BARDZO chwalę i polecam. Hermetycznie pakowany w torebkach po 200 g suchy
mak mielony - BARDZO dobry tj. bardzo smaczny i niezwietrzały:
http://fanlidla.pl/gazetka/2013.11.03.artykuly.spozy
wcze/13008,Mak,mielony
Wystarczy go sparzyć taką ilością wrzątku, aby dobrze nasiąkł, wymieszać,
lekko ubić, przykryć szczelnie garnek i włożyć na godzinę do piekarnika w
temp. ok. 100-120 st. C. Potem wyjąć i odkryć, aby woda odparowała.

Skusiłam się dopiero drugi raz na suchy mak mielony - pierwszy raz to był
niewypał, jakiś tesco'wy czy inny real'owy, który po rozpakowaniu okazał
się śmierdzącym zjełczałym paskudztwem do wyrzucenia. Od tamtej pory nawet
nie myślałam o kupnie mielonego (nb - a już gotowych mas to wcale i nigdy),
aż ten w Lidl'u jakoś do mnie "przemówił", czy może to ta mnogość roboty
przede mną :-) - i kupiłam. Nie żałuję.
Po sparzeniu jeszcze raz go przepuszczę przez maszynkę, bo dla mnie może
troszkę zbyt wyczuwalny w zębach, no ale to już bedłka wobec tych 3-4 razy
mielenia do tej pory, kiedy od stania przy maszynce nogi mi wrastały w
ziemię. No i smak ziaren - powtarzam, znakomity, dawno takiego dobrego nie
udało mi się kupić, bo ten luzem albo (najbardziej znanych firm) w
celofanie często jest zwietrzały po prostu.
--

XL
O smoleńskiej katastrofie będziemy wciąż Polakom przypominać - dopóki nie
zostanie należycie wyjaśniona!
Nie ma zgody na raport skompromitowanej ucieczką Anodiny w tej sprawie!