« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-09-21 10:19:21
Temat: Re: Lektury dla gimnazjalistów?
Użytkownik "miranka" :
> Nie, tak źle ze mną nie jest, ale jak mi Adam pokazał listę lektur, które
> ich polonistka wybrała, to.... makabra, tak nudnego zestawu w życiu nie
> widziałam. Nie chce mi się wierzyć, że na liście "lektur zalecanych" nie
ma
> ani jednej fajnej, młodzeżowej pozcycji.
A co - jeśli wolno spytać ?
Mój gimnazjalista jakoś bez specjalnego zapędzania kijem czyta wszystkie
lektury.
(ale on w ogóle czyta wszystko jak leci)., więc jestem ciekawa co tam mają
takiego nudnego.
Mój ostatnio z wypiekami przeczytał "Buszujący w zbożu" - jest to na pewno
ich lektura, a ja miałam pewne wątpliwości czy się nadaje dla 15-latka
(chociaż sama chyba przeczytałam w podobnym wieku).
Akurat oficjalnej listy lektur swojego syna jeszcze nie znam, musze
sprawdzić co tam jeszcze mają.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-09-21 10:25:39
Temat: Re: Lektury dla gimnazjalistów?
Użytkownik "miranka" :
> Adam mnie w wakacje ubawił setnie
> ponieważ tuż przed Folwarkiem zwierzęcym (który zrobił na nim ogromne
> wrażenie, i który przeczytał pod wpływem przypadkowo obejrzanego filmu)
> przeczytał kilka tomów Pana Samochodzika. Oni w tym wieku po prostu sami
> jeszcze nie wiedzą, czy są jeszcze dziećmi czy może już prawie-dorosłymi:)
Otóż to - mój prawie 15-latek ma dokładnie tak samo.
Ale przyznam się wam po cichu, ze ja też czasem czytam Harry'ego Pottera i
Pana Samochodzika.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-09-21 10:42:30
Temat: Re: Lektury dla gimnazjalistów?
"Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> wrote in
message news:eetonm$ri0$1@news2.ipartners.pl...
> Nie chce mi się wierzyć, że na liście "lektur zalecanych" nie
> ma ani jednej fajnej, młodzeżowej pozcycji.
>
> A co - jeśli wolno spytać ?
Wszystkiego Ci nie podam, bo lista lektur razem z zeszytem i razem z jego
właścicielem są w szkole, ale z tego co pamiętam: Ikar, Żona modna,
Kamizelka, Balladyna, Syzyfowe prace i Mały Książę (jedyne, co JA bym
przeczytała z przyjemnością), i... reszty nie pamiętam, ale dalej w tym
duchu.
> Mój ostatnio z wypiekami przeczytał "Buszujący w zbożu" - jest to na pewno
> ich lektura, a ja miałam pewne wątpliwości czy się nadaje dla 15-latka
Właśnie dlatego szukałam obszerniejszej listy. Adam też czyta chętnie i bez
zapędzania. Wystaczy mu delikatnie zasugerować, do czego warto zajrzeć:) Na
Buszującego w zbożu sama bym nie wpadła, i nie wiem, czy Adam sam by do niej
dotarł, bo książek mamy w domu bardzo dużo. Z listą będzie łatwiej:)
Anka
PS. Buszującego w zbożu, ani żadnej innej podobnej pozycji na ich liście
lektur nie ma:((
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-09-21 10:50:28
Temat: Re: Lektury dla gimnazjalistów?
"Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> wrote in
message news:eetp3g$rrv$1@news2.ipartners.pl...
> Otóż to - mój prawie 15-latek ma dokładnie tak samo.
> Ale przyznam się wam po cichu, ze ja też czasem czytam Harry'ego Pottera i
> Pana Samochodzika.
No dobra:)) Ja też czasem zaglądam dla dzieciowych lektur Adama. Niedawno
przeczytałam Długie deszczowe lato - żeby sobie przypomnieć, bo kiedyś
bardzo tę książkę lubiłam:) A Harry'ego Pottera to Adam czyta do spółki z
moją bardzo leciwą mamą. (>70)Jak widać, wiek nie ma tu nic do rzeczy:)
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-09-21 10:56:54
Temat: Re: Lektury dla gimnazjalistów?
Użytkownik "miranka" :
> Wszystkiego Ci nie podam, bo lista lektur razem z zeszytem i razem z jego
> właścicielem są w szkole, ale z tego co pamiętam: Ikar, Żona modna,
> Kamizelka, Balladyna, Syzyfowe prace i Mały Książę (jedyne, co JA bym
> przeczytała z przyjemnością), i... reszty nie pamiętam, ale dalej w tym
> duchu.
Z tego Maciek miał w zeszłym roku Małego Księcia (którego przeczytał z dużą
przyjemnością) i Syzyfowe Prace (których nie przeczytał, bo go znudziły). Na
pewno miał też "Dziady" cz. II - i to tez przeczytał, "Balladynę" chyba też.
A oprócz tego "sam z siebie" czyta sporo fantastyki w tym Strugackich,
których ja zresztą też bardzo lubię.
Nie miałam pojęcia że są na liście lektur.
> Właśnie dlatego szukałam obszerniejszej listy. Adam też czyta chętnie i
bez
> zapędzania. Wystaczy mu delikatnie zasugerować, do czego warto zajrzeć:)
Na
> Buszującego w zbożu sama bym nie wpadła, i nie wiem, czy Adam sam by do
niej
> dotarł, bo książek mamy w domu bardzo dużo. Z listą będzie łatwiej:)
Tą listę to ja też sobie wydrukuję.
Też widzę na niej sporo książek, które mamy w domu.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-09-21 11:03:47
Temat: Re: Lektury dla gimnazjalistów?"Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> writes:
> ich lektura, a ja miałam pewne wątpliwości czy się nadaje dla
> 15-latka (chociaż sama chyba przeczytałam w podobnym wieku).
O, typowe zachowanie rodzica: "jestes na to za mlody" - "ty mamo nie
bylas starsza" - "ja to co innego". Kwiatkowska w "Wojnie domowej" tez
tak miala 8-).
No i co to wlasciwie znaczy "nie nadaje"? Na zla droge chyba nie
sprowadzi. A ze nie wszytko moze zrozumie? To niech sie uczy...
15-latek w koncu jest juz podobno dosc dorosly na seks (*) i na to,
zeby odpowiadac za (niektore) przestepstwa jak dorosly, to co, ksiazek
ma nie czytac?
MJ
(*) Zawsze mnie zreszta dziwilo, ze robic "te rzeczy" z 16-latka to
mozna, ale film ze scenami erotycznymi juz jest od 18 lat...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-09-21 11:44:55
Temat: Re: Lektury dla gimnazjalistów?
Użytkownik "Michal Jankowski" :
> O, typowe zachowanie rodzica: "jestes na to za mlody" - "ty mamo nie
> bylas starsza" - "ja to co innego". Kwiatkowska w "Wojnie domowej" tez
> tak miala 8-).
>
> No i co to wlasciwie znaczy "nie nadaje"? Na zla droge chyba nie
> sprowadzi. A ze nie wszytko moze zrozumie? To niech sie uczy...
>
> 15-latek w koncu jest juz podobno dosc dorosly na seks (*) i na to,
> zeby odpowiadac za (niektore) przestepstwa jak dorosly, to co, ksiazek
> ma nie czytac?
Och, no wiesz to tylko cały czas nie możemy się przestać dziwić, że nasze
dzieci tak szybko dorastają. Nawet ( w moim przypadku) te co zawsze były
takie malutkie, najmłodsze.
;-)
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-09-21 12:28:21
Temat: Re: Lektury dla gimnazjalistów?
Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał
| Mój ostatnio z wypiekami przeczytał "Buszujący w zbożu" - jest to na pewno
| ich lektura,
|
ooo a od kiedy Salinger jest w lekturach ???
| a ja miałam pewne wątpliwości czy się nadaje dla 15-latka
| (chociaż sama chyba przeczytałam w podobnym wieku).
|
serio ? Na mnie ta książka nie wywarła jakiekogolwiek wrażenia - w sumie to
do teraz się zastanawiam nad czym Ci Amerykanie się tak zachwycają ? Ani
toto dowcipne, ani pouczające, ot przeczytać i zapomnieć. Ale żeby od razu
powieść sztandarową z tego robić ....
No ale z drugiej strony - nie wiem też jak można się Ulissesem zachwycać -
po prostu nuda wieje z każdej kartki.
Nie ma to jak powieściopisarze rosyjscy - Tołstoj, Dostojewski - łyżkami
można by jeść :)
--
Kasia + Weronika ( 5 lat )
http://www.weronika.ckj.edu.pl
gg 181718
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-09-21 12:32:25
Temat: Re: Lektury dla gimnazjalistów?
"Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> wrote in
message news:eetqu9$t0l$1@news2.ipartners.pl...
>
> Użytkownik "miranka" :
>
>
> > Wszystkiego Ci nie podam, bo lista lektur razem z zeszytem i razem z
jego
> > właścicielem są w szkole, ale z tego co pamiętam: Ikar, Żona modna,
> > Kamizelka, Balladyna, Syzyfowe prace i Mały Książę (jedyne, co JA bym
> > przeczytała z przyjemnością), i... reszty nie pamiętam, ale dalej w tym
> > duchu.
> Tą listę to ja też sobie wydrukuję.
> Też widzę na niej sporo książek, które mamy w domu.
I w dodatku takich, które się dobrze czyta:)
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-09-21 12:35:43
Temat: Re: Lektury dla gimnazjalistów?
"Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> wrote in message
news:2nu031jxbg.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
> O, typowe zachowanie rodzica: "jestes na to za mlody" - "ty mamo nie
> bylas starsza" - "ja to co innego". Kwiatkowska w "Wojnie domowej" tez
> tak miala 8-).
>
> No i co to wlasciwie znaczy "nie nadaje"? Na zla droge chyba nie
> sprowadzi. A ze nie wszytko moze zrozumie? To niech sie uczy...
Nie w tym rzecz. Niech sobie czyta i Motory, ale chodzi o to, żeby mu
podsuwać lektury, które go nie znudzą po pierwszych 5 stronach, bo zamiast
zachęcać dziecko do czytania, to się je zniechęci.
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |