Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Nie ma takiego czegos jak IQ- moja teza

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nie ma takiego czegos jak IQ- moja teza

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-01-05 17:06:32

Temat: Re: Nie ma takiego czegos jak IQ- moja teza
Od: "Agaczur" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:av9nlg$379$1@news.onet.pl...

> EI to obszar zdominowany przez cwaniactwo
> i manipulatorstwo, a czegos takiego jakos nie za bardzo lubie, ale.... :]
> zdecydowanie lepiej MZ _dzisiaj_ sprawdza sie IQ i gdybym
> mial wybor postawilbym na IQ jednak.

Intelig. personalna wiąże się z intuicją ale i zdrowym rozsądkiem ( moja
intuicja podpowiada mi, ze nie będzie lekko dzisiejszego wieczoru - ale co
tam );-)

> EI nie wiaze sie z emocjami, lecz bardziej ze zdolnoscia
> adekwatnej identyfikacji i umiejetnosci wykorzystywania
> emocji otoczenia.

Cóż... I tu się z Tobą nie zgodzę. Np. mężczyźni wykazujący się wysoką MZ są
nastawieni towarzysko, są otwarci, współczują innym Są zadowoleni z siebie ,
życia i rzeczywistości, w której przyszło im żyć. To wszystko wiąże się z
emocjami - są świadomi siebie, kierują swoimi emocjami, potrafią rozpoznać
emocje u innych, itp. Z kobietami jest już nieco inaczej. :-)
> Wracajac do pytania: czym dla Ciebie jest swiadomosc? ;)
Najnajnajogólniej mówiąc stan, w którym zdajemy sobie sprawę z wewnętrznej
sytuacji .


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-01-05 17:33:39

Temat: Re: Nie ma takiego czegos jak IQ- moja teza
Od: "Agaczur" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:av9nlg$379$1@news.onet.pl...

> Wracajac do pytania: czym dla Ciebie jest swiadomosc? ;)
Potraktowałam ost. pyt. zbyt ogólnie. Tak na odczepnego. Bue - niedobra. ;-)
Oczywiście ważne nie tylko to co wewnątrz, ale i na zewnątrz.
Nasza codzienna świadomość pełna jest myśli i wrażeń ,które "zaprogramowali"
w nas inni.
Nie widzimy świata takim jakim jest. Postrzegamy go takim, jakim MÓŁBY być.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-05 17:39:08

Temat: Re: Nie ma takiego czegos jak IQ- moja teza
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Agaczur:
> Cóż... I tu się z Tobą nie zgodzę. Np. mężczyźni wykazujący się
> wysoką MZ są nastawieni towarzysko, są otwarci, współczują innym
> Są zadowoleni z siebie , życia i rzeczywistości, w której przyszło im żyć.
> To wszystko wiąże się z emocjami - są świadomi siebie, kierują swoimi
> emocjami, potrafią rozpoznać emocje u innych, itp.

OK, tylko dlaczego nie zgadzasz sie skoro ja sie z Toba w zupelnosci
zgadzam - dziwne nieco. :)))
Chodzilo mi o to ze warunkiem koniecznym dla EI jest to o czym napisalem.
Bez tego - nie ma o czym gadac, no niestety. :)
Roznica jest taka ze Ty piszesz juz o skutkach, a to nieco inna sprawa.

Czy ktos kto potrafi zdobyc przyjaciol, potrafi sprawic iz jest odbierany
jako baaAardzo atrakcyjny (wrecz pozadany) towarzysko nie pasuje
do opisu ktory przedstawilas? - oczywiscie ze nie, nie ma wrecz takiej
mozliwosci. :)
Ale to z kolei 'zasluga' zdolnosci o ktorych napisalem uprzednio. :))

> Z kobietami jest już nieco inaczej. :-)

Nic nowego. :))))

> Najnajnajogólniej mówiąc stan, w którym zdajemy sobie sprawę
> z wewnętrznej sytuacji .

To jest akurat samo-swiadomosc.
Ale MZ swiadomosc (oraz wysoka samo-swiadomosc) pozwala
na powiedzmy ~stymulacje wlasnych emocji w sytuacjach gdy
emocje staja sie 'metne' (tzw mieszane uczucia).
Czyli MZ wysoka swiadomosc pozwala na zachowanie 'klarownosci'
emocjonalnej w _kazdej_ sytuacji (jakby brak zagubienia emocjonalnego).

A na koniec zostawilem se to:

> Intelig. personalna wiąże się z intuicją ale i zdrowym rozsądkiem

Czy ktos obdarzony wysokim IQ posiada rowniez silnie rozwinieta intuicje?
Moze tak byc ale _z_reguly_ jest wrecz przeciwnie.
Dlaczego? - jak myslisz? :)

I jeszcze pytanie bardzo trudne:
Co jest warunkiem koniecznym a co wystarczajacym dla intuicji? - pomijajac
odpowiedzi typu: duza liczba polaczen nerwowych pomiedzy obydwoma
polkulami mozgowymi. ;))

> ( moja intuicja podpowiada mi, ze nie będzie lekko dzisiejszego
> wieczoru - ale co tam );-)

LOL :)))

Czarek






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-05 17:42:57

Temat: Re: Nie ma takiego czegos jak IQ- moja teza
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Agaczur:
> Nie widzimy świata takim jakim jest. Postrzegamy go takim,
> jakim MÓŁBY być.

Troche wybieglas tu do przodu... byc moze dojdziemy jeszcze
do tego. ;)

Czarek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-05 18:01:23

Temat: Re: Nie ma takiego czegos jak IQ- moja teza
Od: "Agaczur" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:av9qp8$9g4$1@news.onet.pl...

>
> OK, tylko dlaczego nie zgadzasz sie skoro ja sie z Toba w zupelnosci
> zgadzam - dziwne nieco. :)))
Powiedziałeś, że nie wiąże się z emocjami a ja twierdzę, że się wiąże.


> Roznica jest taka ze Ty piszesz juz o skutkach, a to nieco inna sprawa.

Przyczyna - skutek... Czasem trudno się zorientować co jest czym. Odwieczny
problem co było pierwsze jajko czy kura.;-)


>
> > Z kobietami jest już nieco inaczej. :-)
>
> Nic nowego. :))))
> I tak po prostu przeszedłeś z tym do porządku dziennego?? Nie poznaję
Pana!!!
Nie zapytasz jak to jest z kobietami?
>
> A na koniec zostawilem se to:
>
> > Intelig. personalna wiąże się z intuicją ale i zdrowym rozsądkiem
>
> Czy ktos obdarzony wysokim IQ posiada rowniez silnie rozwinieta intuicje?
> Moze tak byc ale _z_reguly_ jest wrecz przeciwnie.
> Dlaczego? - jak myslisz? :)
> Int. jest wprost przeciwnie proporcjonalna do intuicji u mężczyzn
i adekwatna u kobiet ;-).

> I jeszcze pytanie bardzo trudne:
> Co jest warunkiem koniecznym a co wystarczajacym dla intuicji? - pomijajac
> odpowiedzi typu: duza liczba polaczen nerwowych pomiedzy obydwoma
> polkulami mozgowymi. ;))
Znajomość i akceptacja własnego archetypu.

Abstrahując nieco od tematu -właśnie jestem w trakcie lektury " Biegnąca z
wilkami" Czytałeś? Kopalnia wiedzy m. in. o kobietach. Polecam.
A.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-05 18:22:09

Temat: Re: Nie ma takiego czegos jak IQ- moja teza
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Agaczur:
> Powiedziałeś, że nie wiąże się z emocjami a ja twierdzę, że się wiąże.

Nie-bezposrednio - wiaze sie, naturalnie ze tak. :)
Kondycja emocjonalna czlowieka jest w duzym stopniu funkcja
_wynikow_ interakcji z otoczeniem - Sama o tym napisalas wczoraj
kiedy wspominalas o 'patrzeniu na swiat oczami innych' (czy cos
takiego). :))

Czlowiek majacy poczucie_niezrozumienia przez otoczenie i o nedznych
'wynikach' w relacjach z otoczeniem (niezrozumiany?) nie szans na
radoche z rzeczywistosci i 'panowanie' (a tak naprawde: nakrecanie sie)
nad wlasnymi pozytywnymi (bo o to oczywiscie chodzi) emocjonalne. :)))

A widzialas kogos o wysokim EI kto zaliczyl kilka porazek emocjonalnych?
Jak myslisz? Skoro panuje nad emocjami to powinien bez trudu i szybko
sie pozbierac... - pozbiera sie szybko i bez trudu? - guzik, deprecha
niewyjeta!
Panowanie nad emocjami? - mitologizacja na potrzeby marketingowe EI. ;)

Zastanow sie nad tym, jeszcze. Serio. :)

> Przyczyna - skutek... Czasem trudno się zorientować co jest czym.
> Odwieczny problem co było pierwsze jajko czy kura.;-)

Tu akurat wystarczy siegnac do definicji EI. :)

> I tak po prostu przeszedłeś z tym do porządku dziennego??
> Nie poznaję Pana!!!

Mnie? Ale o co chodzi? :))

> Nie zapytasz jak to jest z kobietami?

Wlasnie, a jak to jest z kobietami wlasciwie? :DDD

> Int. jest wprost przeciwnie proporcjonalna do intuicji u mężczyzn
> i adekwatna u kobiet ;-).

LOL :)))
No dobra, a bez kombinowania? :))

> Znajomość i akceptacja własnego archetypu.

Eeeee-tam. :)
Serio pytalem. :)
Archetypy sa jak uzda i lejce dla intuicji. ;DDD

BTW wiesz co to sa lejce? I uzda? - to pewne elementy konskiej uprzezy,
narzedzie interakcji poprzez skuteczne skrepowanie reakcji konia. ;)))

> Abstrahując nieco od tematu -właśnie jestem w trakcie lektury
> " Biegnąca z wilkami" Czytałeś? Kopalnia wiedzy m. in. o kobietach.
> Polecam.

Wow! Kto zyw i kto kocha kobiety - natYchmiast do tej ksiazki!!! :DDD
A o jakich kobietach tam pisza? Fajnych czy takich sobie? ;DDD

Czarek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-05 18:48:56

Temat: Re: Nie ma takiego czegos jak IQ- moja teza
Od: "Agaczur" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:av9tas$f3m$1@news.onet.pl...


>
> A widzialas kogos o wysokim EI kto zaliczyl kilka porazek emocjonalnych?
> Jak myslisz? Skoro panuje nad emocjami to powinien bez trudu i szybko
> sie pozbierac... - pozbiera sie szybko i bez trudu? - guzik, deprecha
> niewyjeta!
> Panowanie nad emocjami? - mitologizacja na potrzeby marketingowe EI. ;)
>
> Zastanow sie nad tym, jeszcze. Serio. :)

Pomyślę. Obiecuję.


> > Przyczyna - skutek... Czasem trudno się zorientować co jest czym.
> > Odwieczny problem co było pierwsze jajko czy kura.;-)
>
> Tu akurat wystarczy siegnac do definicji EI. :)
OK. Sięgam
Oooo - a to ciekawe - gdy namiętnosci górują nad rozumem...anatomia porwania
emocjonalnego ( rozdziały Intelig. emocj.Golemana )
Mam - obejmuje 5 dziedzin :znajomość własnych e., umiej kierowania, zdolność
motywowania się, rozp. em u innych, nawiązywanie i podtrzymywanie zw. z
innymi.
No i.... mam problem. Co Twoim zdaniem było pierwsze? Pytam poważnie.


>
> Wlasnie, a jak to jest z kobietami wlasciwie? :DDD
Gdybym Ci powiedziała już dzisiaj o czym rozmawialibyśmy następnym razem???
>
> > Int. jest wprost przeciwnie proporcjonalna do intuicji u mężczyzn
> > i adekwatna u kobiet ;-).
> No dobra, a bez kombinowania? :))
Nie kombinuję . Tak właśnie myślę. Mądry facet ( w opinii społ. to ktoś
konkretny, pojmujący świat rozumowo. O kobiecie mówi się, że ma jeszcze to
coś. Moim zdaniem to właśnie intuicja



>
> Wow! Kto zyw i kto kocha kobiety - natYchmiast do tej ksiazki!!! :DDD
> A o jakich kobietach tam pisza? Fajnych czy takich sobie? ;DDD

Możesz zdefiniować pojęcia - fajna, taka sobie??? ; - )

Oj Czarku, Czarku. Czy zawsze drwisz z rozmówcy?
Pozdrawiam .A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-05 19:16:06

Temat: Re: Nie ma takiego czegos jak IQ- moja teza
Od: "Agaczur" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Traktując temat nieco łagodniej, albo " trochę psychologii przez małe p)

Czy zastanawiałeś się Czarku, dlaczego wstydzimy się okazywać emocje?
Mężczyźni nie płaczą, to nie wypada itp. Gdzieś po drodze ktoś stwierdził,
że to niedobrze, gdy inni wiedzą co czujesz.
Jest to tak głęboko zakorzenione w każdym z nas, że nawet " najodważniejsi"
starają się nie pokazywać po sobie co ich cieszy bądź smuci .


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-05 19:19:17

Temat: Re: Nie ma takiego czegos jak IQ- moja teza
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Agaczur:
> No i.... mam problem. Co Twoim zdaniem było pierwsze?
> Pytam poważnie.

No widzisz jak marketing utrudnia dotarcie do esenscji wiedzy
o wlasciwosciach rzeczy? ;DDD

Na serio: czytalem dosyc juz dawnawo pierwotne (jedno z pierwszych
wydanych w Polsce) opracowanie nt EI i powiedzmy tego 'pierwowzoru'
staram sie trzymac. :)

> Gdybym Ci powiedziała już dzisiaj o czym rozmawialibyśmy
> następnym razem???

No dobra, wiec nastepnym razem! :)

> Nie kombinuję . Tak właśnie myślę. Mądry facet ( w opinii społ.
> to ktoś konkretny, pojmujący świat rozumowo. O kobiecie mówi się,
> że ma jeszcze to coś. Moim zdaniem to właśnie intuicja

No tak, ale to trywializm wynikajacy z roznic w budowie mozgu,
a co za tym idzie - relatywnych wlasciwosci umyslowych, k i m.
Bo wiesz, faceci tez miewaja intuicje, i to niewaska. :)

Wiec OK, inaczej: dlaczego facetom zdarza sie miec intuicje? :)
Pytanie bylo trudne, wiec ~odpowiedz (moja): dzieje sie tak wowczas
gdy powiedzmy uwolnia wlasne emocje spod 'skorupy' [tym razem:]
racjonalnej 'uprzezy' wlasnego umyslu. :)

> Możesz zdefiniować pojęcia - fajna, taka sobie??? ; - )

OK, sprobuje, chociaz czuje sie manipulowany: ;)
fajna - taka z ktora da sie _takze_ pogadac, :)
taka sobie - dosyc fajna, ale nie do przesady. ;)

> Oj Czarku, Czarku. Czy zawsze drwisz z rozmówcy?

To zalezy... m.in. od dnia. :)

Poza tym pisalem serio: spogladanie wstecz na nic sie zdaje
o ile nie chcemy ograniczac sie do 'kwantowych' dywagacji
wokol ni_to_czlowieka_ni_to_szympansa. :]

W sumie nie mialem zamiaru Cie urazic. :)
Skoro pekasz - trudno. ;)

Pozdrawiam,
Czarek





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-05 19:22:38

Temat: Re: Nie ma takiego czegos jak IQ- moja teza
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Agaczur:
> Czy zastanawiałeś się Czarku, dlaczego wstydzimy się
> okazywać emocje?

Archetyp nieugietego samca-zwyciezcy? :)

> Mężczyźni nie płaczą, to nie wypada itp. Gdzieś po drodze
> ktoś stwierdził, że to niedobrze, gdy inni wiedzą co czujesz.
> Jest to tak głęboko zakorzenione w każdym z nas, że nawet
> " najodważniejsi" starają się nie pokazywać po sobie co ich
> cieszy bądź smuci .

No wiesz, to zalezy jak traktujesz odwage... :)

Czarek





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[ot] przepraszam- ksiazka
Co dalej?
teoria gier
Psycholgia -> Socjologia = ktoś się przenosił ?
Szybkie czytanie - wodzenie wskaźnikiem

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »