Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!orion.cst.tpsa.pl!ne
ws.tpnet.pl!not-for-mail
From: "swaper" <s...@f...internet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Jak byc mlodym , pieknym i bogatym ;-)
Lines: 82
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
Message-ID: <52jg5.59550$pD2.1270463@news.tpnet.pl>
Date: Fri, 28 Jul 2000 17:04:01 GMT
NNTP-Posting-Host: 213.25.179.162
X-Complaints-To: a...@t...pl
X-Trace: news.tpnet.pl 964803841 213.25.179.162 (Fri, 28 Jul 2000 19:04:01 MET DST)
NNTP-Posting-Date: Fri, 28 Jul 2000 19:04:01 MET DST
Organization: TPNET - http://www.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:53872
Ukryj nagłówki
Nie mam recepty, to tylko slogan przykuwajacy uwage ;-)
Mam za to watpliwosc:
Jaki model zycia uwazacie we wlasnym mniemaniu z blizszy sobie,
po dotychczasowych doswiadczeniach, przezyciach
(jaki styl bez wzgledu na cenienie wsrod spoleczenstwa
uznajacie za sluszny),
ktory zapewni szczesliwa i pogodna egzystencje oraz zadowolenie
z przezytego czasu;
czy zyc "na luzie",
czy tez bezwzglednie zmierzac do stabilizacji zycia,
czy zyc dla siebie , czy dla innych,
czy zyc zarliwie , pelnia zycia, z pasja, realizujac siebie
we wszystkich mozliwych wymiarach,
czy zyc aktywnie i umrzec nagle, czy zyc szybko, a umrzec mlodo i pieknie,
czy tez zyc spokojnie w zdrowiu, dlugo, "godnie i pogodnie"
i umrzec z godnoscia oraz poczuciem spelnionego zycia.
Wszelkie wypowidzi osob starszych i zaawansowanych wiekowo uznam z pokora
jako przejaw ich odczuc juz doznanych,
do wlasnych ciaglych zmian, przemyslen /juz teraz/.
pzdr
PS I :Wiem jak zyc, by zachowac wewnetrzna radosc i pozytywne nastawienie, w
poczuciu wolnosci, swobody,
moje motto to: "szczesliwy, kto z dala od interesow,
poznaje nowych ludzi bo szuka milosci ktora jest w nas".
PS II:Znam kryzys wieku dojrzewania ;-)
ale przedemna kryzys wieku sredniego /po 40/
(a jak dozyje to i poznej starosci po 70).
Wierze ze nie ma uprzywilejowanego okresu zycia w ktorym szczescie byloby
niedostepne (z wiekiem zmienia sie jedynie smak szczescia)
Na starosc znaczenia nabiera zadowolenie z dobrych relacji z innymi,
a radosc z sukcesow w walce o pozycje zawodowa
ustepuja zadowoleniu z dobrego stanu zdrowia i z mozliwosci korzystania z
coraz szerszego czasu wolnego.
Dobra kondycja zdrowotna i silne cialo wplywaja w sposob istotny na nasze
samopoczucie.
(Dla czlowieka w srednim wieku zdrowie i szczescie lacza sie z pracowitym
zyciem).
Lekarz powie:
"Jesli pan musi ,moze pan pracowac nieco wolniej,
ale prosze nadal trzymac sie swoich zwyklych zajec,
Jest to panskie najlepsze ubezpieczenie zdrowia dlugiego zycia i szczescia.
Z niekrorych zajec trzeba oczywiscie, zrezygnowac, ale dopiero po starannym
rozpatrzeniu, czym zapelnic wytworzona przez ich przerwanie pustke".
PS III :Z badan przeprowadzonych przez NIS w Waszyngtonie jednoznacznie
wynika, ze ludzie szczesliwi przede wszystkim lubia siebie i sa z tego
zadowoleni, pelni pomyslow, przekonane o swej wyzszosci moralnej ,
nie nagannej sprawnosci psychicznej i fizycznej, wielkiej umiejetnosci
nawiazywaniu pozytywnych kontaktow towarzyskich i nieodrzucaniu
ich rowniez, interesujace sie swiatem zewnetrznym ,
sa opanowane w emocjach,
a jednoczesnie to umiarkowani ekstrawertysci,
skierowani calym soba ku drugiemu czlowiekowi.
To osoby zyczliwe, ktore podejmujac jakiekolwiek dzialania,
oczekuja pozytywnego zakonczenia.
PSIV:Dyskretny nastroj smutku i rezygnacji , ktory panuje zwlaszcza
w spoleczenstwach bogatych zdaje sie wynikac w glowniej mierze
z niemoznosci 'projekcji' w zyciu publicznym , (jako osoba popularna nie
moze przelamac swojego znanego wizerunku),
a tym samym realizowania siebie /w przyszlosci/.
PSV:Tylko mlodzi nie zapominaja jeszcze ze smiech wyzwala wspaniale
uniesienia,
ze usmiech zbliza ludzi oraz pomaga pokonac zlozona i trudna sytuacje, ze
uczuciowe cielo, radosc , sa czynnikiem rozwoju - dynamizmu.
(i tego nam potrzeba procz slonca)
Nie wyzbywajmy sie wiec tego - swoich dawnych sklonnosci
(majac w koncu bardziej _pod kontrola_ wyobraznie),
nie wstydzmy sie tego na korzysc doroslosci (czasem nawet ponurej).
PSVI:Na marginesie dodam ze, nie praktykuje wiary religijnej jako takiej
ale w swym postepowaniu motywuje dobroc z nadzieja na sluszna wole
czlowieka.
-wreszcie koniec dylematu-
[wykorzystano artykuly z roznych zrodel]
|