« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-04-05 13:41:32
Temat: Kolorowanki - to takie nudne...Hejka!
Dla mnie kolorowanki tez sa nudne, dlatego ja go rozumiem, ale moze po kolei:
dziecior ma lat 5 i 10 miesiecy, jest dzieckiem madrym, aczkolwiek ma lekkie
klopoty z koncentracja. Mimo to dosc sprawnie czyta, pisze (drukowanymi
literami, ale dosc skladne zdania), liczy itp. Ma spora wiedze o swiecie
przyrody - to jego pasja, uwielbia ksiazki i filmy przyrodnicze. Generalnie
nieglupie dziecko :) Chodzi do przedszkola, grupy 5-o latkow, w przyszlym roku
zacznie zerowke. A problem tkwi w tym, ze w przedszkolu robia mase
kolorowanek. A poniewaz czasem zabieram go wczesniej, to mlody zabiera jakas
"prace" do domu. I zaczyna sie horror, bo on tego nie cierpi, to jest nudne,
on wynajdzie taka maszyne do kolorowania (zaraz mi rozrysowal jej projekt ;)
Na przyklad teraz siedzi od godziny nad jakas tam chatka baby jagi i sie
skreca nad nia zamiast rysowac. W przedszkolu - w ramach protestu chyba -
koloruje wszystko jednym kolorem albo dobiera kolory tak, zeby absolutnie nie
byly wlasciwe (kwiatki na zielono, lodygi na rozowo). Niszczy i gubi kredki,
albo je zestruguje.
I ja nie wiem, co robic - zmuszac go do tych kolorowanek czy mu odpuscic? Z
jednej strony to wyrabia reke, cwiczy miesnie, umiejetnosc doboru koloru
itp... Z drugiej strony - jakbym miala kolorowac obrazek pod tytulem "Jakiego
koloru sukienke ubierze Jasmina?" to chyba bym kogos pogryzla, wiec się nie
dziwie wlasnemu dziecku... I jeszcze jedno - widze wyraznie wzrost niecheci do
rysowania, malowania i jakichkolwiek prac plastycznych w ogole (a robilismy
tego do tej pory duzo).
Poradzcie prosze co byscie zrobili, bo jestem tak troche miedzy mlotem a kowadlem.
Rozs
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-04-05 14:04:35
Temat: Re: Kolorowanki - to takie nudne...
Użytkownik " Rozs" :
> I ja nie wiem, co robic - zmuszac go do tych kolorowanek czy mu odpuscic?
Z
> jednej strony to wyrabia reke, cwiczy miesnie, umiejetnosc doboru koloru
> itp... Z drugiej strony - jakbym miala kolorowac obrazek pod tytulem
"Jakiego
> koloru sukienke ubierze Jasmina?" to chyba bym kogos pogryzla, wiec się
nie
> dziwie wlasnemu dziecku... I jeszcze jedno - widze wyraznie wzrost
niecheci do
> rysowania, malowania i jakichkolwiek prac plastycznych w ogole (a
robilismy
> tego do tej pory duzo).
> Poradzcie prosze co byscie zrobili, bo jestem tak troche miedzy mlotem a
kowadlem.
>
Moje dzieci mialy tak samo - odpuściłam.
Do teraz mają zawsze największe problemy z rysunkami i wszelkimi pracami
manualnymi, ale trudno, nie każdy musi być "złotą rączką".
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-04-05 14:05:08
Temat: Re: Kolorowanki - to takie nudne...Użytkownik " Rozs" <r...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:d2u4ic$319$1@inews.gazeta.pl...
> I ja nie wiem, co robic - zmuszac go do tych kolorowanek czy mu odpuscic?
Ja swojemu odpuściłam :) Podobnie jak straszej córce (ta od biedy malowała
je w zerówce). Naszego chłopaka nikt na szczęście do malowania kolorowanek w
przedszkolu nie zmusza :) Czasem coś tam pomaluje i nawet cieszy się z tego.
Dzieci były poproszone o przyniesienie kolorowanek , ale mój synek ogłosił w
tym względzie stanowczy protest. Jak dzieci kolorują, to on klocki składa :)
Wczoraj wydrukowaliśmy dwie kolorowanki z Internetu - zdecydował się je
zabrać. Dzisiaj pytam, jak mu się kolorowało, a on na to, że jedną oddał
Kasi, a drugą Krystianowi :)))
Ale za to lubi labirynty, różne gazetki z zagadkami, wycinanki (typu wytnij
i przyklej) - ostatnio z Internetu zestaw małej poczty z siostrą ściągali,
drukowali, wycinali i malowali. Czasami z własnej inicjatywy farby wyciągnie
i namaluje obraz np. dla mamy. Układa namiętnie klocki Lego, mamy
konstruktora podobnego do Mecano (nigdy nie pamiętam, jak to się pisze...),
drewniane elementy do przybijania młotkiem i gwoździkami itp. I jeszcze rękę
przy komputerze wyrabia ;). Więc myślę, że nie ma sensu ostatecznie
zochydzać mu prac rysunkowych :))
Pozdrawiam
Jola Emilka (9,5 l) Piotruś (5 l, 5 miesięcy)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-04-05 14:49:44
Temat: Re: Kolorowanki - to takie nudne..."Basia Z." <bjz_@__poczta.onet.pl> napisał(a):
> Moje dzieci mialy tak samo - odpuściłam.
> Do teraz mają zawsze największe problemy z rysunkami i wszelkimi pracami
> manualnymi, ale trudno, nie każdy musi być "złotą rączką".
U mnie było dokładnie tak samo. Znajdz mu inne rozrywki manulane --
moze jakieś majsterkowanie, plastelina...
Może zacznij go uczyć pisac "szkolnie" w ramach wyrabiania ręki.
Bysiek do dzisiaj niecierpi tego typu zajęć...
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-04-05 14:50:04
Temat: Re: Kolorowanki - to takie nudne...Użytkownik Rozs napisał:
> I ja nie wiem, co robic - zmuszac go do tych kolorowanek czy mu odpuscic? Z
> jednej strony to wyrabia reke, cwiczy miesnie, umiejetnosc doboru koloru
> itp... Z drugiej strony - jakbym miala ...
> Poradzcie prosze co byscie zrobili, bo jestem tak troche miedzy mlotem a kowadlem.
Ja też nie lubiłem kolorowanek, z wyjątkiem tych,
gdzie trzeba było kawałeczki z kropką zamalować
na niebiesko, a z gwiazdeczką na żółto...
Zdecydowanie wolałem klocki, i tak mi zostało.
Skoro dziecko ma techniczne upodobania, to nawet
kolorowankę, ale z robotami i samochodami chętniej
pomaluje. Jak już namawiać, to do takich, które
sobie na jakiejś stronce wybierze.
A przy okazji, chcę powiedzieć, że niezmiennie
od wielu miesięcy zostaję po wrażeniem kolorowanki
on-line z http://pbskids.org/
http://pbskids.org/teletubbies/painting.html
Te kwiatuszki! Ach!
powodzenia
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-04-05 15:34:21
Temat: Re: Kolorowanki - to takie nudne...
" Rozs" <r...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in message
news:d2u4ic$319$1@inews.gazeta.pl...
> Hejka!
> Dla mnie kolorowanki tez sa nudne, dlatego ja go rozumiem,
Nie katuj dziecka. Dla twórczego umysłu kolorowanka to katorga. Już raczej
zachęć go do rysowania 'od siebie', z głowy. W taki rysunek może włoży
trochę serca, jak już mu przejdzie obrzydzenie do rysowania w ogóle,
wynikające ze zmuszania do kolorowanek.
Anka & Adam (13 lat), który do kolorowanek NIGDY nie dał się namówić
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-04-05 17:25:10
Temat: Re: Kolorowanki - to takie nudne...> Ale za to lubi labirynty, różne gazetki z zagadkami, wycinanki (typu
wytnij
> i przyklej) - ostatnio z Internetu zestaw małej poczty z siostrą ściągali,
> drukowali, wycinali i malowali. > Pozdrawiam
> Jola Emilka (9,5 l) Piotruś (5 l, 5 miesięcy)
>
czy moge prosic o link do małej poczty chetnie śiągne dla
córki
Pozdrawiam
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-04-05 18:17:29
Temat: Re: Kolorowanki - to takie nudne...> czy moge prosic o link do małej poczty chetnie śiągne dla
> córki
Linku nie mam - dawno przepadł.
Znalzłam tylko małe pacynki na palce ;)
http://www.bbc.co.uk/cbeebies/printables/fingerpuppe
ts/
Ale mogę wysłać na prvia te parę obrazków, co się w dziecięcych folderach
ostało :)
Pozdrawiam
Jola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-04-06 06:20:30
Temat: Re: Kolorowanki - to takie nudne...Użytkownik Jonasz napisał:
> Zdecydowanie wolałem klocki, i tak mi zostało.
Hm.... na klocki się z Tobą umawiać? Nie na piwo?
Eulalka ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-04-06 08:10:58
Temat: Re: Kolorowanki - to takie nudne...
Użytkownik " Rozs" <r...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:d2u4ic$319$1@inews.gazeta.pl...
> Hejka!
> Dla mnie kolorowanki tez sa nudne, dlatego ja go rozumiem, ale moze po
kolei:
Ja też rozumiem, nie lubiłam za dużo kolorować, męczyło mnie to, a moja
córka koloruje godzinami i tego zrozumieć nie mogę ;)
A skoro Twoje woli rysować, przelewać swoją wyobraźnie na papier, to pogadaj
z nauczycielkami, niech idą na kompromis, niech też rysuje w tym samym czasi
e ale nie koloruje a rysuje własne rysunki. Swoją drogą, to dziwne nie
pamiętam by w przedszkolu kazali nam kolorować przeciwnie, mieliśmy tematy
do namalowania narysowania. Czy to nie jest pozbywanie się dzieci?
Rysowaniem wyrazi swoją ekspresję, nie będzie w sobie gromadził złości, ja
bym absolutnie nie zmuszała, bo stłamsi się w dzieciaku zdolnego
konstruktora, ktory kiedyś będzie kiepski z rysunku technicznego bo musiał
bazgrać kolorowanki i się zaciął ;)
Powodzenia. Fajnie że masz takie zdolne dziecko
Mama 5 i 2,5 latków
--
Serwis eKobieta.com
http://www.ekobieta.com
Serwis literacki
http://www.poeci.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |