Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Moralnosc Alkoholików

Grupy

Szukaj w grupach

 

Moralnosc Alkoholików

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-02-24 23:59:35

Temat: Moralnosc Alkoholików
Od: "Greta" <g...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

To temat mojej pracy.Nie wiem tylko jak go "ugryzc"a czasu ubywa...Prosze
Was o pomoc.Na temat uzaleznienia wiem sporo,z moralnoscią jest troche
gorzej a jak ma to sie do osób uzaleznionych ...to juz zupełnie czarna
magia..No i jeszcze badania...jak ułozyc ankietę,gdzie przeprowadzic ,co z
niej wyłowic.Wiem ze to moze nie ta grupa ale moze któs jest w stanie mi
pomóc,z góry dziekuje.
moj mail g...@t...pl.... prosze o wskazówki.Greta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-02-25 14:42:54

Temat: Re: Moralnosc Alkoholików
Od: "TheStroyer" <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Greta" <g...@t...pl> napisał w wiadomości
news:a5buir$6qa$1@news.tpi.pl...
> To temat mojej pracy.Nie wiem tylko jak go "ugryzc"a czasu ubywa...Prosze
> Was o pomoc.Na temat uzaleznienia wiem sporo,z moralnoscią jest troche
> gorzej a jak ma to sie do osób uzaleznionych ...to juz zupełnie czarna
> magia..

Ale o jaka "moralnosc" chodzi? Bo moralnosc alkoholikow moim zdaniem
nie odbiega szczegolnie od normy, co najwyzej nieco gorzej bywa z
wypelnianiem jej wskazan ;) Chodzi Ci o metody tlumaczenia sie z nalogu?
O klamstwa z tym zwiazane, chowanie wodki, udawanie trzezwego?

JGrabowski


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-25 15:32:27

Temat: Re: Moralnosc Alkoholików
Od: "Rozalia" <rozalka[no-spam]@sympatico.ca> szukaj wiadomości tego autora


"Greta" <g...@t...pl> wrote in message news:a5buir$6qa$1@news.tpi.pl...
> To temat mojej pracy.Nie wiem tylko jak go "ugryzc"a czasu ubywa...Prosze
> Was o pomoc.Na temat uzaleznienia wiem sporo,z moralnoscią jest troche
> gorzej a jak ma to sie do osób uzaleznionych ...to juz zupełnie czarna
> magia..No i jeszcze badania...jak ułozyc ankietę,gdzie przeprowadzic ,co z
> niej wyłowic.Wiem ze to moze nie ta grupa ale moze któs jest w stanie mi
> pomóc,z góry dziekuje.
> moj mail g...@t...pl.... prosze o wskazówki.Greta
>
>
moze sprobuj jakos nawiazac kontakt z osrodkiem prowadzacym grupy AA,
porozmawiaj z osobami prowadzacymi, popros o mozliwosc posluchania takiej
sesji.
powodzenia
Rozalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-26 15:21:39

Temat: Re: Moralnosc Alkoholików
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "TheStroyer" <a...@c...com> napisał w wiadomości
news:a5dika$20hq$1@news2.ipartners.pl...
>
> Użytkownik "Greta" <g...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:a5buir$6qa$1@news.tpi.pl...
> > To temat mojej pracy.Nie wiem tylko jak go "ugryzc"a czasu
ubywa...Prosze
> > Was o pomoc.Na temat uzaleznienia wiem sporo,z moralnoscią jest troche
> > gorzej a jak ma to sie do osób uzaleznionych ...to juz zupełnie czarna
> > magia..
>
> Ale o jaka "moralnosc" chodzi? Bo moralnosc alkoholikow moim zdaniem
> nie odbiega szczegolnie od normy, co najwyzej nieco gorzej bywa z
> wypelnianiem jej wskazan ;) Chodzi Ci o metody tlumaczenia sie z nalogu?
> O klamstwa z tym zwiazane, chowanie wodki, udawanie trzezwego?


A moim zdaniem to ludzie amoralni, lub w najlepszym razie moralni
degeneraci.. Zdepczą każdą wartość dla dogodzenia własnej dupie /czytaj -
wychlaniu wódy /. Dawniej na takiego mówiło się "szmata" a dzisiaj "chory".
Co do Grety - powinna najpierw podać definicję moralności i ustalić normy,
jakie wchodzą w jej skład. Reszta pójdzie z kopyta, bo nie ma takiej, której
alkoholik nie chciałby złamać. Może zresztą zrobić paralelę do narkomanów.
Kotański ma zapewne takie sukcesy w leczeniu narkomanów, bo nie traktuje ich
jak chorych, tylko jak skurwione szmaty wymagające resocjalizacji, moralne
zera, zamiast - wzorem terapii alkoholików -zaspokajać ich postawy
roszczeniowe i dołować całą rodzinę. Dzieci "współuzależnione", żona
"współuzależniona", skurwiele byczący się na rentach inwalidzkich i
latami...trzeźwiejący. Żona haruje na 2 etaty tkwiąc w podkręcanym przez
Klub AA radosnym oczekiwaniu, bachory chodzą na paluszkach żeby nie
zdenerwować "trzeźwiejącego" tatusia, cała rodzina wpatrzona w "chorego"
egoistę....Gdzie tu sens i rozum? Tylko kobiety potrafią dać się tak
zbajerować :(. I czy to jest moralne?
Dorrit
>
> JGrabowski
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-26 18:37:30

Temat: Re: Moralnosc Alkoholików
Od: "Projo" <p...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

http://www.aagalicja.cracow.pl/
Użytkownik "Greta" <g...@t...pl> napisał w wiadomości
news:a5buir$6qa$1@news.tpi.pl...
> To temat mojej pracy.Nie wiem tylko jak go "ugryzc"a czasu ubywa...Prosze
> Was o pomoc.Na temat uzaleznienia wiem sporo,z moralnoscią jest troche
> gorzej a jak ma to sie do osób uzaleznionych ...to juz zupełnie czarna
> magia..No i jeszcze badania...jak ułozyc ankietę,gdzie przeprowadzic ,co z
> niej wyłowic.Wiem ze to moze nie ta grupa ale moze któs jest w stanie mi
> pomóc,z góry dziekuje.
> moj mail g...@t...pl.... prosze o wskazówki.Greta
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-27 13:00:41

Temat: Re: Moralnosc Alkoholików
Od: "TheStroyer" <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

> roszczeniowe i dołować całą rodzinę. Dzieci "współuzależnione", żona
> "współuzależniona", skurwiele byczący się na rentach inwalidzkich i
> latami...trzeźwiejący. Żona haruje na 2 etaty tkwiąc w podkręcanym przez
> Klub AA radosnym oczekiwaniu, bachory chodzą na paluszkach żeby nie
> zdenerwować "trzeźwiejącego" tatusia, cała rodzina wpatrzona w "chorego"
> egoistę....Gdzie tu sens i rozum? Tylko kobiety potrafią dać się tak
> zbajerować :(. I czy to jest moralne?

Moglbym Ci wiele opowiedziec o alkoholizmie u kobiet. Mialem
matke alkoholiczke, a nie ojca. Sam zreszta tez pilem. Mialem takze
kobiete, ktora byla alkoholiczka (ach, ta podla sklonnosc do
powtarzania glupot z dziecinstwa i mlodosci!), chociaz ja dla niej
przestalem pic. Tak czy owak nie rozumiem jak mozna w taki sposob
pisac o alkoholikach czy narkomanach. To sa ludzie, tacy sami jak
niepijacy. Nigdy tez nie zrozumiem, tez jak to sie dzieje, ze kobiety
widza alkoholikow tylko w w mezczyznach, podczas gdy
zaryzykowalbym twierdzenie, ze kobiet alkoholiczek jest tyle samo i
wrecz znacznie latwiej ulegaja nalogowi. Moze lepiej potrafia sie
kryc i pija inaczej?

Znam to doglebnie od najgorszej strony, mozesz mi wierzyc.Wszystkie
tlumaczenia, sposoby ukrywania wodki, szalenczy ped za wodka, w
ktorym traci sie nie tylko samego siebie, ale i innych. Nie mysl sobie
jednak, ze alkoholicy sa ludzmi amoralnymi. Czlowiek amoralny
tez moze byc alkoholikiem, owszem, ale to nie znaczy, ze kiedy
czlowiek moralny wpadnie w to swinstwo staje sie niemoralny. Czesto
bardzo cierpi, bo chcialby byc lepszy, ale nie potrafi. Jest jednak faktem,
ze czasem trzeba byc dla nich bardzo okrutnym, zeby im pomoc. Tylko
ze nie jest to powod do zadnej chwaly - zakladanie obozow
koncentracyjnych dla narkomanow przez Kotana to tak jak budowanie
kibli; budowniczy kibli nie maja sie czym chwalic, chociaz sa potrzebni.

JGrabowski


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-27 14:57:57

Temat: Re: Moralnosc Alkoholików
Od: "Greta" <g...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Bardzo mi sie podoba to co napisał"The Stroyer". Kiedyś tez byc może tak
pojmowałam jak LIttle Doriit osoby pijace.Zreszta jak i pewnie wiekszość
osób. Ale nie znalam wtedy istoty tej choroby.Kiedy zrozumiałam, WYBACZYŁAM
mojej Mamie...pogodzilam sie z własna bezsilnością.Teraz juz bez wstydu
mówie....jestem DDA.Najwazniejsze jest wybaczyc...
Do Litte Dorrit....dziekuje za sugestie dotyczace moralności i norm to
rzeczywiscie ułatwi mi pracę.Dziekuje G
Użytkownik "TheStroyer" <a...@c...com> napisał w wiadomości
news:a5ilcm$1vh1$1@news2.ipartners.pl...
> > roszczeniowe i dołować całą rodzinę. Dzieci "współuzależnione", żona
> > "współuzależniona", skurwiele byczący się na rentach inwalidzkich i
> > latami...trzeźwiejący. Żona haruje na 2 etaty tkwiąc w podkręcanym przez
> > Klub AA radosnym oczekiwaniu, bachory chodzą na paluszkach żeby nie
> > zdenerwować "trzeźwiejącego" tatusia, cała rodzina wpatrzona w "chorego"
> > egoistę....Gdzie tu sens i rozum? Tylko kobiety potrafią dać się tak
> > zbajerować :(. I czy to jest moralne?
>
> Moglbym Ci wiele opowiedziec o alkoholizmie u kobiet. Mialem
> matke alkoholiczke, a nie ojca. Sam zreszta tez pilem. Mialem takze
> kobiete, ktora byla alkoholiczka (ach, ta podla sklonnosc do
> powtarzania glupot z dziecinstwa i mlodosci!), chociaz ja dla niej
> przestalem pic. Tak czy owak nie rozumiem jak mozna w taki sposob
> pisac o alkoholikach czy narkomanach. To sa ludzie, tacy sami jak
> niepijacy. Nigdy tez nie zrozumiem, tez jak to sie dzieje, ze kobiety
> widza alkoholikow tylko w w mezczyznach, podczas gdy
> zaryzykowalbym twierdzenie, ze kobiet alkoholiczek jest tyle samo i
> wrecz znacznie latwiej ulegaja nalogowi. Moze lepiej potrafia sie
> kryc i pija inaczej?
>
> Znam to doglebnie od najgorszej strony, mozesz mi wierzyc.Wszystkie
> tlumaczenia, sposoby ukrywania wodki, szalenczy ped za wodka, w
> ktorym traci sie nie tylko samego siebie, ale i innych. Nie mysl sobie
> jednak, ze alkoholicy sa ludzmi amoralnymi. Czlowiek amoralny
> tez moze byc alkoholikiem, owszem, ale to nie znaczy, ze kiedy
> czlowiek moralny wpadnie w to swinstwo staje sie niemoralny. Czesto
> bardzo cierpi, bo chcialby byc lepszy, ale nie potrafi. Jest jednak
faktem,
> ze czasem trzeba byc dla nich bardzo okrutnym, zeby im pomoc. Tylko
> ze nie jest to powod do zadnej chwaly - zakladanie obozow
> koncentracyjnych dla narkomanow przez Kotana to tak jak budowanie
> kibli; budowniczy kibli nie maja sie czym chwalic, chociaz sa potrzebni.
>
> JGrabowski
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-27 15:19:38

Temat: Re: Moralnosc Alkoholików
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "TheStroyer" <a...@c...com> napisał w wiadomości
news:a5ilcm$1vh1$1@news2.ipartners.pl...
> > roszczeniowe i dołować całą rodzinę. Dzieci "współuzależnione", żona
> > "współuzależniona", skurwiele byczący się na rentach inwalidzkich i
> > latami...trzeźwiejący. Żona haruje na 2 etaty tkwiąc w podkręcanym przez
> > Klub AA radosnym oczekiwaniu, bachory chodzą na paluszkach żeby nie
> > zdenerwować "trzeźwiejącego" tatusia, cała rodzina wpatrzona w "chorego"
> > egoistę....Gdzie tu sens i rozum? Tylko kobiety potrafią dać się tak
> > zbajerować :(. I czy to jest moralne?
>
> Moglbym Ci wiele opowiedziec o alkoholizmie u kobiet.


Kobiet alkoholiczek widziałam daleko, daleko mniej, ale wydają mi się o 100%
lepsze od mężczyzn, głównie wskutek mniejszej możliwości wyładowywania
agresji na otoczeniu. Nie będę się jednak upierać, że mam rację.


. Sam zreszta tez pilem.
. Tak czy owak nie rozumiem jak mozna w taki sposob pisac o alkoholikach czy
narkomanach. To sa ludzie, tacy sami jak niepijacy.


Nie, to nie są tacy sami ludzie. To są właśnie ludzie zdegenerowani
moralnie. Pijący bez umiaru, alkoholik nigdy nie będzie taki sam jak
człowiek umiejący kontrolować swoje zachowanie. Podczas długotrwałego picia
bądź uzależnienia następują trwałe zmiany w korze mózgowej, co prowadzi do
charakteropatii - nieodwracalnej degeneracji osobowości. jak więc możesz
twierdzić, że pijak, wynoszący wszystko z domu na wódkę, maltretujący
rodzinę, siadający pijany za kierownicą to "taki sam czlowiek jak
niepijacy"?! człowiek, owszem, ale na pewno nie taki sam. Daleko gorszy.


Nigdy tez nie zrozumiem, tez jak to sie dzieje, ze kobiety widza alkoholikow
tylko w w mezczyznach, podczas gdy zaryzykowalbym twierdzenie, ze kobiet
alkoholiczek jest tyle samo i wrecz znacznie latwiej ulegaja nalogowi. Moze
lepiej potrafia sie
> kryc i pija inaczej?

Statystyki mówią coś innego.A z tym kryciem się, to chyba początek
uzależnienia. Ja się nie kryję z kieliszkiem wina czy likieru kokosowego ani
gdy wypijam go w domu ani w restauracji, w towarzystwie lub samotnie. Nie
upijam się ani nie mam poczucia winy.
>
> Znam to doglebnie od najgorszej strony, mozesz mi wierzyc.Wszystkie
tlumaczenia, sposoby ukrywania wodki, szalenczy ped za wodka, w
> ktorym traci sie nie tylko samego siebie, ale i innych. Nie mysl sobie
jednak, ze alkoholicy sa ludzmi amoralnymi. Czlowiek amoralny
> tez moze byc alkoholikiem, owszem, ale to nie znaczy, ze kiedy czlowiek
moralny wpadnie w to swinstwo staje sie niemoralny.


A jednak staje się amoralny, bo np. kradnie, zneca się nad rodziną,
zabija...Nie wiesz, że gros przestępstw nastęuje pod wpływem alkoholu???


Czesto
> bardzo cierpi, bo chcialby byc lepszy, ale nie potrafi. Jest jednak
faktem, ze czasem trzeba byc dla nich bardzo okrutnym, zeby im pomoc. Tylko
ze nie jest to powod do zadnej chwaly - zakladanie obozow
> koncentracyjnych dla narkomanow przez Kotana to tak jak budowanie kibli;
budowniczy kibli nie maja sie czym chwalic, chociaz sa potrzebni.


Nie uważam tak. To ludzi Kotański wyciąga z gówna jakim jest narkomania, a
nie buduje ustepów, gdzie każdy może nasrać i iść dalej. W swoich - jak to
nazwałeś - obozach koncentracyjnych - ma sukcesy psychoterapeutyczne o
randze światowej. Skoro jest skuteczny - może być jednak z siebie dumny.
Prywatnie, to bardzo skromny czlowiek.
Dorrit
>
> JGrabowski
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-27 16:11:15

Temat: Re: Moralnosc Alkoholików
Od: "TheStroyer" <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

> twierdzić, że pijak, wynoszący wszystko z domu na wódkę, maltretujący
> rodzinę, siadający pijany za kierownicą to "taki sam czlowiek jak
> niepijacy"?! człowiek, owszem, ale na pewno nie taki sam. Daleko gorszy.

Wkladasz tu wszystko do jednego worka. Nie wszyscy alkoholicy
maltretuja rodzine (w sensie fizycznym), a maltretowac (w sensie
psychicznym) potrafia tez zupelnie trzezwi ludzie. Prowadzenie
samochodu po pijanemu to takze nie jest domena alkoholikow, a raczej
okazjonalnie upijajacych sie. Alkoholicy, skoro wszystko wynosza z
domu, samochodow nie maja.

> Statystyki mówią coś innego.A z tym kryciem się, to chyba początek
> uzależnienia.

A alkoholizm nie jest uzaleznieniem? Znalem alkoholiczki, ktore
zawsze robily wrazenie trzezwych, chociaz wciaz pily. W biurku w
pracy mialy flaszki i popijaly po kieliszeczku co godzinke, ale dopoki
nie poczuly sie zbyt pewnie i nie wpadly - nikt nie mogl sie polapac.
Faceci raczej tak nie robia, chociaz znalem i takich. Moj kierowca,
z ktorym codziennie jezdzilem kiedys ciezarowka po zaopatrzenie,
musial przed trasa walnac szklanke wodki i zagryzc slonina. W pracy
tylko ja wiedzialem, ze on tak ma, bo mi sie przyznal, ale znalem go i
ufalem jego umiejetnosciom. Nie zawiodl mnie nigdy. Byl tez
czlowiekiem zelaznych zasad i bardzo honorowym. Szanowalem go.

> A jednak staje się amoralny, bo np. kradnie, zneca się nad rodziną,
> zabija...Nie wiesz, że gros przestępstw nastęuje pod wpływem alkoholu???

Znow sie mylisz. Pijani przestepcy to nie pijacy-inteligenci. Nie mysl
sobie, ze bedac alkoholikiem nie mozna byc szanowana osoba, a wrecz
dla niektorych moralnym autorytetem. Mozna. Moglbym Ci wskazac
pare takich autorytetow w TV, ktorych widywano na odwyku.

> Prywatnie, to bardzo skromny czlowiek.

Slyszalem o nim skrajnie odmienna opinie. Ale tu nie polemizuje,
bo bynajmniej nie jestem przeciwny jego dzialalnosci. Ale nie
widze w niej zadnego powodu do dumy, zwlaszcza w stosowanych
przez niego metodach upodlania ludzi do bolu. Wiem ze to
potrzebne, pomocne, ale nie lubie takich metod i nie bede nigdy
lubil ludzi, ktorzy je z zimna krwia moga stosowac.

JGrabowski


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-28 18:18:59

Temat: Re: Moralnosc Alkoholików
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "TheStroyer" <a...@c...com> napisał w wiadomości
news:a5j0i1$279i$1@news2.ipartners.pl...
> > twierdzić, że pijak, wynoszący wszystko z domu na wódkę, maltretujący
> > rodzinę, siadający pijany za kierownicą to "taki sam czlowiek jak
> > niepijacy"?! człowiek, owszem, ale na pewno nie taki sam. Daleko gorszy.
>
> Wkladasz tu wszystko do jednego worka. Nie wszyscy alkoholicy
> maltretuja rodzine (w sensie fizycznym), a maltretowac (w sensie
> psychicznym) potrafia tez zupelnie trzezwi ludzie.


Więc może zgodzisz się, że większość.


Prowadzenie
> samochodu po pijanemu to takze nie jest domena alkoholikow, a raczej
okazjonalnie upijajacych sie. Alkoholicy, skoro wszystko wynosza z
> domu, samochodow nie maja.


W każdym razie przyczyną nieszczęścia jest alkohol lub dokładniej ludzie go
spożywający w nadmiarze.
>
> > Statystyki mówią coś innego.A z tym kryciem się, to chyba początek
> > uzależnienia.
>
> A alkoholizm nie jest uzaleznieniem? Znalem alkoholiczki, ktore zawsze
robily wrazenie trzezwych, chociaz wciaz pily.


Oczywiście, że jest. Ja też znam ludzi sprawiających wrażenie trzeźwych,
którzy tygodnia nie przeżyją bez porcji alkoholu. Jednak są to ludzie
normalni z pozoru.

Moj kierowca, z ktorym codziennie jezdzilem kiedys ciezarowka po
zaopatrzenie, musial przed trasa walnac szklanke wodki i zagryzc slonina. W
pracy
> tylko ja wiedzialem, ze on tak ma, bo mi sie przyznal, ale znalem go i
ufalem jego umiejetnosciom. Nie zawiodl mnie nigdy. Byl tez
> czlowiekiem zelaznych zasad i bardzo honorowym. Szanowalem go.


Przepraszam, czy i Ty nie jesteś alkoholikiem? To tłumaczy Twoja reakcję, bo
ja zakapowałabym pijusa natychmiast. Pod ciężarówką, którą prowadził, mogło
zginąć Twoje dziecko, albo moje. Narażać CUDZE życie? Gdzież w tym honor? A
te "zelazne zasady" nie obejmowały zapewne siadanie za kółkiem po alkoholu.
>
> > A jednak staje się amoralny, bo np. kradnie, zneca się nad rodziną,
> > zabija...Nie wiesz, że gros przestępstw nastęuje pod wpływem alkoholu???
>
> Znow sie mylisz. Pijani przestepcy to nie pijacy-inteligenci.


Niestety, również.

Nie mysl
> sobie, ze bedac alkoholikiem nie mozna byc szanowana osoba, a wrecz dla
niektorych moralnym autorytetem.


Taką , jak ten kierowca prowadzący ciężarówkę po alkoholu?



Mozna. Moglbym Ci wskazac
> pare takich autorytetow w TV, ktorych widywano na odwyku.



M.in. Jacek Kuroń. Cóż, mogę tylko napisać, że dzięki takim jak Ty, którzy
nie widzieli nic złego w fakcie, że pijus może być ministrem, zajął miejsce
komuś, kto mógłby na tym stanowisku zdziałać wiele dobrego. Dla mnie to
tylko dekownik-pasożyt.
Dorrit

> JGrabowski
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Psychology Experiment: Personality and Internet Use
Pomocy
może nie ta grupa, ale spróbuję ...
metoda ASSESSMENT CENTER???
rozwod

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »