Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.pw.edu.pl!news.
itl.waw.pl!news.nask.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Grzegorz A. Pysz" <g...@w...net>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Jak otworzyc Czlowieka zamknietego w sobie ?
Date: Thu, 29 Aug 2002 01:53:09 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 50
Message-ID: <akjnld$dk4$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pb138.bielsko-biala.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1030578671 13956 217.99.171.138 (28 Aug 2002 23:51:11 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 28 Aug 2002 23:51:11 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:153118
Ukryj nagłówki
Temat moze lekko przewrotny, ale pytanie mam proste :
Mam od 3 lat dziewczyne. Kocham ja bardzo i zalezy mi zarowno na jej
szczesciu jak i na naszym zwiazku. Ostatnio zintesyfikowaly ( fuu jakie
slowo ) sie nam problemy w naszym zwiazku. Powody pewno sa rozne ale glowny
moj problem to to ze moja dziewczyna jest osoba bardzo zamknieta w sobie.
Okazuje bardzo malo uczuc - tych dobrych jak i tych zlych rowniez. Staram
sie z nia rozmawiac ale jak dochodzimy do "trudnych" tematow, ona sie
zamyka. Nie chce wyjawiac ani skrawka swoich mysli czy uczuc, a jesli juz to
po strasznym walkowaniu i tylko bardzo szczatkowo. Trudno jest mi jej
pomagac, oraz rozwiazywac na ile bym mogl nasze problemy i jej zle nastroje
czy smutek bo poprostu czesto nie wiem skad sie biora albo jakie
zaakceptowala by rozwiazanie ? :(( Ogolnie smutno ... szczegolnie jesli to
tlamszenie w sobie dochodzi do stanu w ktorym ona nie ma juz sil sama sobie
radzic z tym co w sobie nazbierala zlego i chce uciekac od sytuacji.
Ostatnio stwierdzila ze sie dusi i chce wyjechac na rok za granice, co
niestety z zycia wiem raczej nie skonczy sie dla naszego zwiazku dobrze :(
Jak mozna probowac otworzyc jej wyrazanie uczuc czy mysli - chocby powoli i
stopniowo ? Macie jakies rady ?
Dodam ze ona tak do calego otoczenia. Ma to chyba po ojcu ktory jest dosc
podobny w zachowaniu. Ma przyjaciol i znajomych ale praktycznie nie rozmawia
o sprawach ktore wchodzily by jak kolwiek w jej intymnosc uczuc czy mysli
...
Czasami czuje sie taki niedoskonaly w odczytywaniu jej uczuc, bo czesto mi
sie nie udaje a ona chyba mysli ze to bylby ideal gdyby nie musiala nic
mowic a ja jesli ja kocham sam domyslilbym sie o co chodzi i czego oczekuje
ode mnie ...
Trudno, jest jaka jest, i taką Ją kocham, ale napewno bylo by lepiej nam i
jej ( i mi ) gdybym potrafil wzbudzic w niej komunikacje ... choc troche.
Ale dotychczas raczej mi nie wychodzi ...
Chetnie poslucham rad ?
Grzegorz ( zalamany coraz bardziej )
Z gory dziekuje
--
______________________________________________
Grzegorz A. Pysz E-mail : g...@w...net / g...@i...pl
Bielsko-Biala; ICQ 13508594
|