Ksiądz po " kopercie"

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 66

21. Data: 2015-01-03 18:44:56

Temat: Re: Ksiądz po " kopercie"
Od: Trybun <i...@j...ru> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-01-02 o 20:59, Rewolucja pisze:
> Trybun
> O czym ty pierdolisz znowu, wymsknął ci się siusior księdza i zębami pojechałeś, i
teraz obity do ludzi masz pretensje że kler ich okrada.

Możesz na temat? Są to dobrowolne datki czy obowiązkowe?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

22. Data: 2015-01-03 18:47:45

Temat: Re: Ksiądz po " kopercie"
Od: Trybun <i...@j...ru> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-01-03 o 18:17, glob pisze:
> Rewolucja pisze:
>> Trybun
>> O czym ty pierdolisz znowu, wymsknął ci się siusior księdza i zębami
>> pojechałeś
>
> Warto wspomnieć co powiedział Grześ. S:
> ,,Polska jest finansowo przygotowana na zwrot nawet 60 mld dolarów w
> 2015 roku. Umiejętna polityka finansowa sprawi, że wyjdziemy z twarzą
> wśród narodów świata, a Polacy tego nie odczują".
>
> http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3228
>
> Wypada też przypomnieć, że Polska już raz dostała gwarancje rządu USA
> i UK o zaspokojeniu roszczeć ze strony żydów którzy wyemigrowali przed
> rokiem 1939.
>
> Tutaj są umowy:
> http://www.michalkiewicz.pl/do_sciagniecia/uklad_mie
dzy_rzadem_prl_a_rzadem_usa_dotyczacy_roszczen.pdf
>
>
> Rząd PRL wypłacił też 5,5mln futów UK w ramach rekompensat.
>
> Minęło kilkadziesiąt lat i strona koszerna znów domaga się od Polski
> pieniędzy.
>
>
> Donald Tusk deklaruje w Izraelu rozwiązanie sprawy roszczeń:
> https://www.youtube.com/watch?v=YoONVwOYPPk
>
> W praktyce wygląda to tak:
> https://www.youtube.com/watch?v=hRLVHCNpsQo
>
> Lub tak:
> https://www.youtube.com/watch?v=xPoF0nnsFY4
>
>
> Oczywiście wolno mówić tylko o złym kościele, o roszczeniach żydów
> lepiej milczeć.

Czy słusznie podejrzewam podszywkę globa?
Co do meritum - jeżeli Polska jest coś winna to niech wypłaci, jeżeli
nie to podać do sądu o zniesławienie. Nie można wiecznie żyć z głową
schowaną w piasek.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

23. Data: 2015-01-03 18:48:18

Temat: Re: Ksiądz po " kopercie"
Od: Trybun <i...@j...ru> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-01-02 o 22:47, XL pisze:
>
> ie jest, bo tu bardzo bogata instytucja przychodzi brać kasę od biedoty, co na
talerz zupy nie ma.
>> Są to najzupełniej w świecie dobrowolne datki.. I właśnie jestem mocno
>> zdziwiony tym narzekaniem dobrowolnych dawców.
> To globuszczyzna daje??? - bo tak narzeka... ;-P

Kiedyś mógł się spotkać z jakimś pazernym księdzem i do dzisiaj ma uraz..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

24. Data: 2015-01-03 18:50:50

Temat: Re: Ksiądz po " kopercie"
Od: Trybun <i...@j...ru> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-01-02 o 22:36, XL pisze:
> Dnia Fri, 02 Jan 2015 11:37:47 +0100, Trybun napisał(a):
>
>> I to chyba normalka. Księża to przecie normalni ludzie. Zachowuja się
>> jak każdy inny człowiek, a więc jeden oddałby potrzebującemu ostatnią
>> koszulę a drugi by taką koszulę by mu wydarł.
>> Jednak pisanie że księża chodzą nie " po kolędzie" a "po kopercie" jest
>> zupełną, naciaganą bzdurą.
> Akurat tak nie sądzę. Stwierdzam z przykrością, ze pieniądz tu rządzi,
> niestety. Cóż, wiejski element postkomunistyczny (tacy najliczniej szli do
> stanu duchownego za komunizmu) rządzi do dziś także i w hierarchii
> koscielnej... Która to moja świadomość bynajmniej nic nie ma do stanu mojej
> wiary.

Wobec tego napisz jak to się odbywa u Ciebie podczas odwiedzin
księdza... Mówi wprost że nie wyjdzie bez koperty czy tylko wyraziście
daje do zrozumienia to że oczekuje grubej koperty, albo wręcz że to
tylko Twoje osobiste wrażenie że on musi coś dostać?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

25. Data: 2015-01-03 18:51:20

Temat: Re: Ksiądz po " kopercie"
Od: Trybun <i...@j...ru> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-01-02 o 22:34, XL pisze:
>
> Nikt lepiej niż ksiadz nie wie, od kogo można, a od kogo nie trzeba brać
> "koperty".

Możesz mieć rację - u sąsiada raczej sie nie przelewa... A gdy jeszcze
tradycyjnie zacznie narzekać i przed księdzem, to i mamy tego efekt.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

26. Data: 2015-01-04 09:27:28

Temat: Re: Ksiądz po " kopercie"
Od: Rewolucja <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Trybun
Nie są dobrowole, jak nie dasz w kopercie to ksiądz zwymysla, to system totalitarny,
mamy tu szantaż, że ta koperta musi być, tym samym jak ludzie nie mają, to nawet
zaprzyczają się bo boją się reakcji księdza, że nic nie dali, lub obgadywania bo nic
nie dali.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

27. Data: 2015-01-04 09:40:22

Temat: Re: Ksiądz po " kopercie"
Od: krys <w...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Trybun wrote:

> W dniu 2015-01-02 o 22:36, XL pisze:
>> Dnia Fri, 02 Jan 2015 11:37:47 +0100, Trybun napisał(a):
>>
>>> I to chyba normalka. Księża to przecie normalni ludzie. Zachowuja się
>>> jak każdy inny człowiek, a więc jeden oddałby potrzebującemu ostatnią
>>> koszulę a drugi by taką koszulę by mu wydarł.
>>> Jednak pisanie że księża chodzą nie " po kolędzie" a "po kopercie" jest
>>> zupełną, naciaganą bzdurą.
>> Akurat tak nie sądzę. Stwierdzam z przykrością, ze pieniądz tu rządzi,
>> niestety. Cóż, wiejski element postkomunistyczny (tacy najliczniej szli
>> do stanu duchownego za komunizmu) rządzi do dziś także i w hierarchii
>> koscielnej... Która to moja świadomość bynajmniej nic nie ma do stanu
>> mojej wiary.
>
> Wobec tego napisz jak to się odbywa u Ciebie podczas odwiedzin
> księdza... Mówi wprost że nie wyjdzie bez koperty czy tylko wyraziście
> daje do zrozumienia to że oczekuje grubej koperty, albo wręcz że to
> tylko Twoje osobiste wrażenie że on musi coś dostać?

Ja Ci napiszę, jak bywa u mnie (a właściwie u moich rodziców). Księża
przychodzą różni. Dwa razy w ciągu dwudziestu paru lat dorosłego życia
odwiedził nas duszpasterz, a nie urzędnik kościelny inkwizytor. NIGDY
koperty nie zażądał, zawsze leżała na stole w okolicy utensyliów do
poświęcenia domu, przyjmował (bez obrzydzenia;-)) dopiero po wskazaniu, że
to dla niego. Nigdy nie zdarzyło się, zeby komentował zawartosc kopert.
Ale z opowieści rodzinnych znane są różne przypadki, również taki, że był
ksiądz, który od jednych koperty przyjmował, a u drugich zostawiał.

--
J

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

28. Data: 2015-01-04 21:58:30

Temat: Re: Ksiądz po " kopercie"
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 03 Jan 2015 18:47:45 +0100, Trybun napisał(a):

> Co do meritum - jeżeli Polska jest coś winna to niech wypłaci,

Najpierw to NAM niech Niemcy wypłacą co nam należne, i Rosja za Lwów itd.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

29. Data: 2015-01-04 21:59:22

Temat: Re: Ksiądz po " kopercie"
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 03 Jan 2015 18:48:18 +0100, Trybun napisał(a):

> W dniu 2015-01-02 o 22:47, XL pisze:
>>
>> ie jest, bo tu bardzo bogata instytucja przychodzi brać kasę od biedoty, co na
talerz zupy nie ma.
>>> Są to najzupełniej w świecie dobrowolne datki.. I właśnie jestem mocno
>>> zdziwiony tym narzekaniem dobrowolnych dawców.
>> To globuszczyzna daje??? - bo tak narzeka... ;-P
>
> Kiedyś mógł się spotkać z jakimś pazernym księdzem i do dzisiaj ma uraz..

Tak, tej stówy do dziś nie mośe odżałować - poszłoby na neta 3333-]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

30. Data: 2015-01-04 22:07:28

Temat: Re: Ksiądz po " kopercie"
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 03 Jan 2015 18:50:50 +0100, Trybun napisał(a):

> Wobec tego napisz jak to się odbywa u Ciebie podczas odwiedzin
> księdza... Mówi wprost że nie wyjdzie bez koperty czy tylko wyraziście
> daje do zrozumienia to że oczekuje grubej koperty, albo wręcz że to
> tylko Twoje osobiste wrażenie że on musi coś dostać?

Po odprawieniu swych "czarów" ksiadz zawsze wyciąga swój kajet - to jest
JEDNOZNACZNE. Nie musi niczego mówić. Oczywiście, że jakbym niczego nie
dała, to pewnie wyszedłby bez upominania się... choć wcale nie jestem
pewna, bo nie sprawdzałam - zawsze dajemy pieniądze bez ociągania się, no i
nie chcę, żeby ksiadz "za bardzo" się zasiedział, jeśli go nie znam na tyle
blisko, że chcę pogadać; no ale na pogaduszki i tak żaden ksiądz czasu w
tym okresie nie ma, więc...
Co zaś do "grubej koperty" - o nie, co to, to nie, nigdy nie dajemy dużo,
stówa to górna granica. Jak to mówił mój śp Teść (BARDZO mądry człowiek!) -
"Wystarczy. Oni powinni żyć w ubóstwie jak ślubowali."
Chyba że jest ogłoszona w parafii zbiórka na konkretne cele (budowa,
wyposażenie kościoła itp), to wtedy dajemy ile możemy, jakoś przyzwoicie.
Natomiast moje "pieniądz rządzi" nie tyczy się samych zbiórek "po
kolędzie", lecz CAŁOKSZTAŁTU sytuacji w polskim stanie duchownym.