Data: 2002-07-13 12:15:38
Temat: "Ludzie przestali sie smiac..."
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie moge odnalezc postu Evy, w ktorym napisala cos w tym stylu - rozmowa
byla o dzisiejszym uzeraniu sie z zyciem w Polsce. Poszlam spac o pierwszej
i obudzilam sie o piatej - tak mi to w mozg weszlo, juz nie moglam zasnac.
Polacy, podobno, smiali sie zawsze ( n.b nie tylko Polacy - wszedzie tak
jest!)...Po raz pierwszy przyszla mi do glowy straszliwa mysl,. z e moze to
wszystko bylo zupelnie niepotrzebne, ze te kilkanascie lat spedzone na
mozolnym niszczeniu poprzedniego systemu to czas stracony, ba! moze ten
Lenin...tfu!tfu!tfu! ...mial racje.
Nieeeee! Nigdy sie z tym nie zgodze i to bynajmniej nie z tego powodu, ze
oznaczaloby to moja osobista kleske.
Co jest powodem sponurzenia spolecznego? Ludzie zawsze sie klocili,
oszukiwali, kradli, wykorzystywali bezwzglednie jeden drugiego. To sie
wszedzie zdarza. Wszedzie tez zdarzaja sie katastrofy, tragedie, zniszczenia
naturalne, ktore rujnuja caly dobytek a i zabieraja bliskich. Dlaczego
jedni ludzie po kazdej klesce zawijaja rekawy i zaczynaja wszystko od nowa,
zas inni osiadaja na poczuciu beznadziejnosci, frustracjach i rozpaczy?
Kaska
|