Potrzebny jest pęczak zrobiony z jęczmienia z ostatniego zbioru,
śliwki węgierki sądeckie (karpatskie czy dalmatyńskie) wędzone, świeże
masło. Pęczak myjemy, odrzucamy przekolorowane ziarna i domieszki,
jeżeli są i zalewamy na noc zimna wodą (ziarna z jęczmienia browarnego
po naciągnięciu mogą być wielkości grochu). Rano gotujemy na sypko,
lekko soląc i dodając do gotowania masło. Gdy prawie miękki układamy w
brytwannie lub innym naczyniu do zapiekania przekladając wymytymi
namoczonymi wcześniej śliwkami, ostatnią warstwą ma byc pęczak, na
który nakładamy cienkie plastry masła. Gdy śliwki zbyt kwaśne - lekko
słodzimy. Zapiekamy.
Podajemy jako drugie lub trzecie danie obiadowe lub na kolację
posypując cukrem na talerzu.
Mozna podać także zalany gorącym mlekiem lub zimną gęstą śmietaną.
Można jeść na gorąco lub zimno ( na zimno można zapakować nawet do
woreczka foliowego i osobno cukier - na wycieczki w plener).
Bez cukru może być podany zamiast ziemniaków do porcji wołowiny z
rosołu, ze sosem agrestowym lub musztardowycm czy chrzanowym

SMACZNEGO OD KOZAKA

EUGENIUSZA JERZEGO STANISŁAWA hr. Sasa