu na imie bylo marksizm (leninizm, stalinizm, komunizm ...
globalizm ;-) )
> >> w stosunku do JC, acha nie rozumiem co ma
> >> marksizm do tej dyskusji.
> >
> >juz wiesz ?
>
> Tepym musisz wyjasnic dokladniej, takze mnie ;)
Po coz Ci ta kurtuazja - wiesz a udajesz ze nie wiesz ;-)
> >PS Marksisci tez pytali o definicje ZLA ;-) i robierali je na atomy.
> >Czy widac je ? Czy samkuje ? czy w lozku to jest samo zlo czy tez super
> >zlo ? itd itd Przepraszam ze szydze ale sam rozumiesz.
>
> Ale zlo to marksisici rozbierali na atomy, znacznie pozniej niz ojcowie
> kosciola i inni akwinaci :)
Dokladnie ! Wszak to "tylko" fliozofia. Mozna bylo jednak przypuszczac
ze marksisci (choc nie tylko, mozna powiedziec pompatycznie Ludzkosc)
jakies nauki z tego wyciageli(a). Jak widzisz nauki ida w las. Mamy
globalizm i bin Ladena. Widzisz jakas roznice z tym co bylo 100, 500 i
100 lat temu ?
Nie, nie wciagaj mnie w dyskusje na takiei, nie szukajmy TU odpowiedzi
na pytanie "Quo vadis domine"
Ktos inny je zadal i jak wiemy ze jest to jedno z tych tzw
filozoficznych ...
... skoro np TA grupa nie wie dokad isc, czy na wojne czy na rynek, czy
po swoje czy po cudze, czy dla siebie samych czy dla samych sobie ....
A.A.
|