Tak mnie naszła ochota na lato pomaziać sobie rzęsy jakimś kolorem. A
kiedykolwiek nachodzi mnie ta ochota to natychmiast kusi mnie, żeby zakupić
sobie Magicils Lancome.
Pytanie do Was, moje nieocenione doradczynie, czy warto?
Daje on jakiś sensowny efekt kolorystyczny, upiększający i czy faktycznie
wydłuża zgodnie z obietnicami? I jaki kolor szczególnie wart jest polecenia?

Przy okazji, widzę, że na Allegro jest kilku sprzedawców tego ustrojstwa,
jednakże ceny od 30-45 zł są dla mnie co najmniej zastanawiające. Możliwe
jest, żeby tusz kosztujący w takiej Sephorze jakieś 120 zł był prawie
3-krotnie tanszy pozostając oryginalnym? :-) Od razu dodam, że zazwyczaj nie
wierzę w takie okazje, ale faktycznie sporo nasłuchałam się zasadniczych
różnicach cenowych w tej klasie kosmetykow między Polską a np. Wielką
Brytanią czy USA. Ale żeby aż tyle?

Pomożecie?

Micha