Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Koniec "wolności" w polskim internecie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Koniec "wolności" w polskim internecie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 47


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2017-09-30 21:04:11

Temat: Re: Koniec "wolności" w polskim internecie?
Od: j...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

aha. jak juz powiedzialem: zawsze moge sie mylic.
jest to jednak badzo watpliwe.

prosto i otwqrcie mowiac; jesli PAN Bog
nie da mi odczuc milosci zwierzecej, to jej nie ma.
oczywiscie tez, ze dac nie musi, czy bylaby ona czy nie byla,
bo nie jest to pytanie ponad moje zycie.

stad tylko napisalem tylko to, co wiem.

jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2017-09-30 21:59:19

Temat: Re: Koniec "wolności" w polskim internecie?
Od: j...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

W dniu sobota, 30 września 2017 18:29:22 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
> XL pisze:
> > <j...@o...pl> wrote:
> >> W dniu piątek, 29 września 2017 23:26:30 UTC+2 użytkownik XL
> >> napisał:
> >>> <j...@o...pl> wrote:
>
> >>>> wiele, ikselkus, bardzo wiele dane mi było odczuć. także spoza
> >>>> skali człowieczej; stad wiele wiem.
>
> >>> Miłość matczyna przekracza te skalę - i tylko ona. Tzn. MOŻE
> >>> przekraczać w niektórych przypadkach. To, co matka potrafi
> >>> zrobić dla dziecka, może być AŻ zwierzęce - i właśnie to
> >>> przekracza ludzką skalę...
>
> >> nie, iksekus. to, co moze zrobic matka, nie wiem. wiem tylko jak
> >> begraniczna jest jej milosc.
>
> > Miarą miłości jest zdolność do poświęcenia swojego bytu dla dziecka
> > i do ataku w obronie dziecka.
>
> Jest miarą bezmyślnego uzależnienia. Cóż z tego, że poświęcisz swoje
> życie w obronie dziecka skoro ono pozostawione bez opieki i tak zginie?
>
>
> >> odnoszenie tego do zwierzat jest nieuprawnione;
>
> > Jak najbardziej uprawnione - vide wyżej.
>
> Przyznajesz więc sama, że jako kobieta nie wyrosłaś jeszcze ze świata
> zwierząt i myślisz macicą...
>
>
> >> to tylko ty (wy) tak mozecie uwazac; u dzikich zwierzat jest
> >> calkiem inaczej; tam nie mysli, sa tylko odruchy, calkowicie
> >> instynkstowne.
>
> > Człowiek nie zatracił wszystkich zwierzęcych instynktów i odruchów -
> > wystarczy spojrzeć na zachowania ludzi w sytuacjach zbiorowego
> > zagrożenia życia. A najbardziej widać to wtedy u matek - tzn. w ich
> > zachowaniach.
>
> Kobiety są uzależnione od dzieci i tego samego oczekują od dzieci. Nie
> potraficie spuścić dziecka z uwięzi zaborczej matczynej "miłości".

jakkolwiek Leo, malo kiedy sie z toba zgadzam,
to jednak duzo prawdy w tym twoim stwierdzeniu pobrzmiewa.
kobiety-matki jakby nie chca dac synowi zwlaszcza aby byl taki,
jakim chcialby byc; maja do tego swoje wlasne, wladcze zdanie.
kobiety zazwyczaj nie rozumieja; zapatruja sie na to, jakby wedlug
ich zdania najlepsze bylo zycie dla syna.

pozdrawiam,
jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2017-09-30 22:06:41

Temat: Re: Koniec "wolności" w polskim internecie?
Od: j...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

W dniu sobota, 30 września 2017 21:59:20 UTC+2 użytkownik j...@o...pl napisał:
> W dniu sobota, 30 września 2017 18:29:22 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
> > XL pisze:
> > > <j...@o...pl> wrote:
> > >> W dniu piątek, 29 września 2017 23:26:30 UTC+2 użytkownik XL
> > >> napisał:
> > >>> <j...@o...pl> wrote:
> >
> > >>>> wiele, ikselkus, bardzo wiele dane mi było odczuć. także spoza
> > >>>> skali człowieczej; stad wiele wiem.
> >
> > >>> Miłość matczyna przekracza te skalę - i tylko ona. Tzn. MOŻE
> > >>> przekraczać w niektórych przypadkach. To, co matka potrafi
> > >>> zrobić dla dziecka, może być AŻ zwierzęce - i właśnie to
> > >>> przekracza ludzką skalę...
> >
> > >> nie, iksekus. to, co moze zrobic matka, nie wiem. wiem tylko jak
> > >> begraniczna jest jej milosc.
> >
> > > Miarą miłości jest zdolność do poświęcenia swojego bytu dla dziecka
> > > i do ataku w obronie dziecka.
> >
> > Jest miarą bezmyślnego uzależnienia. Cóż z tego, że poświęcisz swoje
> > życie w obronie dziecka skoro ono pozostawione bez opieki i tak zginie?
> >
> >
> > >> odnoszenie tego do zwierzat jest nieuprawnione;
> >
> > > Jak najbardziej uprawnione - vide wyżej.
> >
> > Przyznajesz więc sama, że jako kobieta nie wyrosłaś jeszcze ze świata
> > zwierząt i myślisz macicą...
> >
> >
> > >> to tylko ty (wy) tak mozecie uwazac; u dzikich zwierzat jest
> > >> calkiem inaczej; tam nie mysli, sa tylko odruchy, calkowicie
> > >> instynkstowne.
> >
> > > Człowiek nie zatracił wszystkich zwierzęcych instynktów i odruchów -
> > > wystarczy spojrzeć na zachowania ludzi w sytuacjach zbiorowego
> > > zagrożenia życia. A najbardziej widać to wtedy u matek - tzn. w ich
> > > zachowaniach.
> >
> > Kobiety są uzależnione od dzieci i tego samego oczekują od dzieci. Nie
> > potraficie spuścić dziecka z uwięzi zaborczej matczynej "miłości".
>
> jakkolwiek Leo, malo kiedy sie z toba zgadzam,
> to jednak duzo prawdy w tym twoim stwierdzeniu pobrzmiewa.
> kobiety-matki jakby nie chca dac synowi zwlaszcza aby byl taki,
> jakim chcialby byc; maja do tego swoje wlasne, wladcze zdanie.
> kobiety zazwyczaj nie rozumieja; zapatruja sie na to, jakby wedlug
> ich zdania najlepsze bylo zycie dla syna.
>
> pozdrawiam,
> jacek

aha, nie mowilem o swojej mamie.
ona byla nad wyraz dobroczynna i wspanialomyslna.
dziekuje jej za to.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2017-10-01 08:18:26

Temat: Re: Koniec "wolności" w polskim internecie?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

j...@o...pl pisze:
> W dniu sobota, 30 września 2017 21:59:20 UTC+2 użytkownik j...@o...pl
> napisał:
>> W dniu sobota, 30 września 2017 18:29:22 UTC+2 użytkownik LeoTar
>> Gnostyk napisał:
>>> XL pisze:
>>>> <j...@o...pl> wrote:
>>>>> W dniu piątek, 29 września 2017 23:26:30 UTC+2 użytkownik XL
>>>>> napisał:
>>>>>> <j...@o...pl> wrote:

>>>>>>> wiele, ikselkus, bardzo wiele dane mi było odczuć. także
>>>>>>> spoza skali człowieczej; stad wiele wiem.

>>>>>> Miłość matczyna przekracza te skalę - i tylko ona. Tzn.
>>>>>> MOŻE przekraczać w niektórych przypadkach. To, co matka
>>>>>> potrafi zrobić dla dziecka, może być AŻ zwierzęce - i
>>>>>> właśnie to przekracza ludzką skalę...

>>>>> nie, iksekus. to, co moze zrobic matka, nie wiem. wiem tylko
>>>>> jak begraniczna jest jej milosc.

>>>> Miarą miłości jest zdolność do poświęcenia swojego bytu dla
>>>> dziecka i do ataku w obronie dziecka.

>>> Jest miarą bezmyślnego uzależnienia. Cóż z tego, że poświęcisz
>>> swoje życie w obronie dziecka skoro ono pozostawione bez opieki i
>>> tak zginie?




>>>>> odnoszenie tego do zwierzat jest nieuprawnione;

>>>> Jak najbardziej uprawnione - vide wyżej.

>>> Przyznajesz więc sama, że jako kobieta nie wyrosłaś jeszcze ze
>>> świata zwierząt i myślisz macicą...



>>>>> to tylko ty (wy) tak mozecie uwazac; u dzikich zwierzat jest
>>>>> calkiem inaczej; tam nie mysli, sa tylko odruchy, calkowicie
>>>>> instynkstowne.

>>>> Człowiek nie zatracił wszystkich zwierzęcych instynktów i
>>>> odruchów - wystarczy spojrzeć na zachowania ludzi w sytuacjach
>>>> zbiorowego zagrożenia życia. A najbardziej widać to wtedy u
>>>> matek - tzn. w ich zachowaniach.

>>> Kobiety są uzależnione od dzieci i tego samego oczekują od
>>> dzieci. Nie potraficie spuścić dziecka z uwięzi zaborczej
>>> matczynej "miłości".

>> jakkolwiek Leo, malo kiedy sie z toba zgadzam, to jednak duzo
>> prawdy w tym twoim stwierdzeniu pobrzmiewa. kobiety-matki jakby nie
>> chca dac synowi zwlaszcza aby byl taki, jakim chcialby byc; maja do
>> tego swoje wlasne, wladcze zdanie. kobiety zazwyczaj nie rozumieja;
>> zapatruja sie na to, jakby wedlug ich zdania najlepsze bylo zycie
>> dla syna.

> aha, nie mowilem o swojej mamie. ona byla nad wyraz dobroczynna i
> wspanialomyslna. dziekuje jej za to.

Tylko niektórym dzieciom przychodzi do głowy ocenianie swoich rodziców,
a już w szczególności matek, które "tyle się dla dzieci poświęcają".
Mnie też trudno było oceniać własną matkę, tym bardziej, że już w moim
wieku dorosłym kiedy rozpadała mi się pierwsza rodzina próbowała jeszcze
interweniować broniąc pierwszej swojej synowej! Natomiast gdy rozpadała
się moja druga rodzina była z tego zadowolona chociaż starała się tego
nie okazywać. Ale taką jej postawę wypracował mój ojciec, który potrafił
reagować gwałtownie gdy chciała mu coś narzucić. To dzięki Jego postawie
ja miałem przetarty szlak do niezależnego myślenia i działania. To
również dzięki Niemu, nie umniejszając zasług Matki, gdy miałem juz
swoje dzieci kierowałem się przede wszystkim tym, by wychować je na
uczciwych i niezależnie myślących ludzi. Czy mi się to udało? - tego nie
wiem, gdyż reakcja Teresy M. na moja metodę wychowawczą było
uniemożliwienie mi wszelkich kontaktów z dziećmi po tym gdy zorientowała
się jaki mam cel wychowawczy. Przestraszyła się PORZUCENIA przez dzieci,
które przecież nigdy nie przestałyby byc jej wdzięczne za wychowanie i
nie pozostawiłyby jej bez pomocy. Niestety, zwierzęca część jej natury
nie pozwoliła ZAWIERZYĆ lecz musiała wszystko mieć pod kontrolą, musiała
DOMINOWAĆ gdyż nie potrafi/ła ZAUFAĆ.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2017-10-07 22:19:35

Temat: Re: Koniec "wolności" w polskim internecie?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:
> <j...@o...pl> wrote:
>> W dniu środa, 27 września 2017 01:10:48 UTC+2 użytkownik XL
>> napisał:
>>> <j...@o...pl> wrote:
>>>> W dniu poniedziałek, 25 września 2017 19:17:38 UTC+2 użytkownik
>>>> LeoTar Gnostyk napisał:

>>>>> To jest tylko Twoja subiektywna ocena. Cierpienia ludzi
>>>>> sugerują, że coś szwankuje w świecie, w którym dzieci są
>>>>> wychowywane według wychwalanego przez Ciebie modelu a w
>>>>> rodzinach dominującą pozycję zajmują kobiety. Jak to wszystko
>>>>> pierdolnie to będzie już za późno dla ludzi chowanych według
>>>>> Twojego modelu opartego na matriarchalnym wzorcu.

>>>> co ty opowiadasz? czy dominujaca role zajmuje kobieta? w jednej
>>>> rodzinie tak, w drugiej nie, w trzeciej pospolu. ze sady duzo
>>>> czesciej, moze nazbyt czesto, ale to juz inna sprawa,
>>>> powierzaja wychowanie dziecka kobiecie? to coz w tym dziwnego?
>>>> one, nie ty, rodzily. one najpelniej to dziecko przed
>>>> narodzeniem juz czuly. czy ty Leo zdajesz sobie sprawe, jak
>>>> silna jest milosc matczyna? zapewniam cie, ze jako facet nigdy
>>>> bys sie niespodziewal, za az tak; bo jest to niewyobrazalne
>>>> dla ciebie; ty tego w sobie po prostu nie masz. wiem, bo Bog
>>>> pozwolil mi ja odczuc, i choc pochodzi ona ze skali
>>>> czlowieczej, to jednak dla nas, mezczyzn, jest to poziom
>>>> nioesiagalny.

>>> Powiedziałeś!

>> wiele, ikselkus, bardzo wiele dane mi było odczuć. także spoza
>> skali człowieczej; stad wiele wiem.

> Miłość matczyna przekracza te skalę - i tylko ona. Tzn. MOŻE
> przekraczać w niektórych przypadkach. To, co matka potrafi zrobić dla
> dziecka, może być AŻ zwierzęce - i właśnie to przekracza ludzką
> skalę...

Chcesz nagradzać kobiecą bezmyślność gdyż materię uważasz za ważniejszy
od DUCHA (idei) składnik Życia. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że
jest wręcz odwrotnie, i że to bez IDEI Życie nie byłoby możliwe. Ale nie
wiem, czy jesteś zdolna pojąć tak subtelną różnicę jaka dzieli nasze
sposoby myślenia...


--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2017-10-07 22:31:54

Temat: Re: Koniec "wolności" w polskim internecie?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

j...@o...pl pisze:
> W dniu piątek, 29 września 2017 23:26:30 UTC+2 użytkownik XL
> napisał:
>> <j...@o...pl> wrote:
>>> W dniu środa, 27 września 2017 01:10:48 UTC+2 użytkownik XL
>>> napisał:
>>>> <j...@o...pl> wrote:
>>>>> W dniu poniedziałek, 25 września 2017 19:17:38 UTC+2
>>>>> użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
>>>>>> XL pisze:
>>>>>>> LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:

>>>>>>>> To straszne jak bezmyślną i niebezpieczną potrafi być
>>>>>>>> kobieta zapatrzona w swoją nieomylność i o niej święcie
>>>>>>>> przekonana.

>>>>>>> Jak dotad to Ty stwarzasz zagrożenie dla swojej rodziny.
>>>>>>> Nie ja.

>>>>>> To jest tylko Twoja subiektywna ocena. Cierpienia ludzi
>>>>>> sugerują, że coś szwankuje w świecie, w którym dzieci są
>>>>>> wychowywane według wychwalanego przez Ciebie modelu a w
>>>>>> rodzinach dominującą pozycję zajmują kobiety. Jak to
>>>>>> wszystko pierdolnie to będzie już za późno dla ludzi
>>>>>> chowanych według Twojego modelu opartego na matriarchalnym
>>>>>> wzorcu.

>>>>> co ty opowiadasz? czy dominujaca role zajmuje kobieta? w
>>>>> jednej rodzinie tak, w drugiej nie, w trzeciej pospolu. ze
>>>>> sady duzo czesciej, moze nazbyt czesto, ale to juz inna
>>>>> sprawa, powierzaja wychowanie dziecka kobiecie? to coz w tym
>>>>> dziwnego? one, nie ty, rodzily. one najpelniej to dziecko
>>>>> przed narodzeniem juz czuly. czy ty Leo zdajesz sobie sprawe,
>>>>> jak silna jest milosc matczyna? zapewniam cie, ze jako facet
>>>>> nigdy bys sie niespodziewal, za az tak; bo jest to
>>>>> niewyobrazalne dla ciebie; ty tego w sobie po prostu nie
>>>>> masz. wiem, bo Bog pozwolil mi ja odczuc, i choc pochodzi ona
>>>>> ze skali czlowieczej, to jednak dla nas, mezczyzn, jest to
>>>>> poziom nioesiagalny.

>>>> Powiedziałeś!

>>> wiele, ikselkus, bardzo wiele dane mi było odczuć. także spoza
>>> skali człowieczej; stad wiele wiem.

>> Miłość matczyna przekracza te skalę - i tylko ona. Tzn. MOŻE
>> przekraczać w niektórych przypadkach. To, co matka potrafi zrobić
>> dla dziecka, może być AŻ zwierzęce - i właśnie to przekracza ludzką
>> skalę...

> nie, iksekus. to, co moze zrobic matka, nie wiem. wiem tylko jak
> begraniczna jest jej milosc.

Za rzekomą bezwarunkową miłością do dziecka skrywa kobieta egoizm, który
wynika z braku poczucia własnej wartości i jest dążeniem do uwolnienia
się od niego przy pomocy dziecka. "Oddając" siebie dziecku liczy na
przyszły zwrot z inwestycji, gdyż jest przekonana, że na starość musi
się na kimś podpierać. Na partnerze nie może no więc wybiera dziecko,
które jest całkowicie bezbronne i od niej uzależnione. Tym bardziej, że
"wygryza" ona partnera (ojca dziecka) z bliskiej relacji z dzieckiem. W
moim przypadku Teresie M. się to nie udało i dlatego musiała się mnie
pozbyć z rodzinnego gniazda. Nic nie wiesz jacku o babskich manipulacjach.


> odnoszenie tego do zwierzat jest nieuprawnione; to tylko ty (wy) tak
> mozecie uwazac; u dzikich zwierzat jest calkiem inaczej; tam nie
> mysli, sa tylko odruchy, calkowicie instynkstowne.

Ale też u większości gatunków samica pozbywa się samca z procesu
"wychowywania" potomstwa. Kobiety tylko kontynuują ten chory model
zachowań zwierząt.


> moze niektore zwierzeta kochaja; po prostu nie wiem. wie, ze ani
> wilk, ani waz nie kocha; to uczucie jest im calkowicie nieznane.

Chyba się mylisz co do wilka. A z wężem to chyba biblijna Ewa weszła w
konsachty. :-)


> jacek

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2017-10-17 17:46:22

Temat: Re: Koniec "wolności" w polskim internecie?
Od: j...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

W dniu sobota, 7 października 2017 22:31:58 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
> j...@o...pl pisze:
> > W dniu piątek, 29 września 2017 23:26:30 UTC+2 użytkownik XL
> > napisał:
> >> <j...@o...pl> wrote:
> >>> W dniu środa, 27 września 2017 01:10:48 UTC+2 użytkownik XL
> >>> napisał:
> >>>> <j...@o...pl> wrote:
> >>>>> W dniu poniedziałek, 25 września 2017 19:17:38 UTC+2
> >>>>> użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
> >>>>>> XL pisze:
> >>>>>>> LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:
>
> >>>>>>>> To straszne jak bezmyślną i niebezpieczną potrafi być
> >>>>>>>> kobieta zapatrzona w swoją nieomylność i o niej święcie
> >>>>>>>> przekonana.
>
> >>>>>>> Jak dotad to Ty stwarzasz zagrożenie dla swojej rodziny.
> >>>>>>> Nie ja.
>
> >>>>>> To jest tylko Twoja subiektywna ocena. Cierpienia ludzi
> >>>>>> sugerują, że coś szwankuje w świecie, w którym dzieci są
> >>>>>> wychowywane według wychwalanego przez Ciebie modelu a w
> >>>>>> rodzinach dominującą pozycję zajmują kobiety. Jak to
> >>>>>> wszystko pierdolnie to będzie już za późno dla ludzi
> >>>>>> chowanych według Twojego modelu opartego na matriarchalnym
> >>>>>> wzorcu.
>
> >>>>> co ty opowiadasz? czy dominujaca role zajmuje kobieta? w
> >>>>> jednej rodzinie tak, w drugiej nie, w trzeciej pospolu. ze
> >>>>> sady duzo czesciej, moze nazbyt czesto, ale to juz inna
> >>>>> sprawa, powierzaja wychowanie dziecka kobiecie? to coz w tym
> >>>>> dziwnego? one, nie ty, rodzily. one najpelniej to dziecko
> >>>>> przed narodzeniem juz czuly. czy ty Leo zdajesz sobie sprawe,
> >>>>> jak silna jest milosc matczyna? zapewniam cie, ze jako facet
> >>>>> nigdy bys sie niespodziewal, za az tak; bo jest to
> >>>>> niewyobrazalne dla ciebie; ty tego w sobie po prostu nie
> >>>>> masz. wiem, bo Bog pozwolil mi ja odczuc, i choc pochodzi ona
> >>>>> ze skali czlowieczej, to jednak dla nas, mezczyzn, jest to
> >>>>> poziom nioesiagalny.
>
> >>>> Powiedziałeś!
>
> >>> wiele, ikselkus, bardzo wiele dane mi było odczuć. także spoza
> >>> skali człowieczej; stad wiele wiem.
>
> >> Miłość matczyna przekracza te skalę - i tylko ona. Tzn. MOŻE
> >> przekraczać w niektórych przypadkach. To, co matka potrafi zrobić
> >> dla dziecka, może być AŻ zwierzęce - i właśnie to przekracza ludzką
> >> skalę...
>
> > nie, iksekus. to, co moze zrobic matka, nie wiem. wiem tylko jak
> > begraniczna jest jej milosc.
>
> Za rzekomą bezwarunkową miłością do dziecka skrywa kobieta egoizm, który
> wynika z braku poczucia własnej wartości i jest dążeniem do uwolnienia
> się od niego przy pomocy dziecka. "Oddając" siebie dziecku liczy na
> przyszły zwrot z inwestycji, gdyż jest przekonana, że na starość musi
> się na kimś podpierać. Na partnerze nie może no więc wybiera dziecko,
> które jest całkowicie bezbronne i od niej uzależnione. Tym bardziej, że
> "wygryza" ona partnera (ojca dziecka) z bliskiej relacji z dzieckiem. W
> moim przypadku Teresie M. się to nie udało i dlatego musiała się mnie
> pozbyć z rodzinnego gniazda. Nic nie wiesz jacku o babskich manipulacjach.

a po co mi to wiedziec? wiesz, Leo, jaka bylo moje jedne z pierwszych
ustalen, skoro juz cos tam moglem ustalac?
nie chce wiedziec wszystkiego. bo co zostaloby dla innych ludzi?
i nie myslalem o sobie i jednoczesnie myslalem; wiedzialem, ze tak ma byc,
abym mogl byc czlowiekiem.

ja tylko dlatego prawie nic nie wiem, bo wiem za wiele


> > moze niektore zwierzeta kochaja; po prostu nie wiem. wie, ze ani
> > wilk, ani waz nie kocha; to uczucie jest im calkowicie nieznane.
>
> Chyba się mylisz co do wilka. A z wężem to chyba biblijna Ewa weszła w
> konsachty. :-)


co do wilka byc moze; byla inna sytuacja - prosty zew krwi
akurat w danym stanie. zreszta ani opisalem, ani dokladnie pamietam,
czy jeszcze cokolwiek. nawet chyba gdzies to juz zaznaczylem.
co do weza, to jakbys nim byl, zrozumialbys, ze caly twoj rozum nic nie znaczy.

pozdrawiam,
jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Koniec wolności w "polskim" internecie.
Imigranci z Afryki to samo zło.
Taoistyczne błędy.
duchom
dla w cos tam wierzacych

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »