Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "IwonaW" <iwo_nka[spam]@wp.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci,pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Nadopiekuncza czy czepialska?
Date: Wed, 14 Feb 2007 09:26:58 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 30
Message-ID: <equh2o$1ji$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: xdsl-3954.bielsko.dialog.net.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1171441560 1650 84.40.216.114 (14 Feb 2007 08:26:00 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 14 Feb 2007 08:26:00 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1409
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1409
X-User: iwo_nka
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci:501983 pl.soc.dzieci.starsze:25546
Ukryj nagłówki
Pisze bo mam nadzieje ze pomozecie obiektywnie spojrzec na sytuacje ktora
spotkala mnie wczoraj. Przy okazji mozemy podyskutowac o samodzielnosci
3-latkow ;-)
W czym rzecz:
wczoraj TZ zostal z naszym prawie 3,5letnim synem, ja musialam isc do pracy.
Byla z nimi jeszcze babcia, prawie nieprzytomna z powodu ostrej anginy.
Absolutnie nie nadajaca sie do opieki nad maluchem. Wiedzialam ze TZ chce
isc do lekarza, ale nie bylam w stanie okreslic sie dokladnie kiedy wroce z
pracy. Zwolnilam sie z firmy ale w progu domu udalo mi sie stanac dokladnie
o godz. na ktora TZ mial wyznaczona wizyte. Okazalo sie ze dziecko bylo
samo, bo naprawdej chorej, przysypiajacej babci nie licze.
Maly jest bardzo niesamodzielny, mocno "przylepny". Dopiero od stycznia
chodzi do przedszkola, ostatnie 2 tygodnie byl w domu z powodu
przeziebienia. Do tej pory caly czas byl ze mna lub z moja mama.
Zdenerwowalam sie, tym bardziej ze TZ nie zadzwonil kiedy bede - nie
wiedzial jak dlugo dziecko bedzie samo. Nie przyszlo mu do glowy zaprowadzic
malego do sasiadki, zaczekac chwile (przychodnie mamy 100m od domu). Po
prostu wyszedl. Nie wiem czy to ma znaczenie ale na dzisiaj tylko ja mam
prace, TZ szuka :-(
Jak mu powiedzialam ze jest nieodpowiedzialny uslyszalam ze sie czepiam bo
"przeciez nic sie nie stalo".
W jakim wieku wasze dzieci zostaly same w domu?
Czy czepiam sie? A moze jednak mam racje ze bylo to nieodpowiedzialne?
Iwona
PS.
musialam sie wyzalic :-(
|