Data: 2002-08-31 12:15:05
Temat: Re: Jak otworzyc Czlowieka zamknietego w sobie ?
Od: "Kamfora" <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl.nospam> napisał w wiadomości
news:3d70ad45_3@news.vogel.pl...
> Użytkownik "Grzegorz A. Pysz" napisal:
> >
> > Jak mozna probowac otworzyc jej wyrazanie uczuc
> > czy mysli - chocby powoli i stopniowo ? Macie jakies rady ?
>
> Ja osobiscie jak dotychczas otworzylem sie tak naprawde przed dwoma
> osobami. Co mnie do tego sklonilo? Te osoby najpierw otworzyly sie przede
> mna, czulem, ze moge im zaufac, zaistnialy sprzyjajace okolicznosci
> (najczesciej pozne godziny nocne - cisza, spokoj, poczucie bezpieczenstwa
> i odizolowania od otoczenia), wewnetrzne wyciszenie itp.
Moim zdaniem lęk przed otwarciem się wiąże się z lękiem
przed mozliwością bycia skrzywdzonym przez osobę, której
się zaufało, przed odrzuceniem.
Najbardziej chyba strach otworzyc się przed kims bliskim,
na kim bardzo zależy. Bo "może, jak się dowie, jaki/a jestem -
przestanie kochać" A człowiek najbardziej boi się stracić
miłość.
Dlatego nie mówi się wszystkiego.
Dlatego robi się różne rzeczy, "żeby zasłużyć na miłość"
A najczęściej (zawsze?) miłość i tak od tego nie zależy.
I wtedy ból "tak bardzo się starałem, a ty..."
Pomóc komuś wyrażać uczucia - to zapewnić
o swojej bezwarunkowej miłości. I przekonac go o tym.
Ba.
|