Data: 2004-07-29 09:27:09
Temat: Maski - nie tylko strachu
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Łooki jest nie do podrobienia.
Łooki jest magazynierem galopującej kreatywności.
Łooki namnaża słowa tak, jak namnażają się komórki w zygocie.
Według misternego i nieuchwytnego planu.
Buduje z nich Maski i rozdaje łudziom,
za darmo,
i z nadzieją.
W łudzkich rękach, pierwotnie sztywne, ażurowe, delikatne maski Łookiego
stają się natychmiast zegarami Picassa.
Jak ciała meduz, jak żabi skrzek - przelewają się nieuchwytne
przez chropowate pałce, zdziwione oczy i ledwie muśnięte trąbki
eustachiusza.
Jak poryw wiatru, jak odległy huk w ciszy nocy - był i nie ma...
Zludzenie?
Cień dramatu?
Maski Łookiego mają prawdopodobnie strukturę litery M.
M - to miłość i magia, ale też matka, o której nigdy...
Łooki ma swoje zaklęte źródła Mocy.
Łooki żyje wśród Łudzi. Usiłuje żyć, pokazując im M-Maski Łookiego.
Łudzie posiadają
matryce litery M, najczęściej płaskie, jak ekran monitora.
Próbują obracać
jedyną jaką mają M-anteną,
w osi, czasem nawet dookólnie, czasem nawet co pół minuty.
Na nic. W glośnikach słychać tylko chrobot, szum kosmosu,
co jakiś czas wyraźnie, pojedyncze słowa
z unislownika.
wny belkot?
Maski Łookiego składają się z czterech M, kompiłowanych każdorazowo
w różnych płaszczyznach i wymiarach, wielkościach, kolorach, nasyceniach,
zapachach, smakach...
Maski Łudzi
tyż.
A co!
Łooki jest cierpliwy.
|