Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Komputer i decyzje cd

Grupy

Szukaj w grupach

 

Komputer i decyzje cd

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 112


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2010-02-02 18:48:48

Temat: Re: Komputer i decyzje cd
Od: "Chiron" <e...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Maciej Woźniak" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hk9pnk$o4v$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:hk99k9$f8b$1@news.onet.pl...
>> 1. Dziecko- charakteryzuje się brakiem odpowiedzialności za swoje
>> działania.
>> 2. Dorosły- stara się brać odpowioedzialność za swoje działanie.
>
> 3. Wierzba - takie drzewo, na którym rosną gruszki.
>
>
>> To skrótowo dobre definicje dziecka i osoby dorosłej.
>
> Nie. Te definicje są do dupy. Nawet się nie wykluczają.
> A jak uznasz za dobrą definicję 3, wyjdzie Ci, że gruszki
> rosną na wierzbie. I tyle samo są warte Twoje wnioski.
Dobrze. No to proszę o Twoją definicję. Ja postawiłem tezę (no- nie jestem
jej autorem:-) ), że dziecko od dorosłego odróżnia chęć brania
odpowiedzialności za każdy aspekt swojego zycia.
Proszę w takim razie o Twoją- i wskaż mi proszę, dlaczego moją uważasz za
złą?


> A to o czym gadamy, nie ma w ogóle związku z braniem
> odpowiedzialności. Jestem gotów na konsekwencje swoich
> emocji, aż do stosu, który raczej mi nie grozi, włącznie,
> ale kontroli nad nimi nie mam i nie będę miał. To są
> emocje, wiesz? Może i mam je przytępione, ale nie aż tak.
Nie mamy brać odpowiedzialności za swoje emocje. Nawet nie bardzo wiem,
jakby to miało być możliwe. Napisałem wyraźnie: za swoje postępowanie. To
przecież ogromna różnica.


>
>> Sprawa kolejna- obrona własnych poglądów. Po pierwsze - to ja nie wiem,
>> skąd to wziąłeś, że KRK jest jako jedyny przeciw? W ogóle że jest
>> przeciw?
>
> Nie wziąłem. Teraz widzę, że napisałem nieco 2-znacznie.
> Ale i Ty zbyt starannie nie przeczytałeś.
>
>> problematyczny. Jednak jeśli ktoś nie czuje swojej racji, lub- co gorsza-
>> wie, że jej nie ma, ale uparcie broni swojej racji tak, jakby mu ją ktoś
>> chciał ukraść- jest zwykłym idiotą. Tak to widzę.
>
> Jeśli dobrze rozumiem sugestię, to jest dość chamska i całkowicie
> bezpodstawna.
Dlaczego? Sugestię? Jak sugestia? Pisze otwartym tekstem. Ściślej: człowiek,
który wie, że nia ma racji- ale uparcie jej broni- zachowuje się jak idiota.
Dotyczy to każdego- Ciebie, mnie czy kogokolwiek innego.


>> Aha- czy boisz się zmian- i jak bardzo?
>
> Kto jest największym człowiekiem w historii i dlaczego Lenin?
>
Dobrze- nieścisle napisałem:

Czy boisz się zmian? Jeśli tak- to dlaczego?


--
Serdecznie pozdrawiam

Chiron


1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak

2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2010-02-02 20:07:25

Temat: Re: Komputer i decyzje cd
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

A był to 02-luty-10, gdy Maciej Woźniak wymamrotał:

> Użytkownik "Reda rt" <p...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:hk8saf$7rp$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Maciej Woźniak" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
>> news:hk8r5h$t0h$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>> Skoro Twoja teoria tak mówi, to na pewno tak jest.
>>> To ile znasz dzieci, które
>>> -nie mają żadnego wykształcenia
>>> -i biadolą nad tym oskarżając rodziców?
>> Ja znam taką osobę osobiście.
>
> Czy Twoja osoba to dziecko? Bo pytanie brzmi ile
> dzieci, nie ile osób.

maciek.. rozbrajasz :)

--

tu była sygnaturka tymczasowa, ale jest obecnie niedostępna. przepraszamy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2010-02-02 21:37:03

Temat: Re: Komputer i decyzje cd
Od: Maciej Woźniak <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <e...@p...com> napisał w wiadomości

> Dobrze. No to proszę o Twoją definicję. Ja postawiłem tezę (no- nie jestem
> jej autorem:-) ), że dziecko od dorosłego odróżnia chęć brania
> odpowiedzialności za każdy aspekt swojego zycia.

Teza ta świadczy, że bierzesz za rzeczywistość
swoje pobożne życzenia, podobnie jak jej autor.
Rozumiem wszakże, że analiza pobożnych życzeń jest
znacznie przyjemniejsza od analizy rzeczywistości.


> Proszę w takim razie o Twoją- i wskaż mi proszę, dlaczego moją uważasz za
> złą?

Nie moją. Zajrzyj do słownika języka polskiego.
Dlaczego są złe? Bo wszystko, co wprowadzają, to
pomieszanie pojęć.



> Nie mamy brać odpowiedzialności za swoje emocje. Nawet nie bardzo wiem,
> jakby to miało być możliwe. Napisałem wyraźnie: za swoje postępowanie. To
> przecież ogromna różnica.

W niektórych przypadkach ogromna, a w innych nie.
W końcu mamy wolną wolę, nie jesteśmy racjonalnymi
maszynami.
Tak czy inaczej, jeśli chodzi o odpowiedzialność,
jestem gotowy na konsekwencje swojej postawy, jakie
by nie były. W temacie wszelako są decyzje, nie
odpowiedzialność. A ja jakoś nie przypominam sobie,
abym tę postawę kiedykolwiek wybierał.



> Dlaczego? Sugestię? Jak sugestia? Pisze otwartym tekstem. Ściślej:
> człowiek, który wie, że nia ma racji- ale uparcie jej broni- zachowuje się
> jak idiota. Dotyczy to każdego- Ciebie, mnie czy kogokolwiek innego.

Nie było sugestii? To dobrze.

> Czy boisz się zmian? Jeśli tak- to dlaczego?

Odpowiem Ci tak. Nie boję się śmierci - ale to
jeszcze nie powód, żeby strzelić sobie w łeb.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2010-02-02 22:01:04

Temat: Re: Komputer i decyzje cd
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Maciej Woźniak" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hka5u3$fl0$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <e...@p...com> napisał w wiadomości
>
>> Dobrze. No to proszę o Twoją definicję. Ja postawiłem tezę (no- nie
>> jestem jej autorem:-) ), że dziecko od dorosłego odróżnia chęć brania
>> odpowiedzialności za każdy aspekt swojego zycia.
>
> Teza ta świadczy, że bierzesz za rzeczywistość
> swoje pobożne życzenia, podobnie jak jej autor.
> Rozumiem wszakże, że analiza pobożnych życzeń jest
> znacznie przyjemniejsza od analizy rzeczywistości.
>
>
>> Proszę w takim razie o Twoją- i wskaż mi proszę, dlaczego moją uważasz za
>> złą?
>
> Nie moją. Zajrzyj do słownika języka polskiego.
> Dlaczego są złe? Bo wszystko, co wprowadzają, to
> pomieszanie pojęć.


Jedna z definicji wiki:

"dorosłość definiuje:
niezależność ekonomiczna,
odpowiedzialność,
adekwatne uczestnictwo w życiu kraju,
troska o najbliższych."
Owszem - są inne- np prawnicze, ale jak wiesz- to nie ta grupa. Ja zawęziłem
tę definicję do samej odpowiedzialności- i zaznaczyłem, że to pewne
uproszczenie. Poza tym- moim zdaniem z odpowiedzialności za swoje życie w
dużym stopniu wynikają pozostałe cechy.
W wielu społecznościach wymagano udowodnienia swojej dorosłości- inicjacji.
Tak też w niektórych jest do dziś. Stający się dorosłym ma udowodnić, że
będzie umiał troszczyć się o najblizszych- co przecież jest pochodną
odpowiedzialności.


Tak więc podałem definicję encyklopedyczną, a Ty nazwałeś ją zbiorem
pobożnych życzeń i stwierdziłeś, że wprowadza pomieszanie pojęć. I
oczywiście wszystko by było ok, gdybyś_to_uzasadnił. Podanie tego bez
uzasadnienia, próby jakiejkolwiek argumentacji IMO pokazuje, że rzeczywiście
chodzi Ci tylko o jakieś "zwycięstwo" i "manie racji", choć przecież jedno i
drugie jest wyłącznie w Tobie.

Macieju Woźniaku- masz we wszystkim co napisałeś rację. 200% racji.

>> Nie mamy brać odpowiedzialności za swoje emocje. Nawet nie bardzo wiem,
>> jakby to miało być możliwe. Napisałem wyraźnie: za swoje postępowanie. To
>> przecież ogromna różnica.

>W niektórych przypadkach ogromna, a w innych nie.
>W końcu mamy wolną wolę, nie jesteśmy racjonalnymi
>maszynami.
Kolejną rzecz podajesz bez jakiejkolwiek próby uzasadnienia. Czy podasz
jakieś?

>Tak czy inaczej, jeśli chodzi o odpowiedzialność,
>jestem gotowy na konsekwencje swojej postawy, jakie
>by nie były. W temacie wszelako są decyzje, nie
>odpowiedzialność. A ja jakoś nie przypominam sobie,
>abym tę postawę kiedykolwiek wybierał.
Napisałeś, że postępujesz w taki a nie inny sposób, bo tak Cię wytresowanio.
A to właśnie jest bardzo nieodpowiedzialna postawa. Człowiek odpowiedzialny
chce żyć nie tak, jak go wytresowano, ale tak, żeby to było w zgodzie z nim
samym.
.

>> Czy boisz się zmian? Jeśli tak- to dlaczego?

>Odpowiem Ci tak. Nie boję się śmierci - ale to
>jeszcze nie powód, żeby strzelić sobie w łeb.
Nie boisz się śmierci? Ciekawe...A boisz się życia? Poza tym- co ma
wspólnego zmiana swoich nawyków, które Ci się wydają złe- z samobójstwem- bo
nie kumam?!



--
Serdecznie pozdrawiam

Chiron


1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak

2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2010-02-03 08:22:54

Temat: Re: Komputer i decyzje cd
Od: Maciej Woźniak <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:hka7b1$9gl$1@news.onet.pl...
>
> Jedna z definicji wiki:
[..]

Proste pytanie. Czy dzieci powinny ponosić
odpowiedzialność za swoje czyny, czy nie?



> Tak więc podałem definicję encyklopedyczną,

Cytuję: "zawęziłem tę definicję do samej odpowiedzialności-
i zaznaczyłem, że to pewne uproszczenie."

>>W niektórych przypadkach ogromna, a w innych nie.
>>W końcu mamy wolną wolę, nie jesteśmy racjonalnymi
>>maszynami.
> Kolejną rzecz podajesz bez jakiejkolwiek próby uzasadnienia. Czy podasz
> jakieś?

Eee, czy dobrze rozumiem. Mam Ci uzasadniać, że mamy wolną
wolę i nie jesteśmy racjonalnymi maszynami?




>
>>Tak czy inaczej, jeśli chodzi o odpowiedzialność,
>>jestem gotowy na konsekwencje swojej postawy, jakie
>>by nie były. W temacie wszelako są decyzje, nie
>>odpowiedzialność. A ja jakoś nie przypominam sobie,
>>abym tę postawę kiedykolwiek wybierał.
> Napisałeś, że postępujesz w taki a nie inny sposób, bo tak Cię
> wytresowanio. A to właśnie jest bardzo nieodpowiedzialna postawa.

Bynajmniej. Nieodpowiedzialna postawa to jęki "nie bijcie mnie,
ja nie wiedziałem, co robię" - po fakcie.

> Człowiek odpowiedzialny chce żyć nie tak, jak go wytresowano, ale tak,
> żeby to było w zgodzie z nim samym.

Usiłuję Ci właśnie wytłumaczyć, że to dokładnie to samo.


>>> Czy boisz się zmian? Jeśli tak- to dlaczego?
>
>>Odpowiem Ci tak. Nie boję się śmierci - ale to
>>jeszcze nie powód, żeby strzelić sobie w łeb.
> Nie boisz się śmierci? Ciekawe...A boisz się życia? Poza tym- co ma
> wspólnego zmiana swoich nawyków, które Ci się wydają złe- z samobójstwem-
> bo nie kumam?!

Już Ci tłumaczyłem. Dla Ciebie moja osoba kojarzy się z moim
imieniem i nazwiskiem, nie znasz nawet mojej twarzy. Zmiana
moich nawyków nie wpłynie oczywiście na imię i nazwisko. Na
twarz też nie.
Z mojego punktu widzenia jest trochę inaczej. Te nawyki to,
po prostu, ja. Zły czy dobry - to JA, jasne? To, co mi
proponujesz - to jakbyś mi mówił, że skoro moje jaja źle
na mnie wpływają, to powinienem je urżnąć. Imię i nazwisko
wszak będę miał i bez jaj - więc dla Ciebie zmiana będzie
niewielka. Po pierwsze.
Po drugie, ni cholery nie mogę uznać, że obrona własnych
poglądów jest zła. Za długo mi gadano, że jest dobra.
Ty zresztą też to, oczywiście, potwierdziłeś.
Po trzecie, last, but not least, jaka jest alternatywa?
Inne nawyki, takie same, jak Twoje? Dzięki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2010-02-03 14:44:38

Temat: Re: Komputer i decyzje cd
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 2 Feb 2010 10:46:55 +0100, Reda rt napisał(a):

> Ja znam taką osobę osobiście.
> Nie wiem, w jakiej sprawie podaję tę informację, ale wyglądało to tak:
> 'chcę się uczyć'.

Też znam taki przypadek - osobnik opisywany w wątku "Mały cesarz", po
skończeniu dziennych studiów ekonomicznych na "wziętym" kierunku, stając
wobec konieczności spełnienia oczekiwań rodziców/społecznych/otoczenia, tj.
wobec konieczności pójścia do pracy i zrobienia tym samym kolejnego kroku w
dodosłe życie (czyli krótko: przestać wisieć na rodzicach i zacząć samemu
spłacać drakoński kredyt na jego wygodne mieszkanie, wzięty przez rodziców
z wydumaną perspektywą, że jako dyrektor nieokreślonego Banku sam spłaci go
w kilka miesięcy, a jakże...), powiedział, ze idzie na drugie studia
(dzienne!!!), bo lubi się uczyć... Oczywiście nie wspomina, aby sam miał
ochotę te studia finansować, pracując, zejmując równocześnie rodzicom z
pleców ciężar utrzymywania siebie i swoich wysokich wymagań, do których go
sami rodzice przyzwyczaili, robiąc bokami na wszystkie jego zachcianki...

> Odpowiedź: 'zapomnij, do roboty'.

Może ten rodzic miał rację. Nie każdy musi mieć wyższe wykształcenie (bo
pewno o takie tu chodziło, wszak średnie jest obowiązkowe). Przekonanie o
konieczności wyższego wykształcenia to szkodliwy efekt tanich zabiegów
populistycznych w socjalizmie - nie biorący zupełnie pod uwagę marnych
możliwości ludzi wykształconych z biednych srodowisk w stosunku do ich
rozbudzonych aspiracji... i stąd właśnie mamy m.in. upadek etosu lekarza,
nauczyciela, urzędnika państwowego, prawnika, policjanta itp...


--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2010-02-04 08:24:08

Temat: Re: Komputer i decyzje cd
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Maciej Woźniak" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hkbbp5$o9l$1@inews.gazeta.pl...

OK- moja wina. Napisałem, że jak masz po prostu chęć pogadać- to ok, a jak
chcesz dalej kontynuować walkę programów rdzeniowych (choć tu- tylko
jednostronną, ja od razu uznałem się za pokonanego)- to dajmy sobie spokój.
Ponieważ pisałeś dalej, naiwnie założyłem, że może rzeczywiście chcesz po
prostu pogadać, choć nie wiesz jak. Dla mnie ten temat z Tobą- i w ogóle
jakiekolwiek inne z Tobą- EOT. Chyba, że będziesz chciał pogadać- to daj
znać

--

serdecznie pozdrawiam

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2010-02-04 12:01:50

Temat: Re: Komputer i decyzje cd
Od: Maciej Woźniak <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:hke078$9ts$1@news.task.gda.pl...
>
> Użytkownik "Maciej Woźniak" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:hkbbp5$o9l$1@inews.gazeta.pl...
>
> OK- moja wina. Napisałem, że jak masz po prostu chęć pogadać- to ok, a jak
> chcesz dalej kontynuować walkę programów rdzeniowych (choć tu- tylko
> jednostronną, ja od razu uznałem się za pokonanego

Oj, Grzesiu, kłamiesz, lepiej powiedz po dobroci. Jak
dziecko.
A chcenie nie ma nic do rzeczy. To był nasz obowiązek
- jako ludzi myślących.

> Ponieważ pisałeś dalej, naiwnie założyłem, że może rzeczywiście chcesz po
> prostu pogadać, choć nie wiesz jak. Dla mnie ten temat z Tobą- i w ogóle
> jakiekolwiek inne z Tobą- EOT. Chyba, że będziesz chciał pogadać- to daj
> znać

Psychologiczna definicja "pogadania" brzmi zapewne
"pogadać - słuchać, jak Chiron mówi, nie oponować
i przyjmować do wiadomości".
Raczej się nie skuszę.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2010-02-04 12:11:57

Temat: Re: Komputer i decyzje cd
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Maciej Woźniak" <m...@w...pl>
news:hkecvl$m5s$1@inews.gazeta.pl...
> "Chiron" <c...@o...eu>
> news:hke078$9ts$1@news.task.gda.pl...
>> "Maciej Woźniak" <m...@w...pl>
>> news:hkbbp5$o9l$1@inews.gazeta.pl...

>> OK- moja wina. Napisałem, że jak masz po prostu chęć pogadać- to ok, a jak chcesz
dalej
>> kontynuować walkę programów rdzeniowych (choć tu- tylko jednostronną, ja od razu
uznałem się za
>> pokonanego
>
> Oj, Grzesiu, kłamiesz, lepiej powiedz po dobroci. Jak
> dziecko.
> A chcenie nie ma nic do rzeczy. To był nasz obowiązek
> - jako ludzi myślących.
>
>> Ponieważ pisałeś dalej, naiwnie założyłem, że może rzeczywiście chcesz po prostu
pogadać, choć
>> nie wiesz jak. Dla mnie ten temat z Tobą- i w ogóle jakiekolwiek inne z Tobą- EOT.
Chyba, że
>> będziesz chciał pogadać- to daj znać

> Psychologiczna definicja "pogadania" brzmi zapewne
> "pogadać - słuchać, jak Chiron mówi, nie oponować
> i przyjmować do wiadomości".
> Raczej się nie skuszę.

W moim rozumieniu oczekiwań Chirona definicja "pogadania"
brzmi mniej więcej tak: pogadanie polega na tym by słowa
rozmówcy obojęnie na jaki temat wywoływały emocje i nie stawiały
rozmówcy w konsternacji poprzez wykazywanie niespójności logicznych.
To moim zdaniem jest przyczyną patologii w psychologii:
koncentrują się na emocjach i "wczuwaniu" ignorując sWerę rozumu
i logiki. Stawiam taką tezę, że psychologia współczesna oprócz pozytywów - jest także
narzędziem
odmóżdżania i projekcji fałszywych
wizerunków. :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2010-02-04 14:18:12

Temat: Re: Komputer i decyzje cd
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Robakks" <R...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hkedig$oai$1@inews.gazeta.pl...
> "Maciej Woźniak" <m...@w...pl>
> news:hkecvl$m5s$1@inews.gazeta.pl...
>> "Chiron" <c...@o...eu>
>> news:hke078$9ts$1@news.task.gda.pl...
>>> "Maciej Woźniak" <m...@w...pl>
>>> news:hkbbp5$o9l$1@inews.gazeta.pl...
>
>>> OK- moja wina. Napisałem, że jak masz po prostu chęć pogadać- to ok, a
>>> jak chcesz dalej kontynuować walkę programów rdzeniowych (choć tu- tylko
>>> jednostronną, ja od razu uznałem się za pokonanego
>>
>> Oj, Grzesiu, kłamiesz, lepiej powiedz po dobroci. Jak
>> dziecko.
>> A chcenie nie ma nic do rzeczy. To był nasz obowiązek
>> - jako ludzi myślących.
>>
>>> Ponieważ pisałeś dalej, naiwnie założyłem, że może rzeczywiście chcesz
>>> po prostu pogadać, choć nie wiesz jak. Dla mnie ten temat z Tobą- i w
>>> ogóle jakiekolwiek inne z Tobą- EOT. Chyba, że będziesz chciał pogadać-
>>> to daj znać
>
>> Psychologiczna definicja "pogadania" brzmi zapewne
>> "pogadać - słuchać, jak Chiron mówi, nie oponować
>> i przyjmować do wiadomości".
>> Raczej się nie skuszę.
>
> W moim rozumieniu oczekiwań Chirona definicja "pogadania"
> brzmi mniej więcej tak: pogadanie polega na tym by słowa
> rozmówcy obojęnie na jaki temat wywoływały emocje i nie stawiały
> rozmówcy w konsternacji poprzez wykazywanie niespójności logicznych.
> To moim zdaniem jest przyczyną patologii w psychologii:
> koncentrują się na emocjach i "wczuwaniu" ignorując sWerę rozumu
> i logiki. Stawiam taką tezę, że psychologia współczesna oprócz pozytywów -
> jest także narzędziem odmóżdżania i projekcji fałszywych
> wizerunków. :-)
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości i nie tylko :)


He, he- wskaż mi logikę w jego wypowiedziach:-)

--
Serdecznie pozdrawiam

Chiron


1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak

2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

WAZNE
!!!
PAWLINIE...
KOCIA WIARA...
NISZCZENIE POLSKI I POLAKÓW

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »