Data: 2004-09-22 11:32:12
Temat: Jak się zachować ?
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Opisze sytuację która dotyczy bardziej przyjaciół niż rodziny, ale tyle tu
ostatnio o przyjaciołach.
Otóż mamy jechać na pewne spotkanie.
Wyjazd jest "służbowy" wiec obecność mnie i mojego przyjaciela jest w
zasadzie obowiązkowa.
Można zabrać ze sobą rodziny (ale nie trzeba).
Przyjaciel zabiera ze sobą żonę, co było od dawna wiadome. Ja miałam jechać
sama, w ostatniej chwili zmieniły się plany mojego męża i on tez chciałby
jechać.
Ja też bardzo chciałabym aby pojechał.
Niestety nie mamy samochodu, trasa jest bardzo niewygodna (7 godz.
pociągiem).
Liczyłam na to ze zabierzemy się z nimi samochodem. Nigdy nie stanowiło to
problemu a za benzynę wyszłoby taniej.
No i okazało się ze żona przyjaciela wyraziła stanowczy sprzeciw.
Podobno mój mąż jej dokuczał
Faktycznie tak było, dokuczał jej, ale było to pól roku temu i nic wg mnie
takiego poważnego, ja bym to potraktowała raczej jako żart.
Zresztą ze mnie też cały czas żartuje w taki sam sposób i ja sobie nic z
tego nie robię.
No i problem.
Mąż nie pojedzie - trudno, bo nie ma czym.
Mi jest przykro, ale jechać muszę.
Jak się zachować w stosunku do tych przyjaciół ?
Jak gdyby nigdy nic ?
W międzyczasie myśmy się widzieli kilka razy (ale bez mojego męża) i ona
nigdy nie wyraziła pod moim adresem zadnych zastrzeżeń.
Tak ogólnie bardzo ich obydwoje lubię i ta decyzja zupełnie mnie
zaszokowała.
Pozdrowienia.
Basia
|