Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!news.one
t.pl!newsfeed.silweb.pl!news.us.edu.pl!news.nask.pl!news.ipartners.pl!news1.ebo
ne.net!news.ebone.net!news.tele.dk!small.news.tele.dk!4.1.16.34!cpk-news-hub1.b
bnplanet.com!news.gtei.net!newsfeed1.cidera.com!Cidera!portc01.blue.aol.com!aud
rey05.news.aol.com!not-for-mail
Lines: 48
X-Admin: n...@a...com
From: l...@a...com (Lilibell555)
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Date: 10 Oct 2001 22:40:09 GMT
Organization: AOL http://www.aol.com
Subject: Mole dla Magdaleny
Message-ID: <2...@m...aol.com>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:74424
Ukryj nagłówki
Dokopalam sie wreszcie w bajzlu,ktory mam w szufladzie z przepisami do tego na
mole poblano.Jest on niewatpliwie kandydatem na miejsce za Slupem bo trzeba
uzyc gotowa paste czekoladowo-papryczkowa.Pasty tej jednak nie odkryla w sosie
mego meza kuzynka,ktora ma spory odchyl na gotowanie naturalne i
autentyczne.Odkryla tylko,ze uzylam miksera zamiast na metate kamiennym zetrzec
:-)))
No wiec potrzebna jest pasta pt. Dona Maria(sklepy latynoskie) i musi byc
napisane na sloiku mole poblano(w odroznieniu od innych mole,poblano jest z
czekolada)bo o ten typ mole nam chodzi.
2,5 sloika pasty Dona Maria
5 sporych pomidorow
8 zielonych pomidorkow(z luska,tu w US wystepuja jako tomatillos)
1 mala zolta cebula
3 zabki czosnku
garsc rodzynek
garsc migdalow
kawalek(jak kciuk mniej wiecej)swiezego imbiru
2 male gozdziki
kurczaka kawalki
Kurczaka(ja daje z szesc nozek bez skory i ze cztery piersi)ugotowac w nieduzej
ilosci wody z kawalkiem cebuli,odrobina czosnku i soli.Pokroic
cebule,podsmazyc,dodac pokrojony czosnek,chwilke podsmazycna minnimum
tluszczu.Wrzucic to do miksera ,dodac rodzynki,migdaly,starty imbir,jednego
pomidora i zmiksowac.Dodac reszte pomidorow i dokladnie zmiksowac(partiami jak
sie nie miesci)Przetrzec przez sito i wlac na silnie rozgrzany tluszcz(nie za
duzo tego tluszczu).Bedzie solidnie pryskac ale jest to ponoc wazny krok w
sosach meksykanskich to zasmazenie na goracym tluszczu.Przykryc niech sie
poddusi.Paste wyjac ze sloiczkow(w Meksyku ludzie je kolekcjonuja jako
szklaneczki)i polaczyc z rosolkiem z kurczaka.Wlac to do duzego garnka,dodac
sos z patelni i gotowac na malutkim ogniu tak z godzine.Ja klade pod garnek
komal zeby mole nie przywarlo.Dodac kurczaka i pogotowac jeszcze z pol
godziny.Sprawdzic smak i konsystencje,teraz mozna dodac soli jezeli potrzeba
albo wiecej rosolku no i troche pieprzu.Podac z ryzem czerwonym albo bialym(my
jemy z bialym bo sie lepiej smak mole czuje); z fasola ; z kukurydzianymi
tortillami i z pokrojonym na plastry avocado.
Mole genialnie sie zamraza.Ja robie duzo,dziele na porcje i do zamrazalnika,Po
szesciu miesiacach smakuje jak dopiero co zrobione.Acha wiecej razy sie
podgrzewa lepsze jest,troche tak jak z bigosem.
Jak zrobie i zapisze wersje od podstaw bez pasty to wklepie.Jest to trudne bo
zawsze na oko a raczej na smak robie,probuje i dodaje rozne rzeczy ale nie za
jednym zamachem wiec musze notowac kazda dosypke i potem zsumowac.W Meksyku to
pasty na mole sprzedaja na targach troche tak jak w Polsce barszcz bialy w
butelkach w warzywniaku.Purysci oczywiscie robia sami.Mozna sobie tez taka sama
paste w domu zrobic i zamrozic i potem na tej swojej pascie mole produkowac
(albo na swetrach welnianych i futrach naturalnych mozna tez mole produkowac
:-))) )
Dot
|