Data: 2002-11-14 08:49:02
Temat: Kolejne brednie (bylo Re: Kolejne oszczerstwa pod moim adresem (bylo: Re: INFORMOWANIE a Spam ( bylo Re: ZLO i spuer zlo ))
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nina Liedtke wrote:
ufff, rece mi opadly.
> Ponieważ p. Abraszewski po raz kolejny rzucił pod moim adresem
> oszczerstwa,
(jakze podobne ton do tego z listow MJ - tam ponoc obrzucalem blotem i
nakrecalem pyskowki 0 jak wiemy byly to goloslowia)
Wiec pytam podobnie jak w rozmowie z Maciejem Jakubowskim
Czy oszczerstwem jest pisanie ze kiedys tam ktos wpadl na te grupe bez
kindersztuby, bez przedsrtawienia sie, bez jakiegos milego slowa ? -
zaznaczam, cytowany przez autorke list byl jej PIERWSZYM, tu, na grupe.
Czy oszczerstwem jest przypomnienie nagonki (sic !!!!!) jaka sobie
Panstwo urzadziliscie na Roberta Szymczaka, gdy ten chcial zalozyc
newsowa grupe poswiecona telepracy ? - czym wyrzadziliscie Jemu
samememu, jak i naszemu srodowisku niepowetowane straty (glownie
moralne)
Czy oszeczerstwem jest ze wpadlo woczas na grupe pare lekko mowiac
podejrzanycvh osob z kregu HELL'u, czy nie byla to regularna bojowka
majaca na celu zdeprecjonowanie pracy oddanych tej grupie ludzi ? .
Kolesiow olesiow, nie majacych nic wspolnego ani z ta grupa ani z
Telepraca - czy to nie byla jakas wirtualana bojowka ?
Skad tyle hipokryzji a do tego zacietrzeiwenia, szanowana Pani. My tu
podajemy dlon na zgode a Pani PO RAZ KOLEJNY CHCE TU MACIC , JATRZYC ,
MIESZAC. Po co to Pani robi ?
To ze, jak piszesz Pani :
> To tyle, co chciałam powiedzieć... A bardziej on-topic grupy mogę
> dodać, że moja mama jest inwalidką niezdolną do samodzielnej
> egzystencji,
to nie oznacza jeszcze ze wpasowujesz sie Pani w glebie problemow ludzi
ktorzy tu na tej grupie pisza o podobnych sprawach. Bo wcale, dzieki
takim jak Pani, nie jestesmy Tacy Sami. I widzisz teraz MJ, dlaczego
nazwa Tacy Sami w ogole nie pasowala i nie pasuje do tego co dzieje sie
wokol nas. Madralinscy ZAWSZE beda lepiej od nas wiedziec co nam
potrzeba i jak nam pomagac.
A.A.
|