Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Niechciany prezent

Grupy

Szukaj w grupach

 

Niechciany prezent

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 19


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-08-29 10:02:29

Temat: Niechciany prezent
Od: "Aseti" <a...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Moja teściowa, to bardzo dobra kobieta.
Wbrew ogólnie panującemu przekonaniu nie kłócimy się, a wręcz jesteśmy w
dobrej komitywie.
Ona ma 2 synów, a zawsze chciała mieć córkę - więc ja jej to pragnienie
wypełniam.
Mam tylko mały problem.
Bardzo często kupuje mi jakieś drobiazgi - a to bluzeczkę, a to sweterek czy
kosmetyk, tyle, że nie zawsze taki prezent mi pasuje.
Jest nie w moim guście lub nie pasuje do mojej cery itp.
Nie wiem jak jej to powiedzieć, bo ona z takim entuzjazmem podchodzi do
sprawy.
Jak tylko coś kupi, to za chwilę dzwoni do mnie i np.:" Kupiłam Ci taką
fajną bluzeczkę. Jest bardzo ładna i na pewno będziesz w niej wyglądała
prześlicznie. Jak będę w okolicy to Ci ją podrzucę, koniecznie musisz ją
przymierzyć. jest po prostu super ....." itp.
I co zrobić w takim przypadku. jak jej powiedzieć, że ta bluzka akurat mi
nie odpowiada?
Kiedyś byłyśmy na zakupach i uparła się, żeby kupić mi spódniczkę, która
absolutnie mi nie pasowała. Kiedy powiedziałam, żebyśmy się wstrzymały z tym
zakupem, ponieważ nie jestem do tego ciuszka jeszcze przekonana, widziałam,
że mina jej zrzedła.
tyle, że tu byłam w lepszej sytuacji, ponieważ jeszcze nie zdążyła wydać na
nią pieniędzy.
A co zrobić kiedy stoję przed faktem dokonanym?
W jaki sposób odmówić, żeby nie urazić?
--
Aseti


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-08-29 10:18:58

Temat: Re: Niechciany prezent
Od: "Ania K." <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aseti" <a...@h...pl> napisał w wiadomości
news:akkrid$37i$1@news2.tpi.pl...
> Moja teściowa, to bardzo dobra kobieta.
> Wbrew ogólnie panującemu przekonaniu nie kłócimy się, a wręcz jesteśmy w
> dobrej komitywie.

No to pogratulować należy, bo nieczęsty to przypadek (ale zaraz dostanę po
uszach ;) )

> Ona ma 2 synów, a zawsze chciała mieć córkę - więc ja jej to pragnienie
> wypełniam.
> Mam tylko mały problem.
> Bardzo często kupuje mi jakieś drobiazgi - a to bluzeczkę, a to sweterek
czy
> kosmetyk, tyle, że nie zawsze taki prezent mi pasuje.
> Jest nie w moim guście lub nie pasuje do mojej cery itp.
> Nie wiem jak jej to powiedzieć, bo ona z takim entuzjazmem podchodzi do
> sprawy.

Może zasugeruj Jej jakie kolory najbardziej lubisz i w jakim stylu ubrania,
bo Jej faktycznie chyba sprawia frajdę, że ma wreszcie córeczkę (zamiast
dorosłą córkę). Albo po prostu powiedz, że zanim coś kupisz wolisz
przymierzyć, bo mimo, że coś jest ładne niekoniecznie będziesz się w tym
dobrze czuła.

> I co zrobić w takim przypadku. jak jej powiedzieć, że ta bluzka akurat mi
> nie odpowiada?

Delikatnie dać do zrozumienia, albo (jak ktoś sugerował kiedyś w innym
wątku) wystaw TŻ, żeby powiedział, że Jemu się nie podoba (a Ty przecież nie
możesz chodzić ubrana tak, żeby nie podobać się TŻ ;) )

> Kiedyś byłyśmy na zakupach i uparła się, żeby kupić mi spódniczkę, która
> absolutnie mi nie pasowała. Kiedy powiedziałam, żebyśmy się wstrzymały z
tym
> zakupem, ponieważ nie jestem do tego ciuszka jeszcze przekonana,
widziałam,
> że mina jej zrzedła.

Ale za którymś razem z kolei się przyzwyczai i będzie z Tobą się
konsultować.

> tyle, że tu byłam w lepszej sytuacji, ponieważ jeszcze nie zdążyła wydać
na
> nią pieniędzy.
> A co zrobić kiedy stoję przed faktem dokonanym?
> W jaki sposób odmówić, żeby nie urazić?

Jw.

--
Pozdrawiam serdeczniasto
Ania >:-)<-<
GG 1355764


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-08-29 10:32:00

Temat: Re: Niechciany prezent
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aseti" <a...@h...pl> napisał w wiadomości
news:akkrid$37i$1@news2.tpi.pl...

> A co zrobić kiedy stoję przed faktem dokonanym?
> W jaki sposób odmówić, żeby nie urazić?
Jakiś czas temu przerabialiśmy analogiczny wątek, tylko nie
pamiętam jego nazwy. Poszukaj w archiwum. Napiszę tylko, że
wg mnie nie trzeba z takiego problem robić wielkiej
rozprawy, jak zaradzić. Wg mnie sprawa jest prosta i opiera
się na szczerości i takcie. Zwyczajnie, uważam, że powinnaś
powiedzieć teściowej, że jest tobie ogromnie miło, że
traktuje ciebie jak własną córkę, że co jakiś czas sprawia
tobie miłe prezenty, jednak, jak to u ludzi bywa, każdy ma
inny gust i czujesz się zakłopotana otrzymywaną od niej
odzieżą, która tak na nie pasuje do twojej osoby. Jeśli jej
zależy na prezentach odzieżowych, to niech da tobie
możliwość własnego wyboru i tyle. Jeśli porozmawiasz z nią
otwarcie, taktownie i od serca, to na pewno to zrozumie i
jeśli poczuje się urażona, to stopień tego urażenia będzie
najprawdopodobniej zależał od sposobu w jaki sposób z nią
porozmawiasz. Myślę, że jest to najłatwiejszy sposób na
załatwienie sprawy. Wszelkie inne działania i pozorowanie
pełnego zadowolenia nie załatwi sprawy raz, a dobrze. Nie
bój się jej tego powiedzieć, jeśli ciebie kocha to na pewno
zrozumie i przerzuci się na prezenty innego typu. Np.
kuchenne:-))) Mam nadzieję, że twój problem nie jest takiej
dużej kategorii, jak ten z tamtego wątku, gdzie teściowa
poprzez tego typu prezenty, jak również urządzania
mieszkania młodym zbytnio ingerowała w życie synowej.
Sokrates

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-08-29 10:39:25

Temat: Re: Niechciany prezent
Od: "JoJo" <g...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aseti" <a...@h...pl> napisał w wiadomości
news:akkrid$37i$1@news2.tpi.pl...
> Moja teściowa, to bardzo dobra kobieta.
> Bardzo często kupuje mi jakieś drobiazgi - a to bluzeczkę, a to sweterek
czy
> kosmetyk, tyle, że nie zawsze taki prezent mi pasuje.
> Jest nie w moim guście lub nie pasuje do mojej cery itp.

Zakładam, że szczerą rozmowę z tesciową juz odbyłaś lub z jakichś przyczyn
jest to niemożliwe.
No więc:
przy przelatywaniu się razem po sklepach pokazywac i mierzyc rzeczy które
się tobie podobają po czym z żalem je odkładać i mówić łkając nieledwie, że
kupiłabyś sobie bo to twoja wymarzona rzecz, ale na razie cię nie stać,
utrwalać do osiągnięcia skutku, częstotliwość zależna od kwoty jaką teściowa
z upodobaniem wydaje na ciebie w ciągu roku lub miesiąca bo chyba nie
tygodnia?
perfumy - zaciągnąć do perfumerii , napsikać na te paski, dac do powąchania
i wyrażenia sugerowanej przez ciebie opinii, wypytywac długo ekspedientkę o
nazwę i zapisywać ją na kilku karteczkach, dac tesciowej do schowania,
napomykać w ogólnych rozmowach : wiesz mamo, te perfumy cośmy je razem
widziały swietne były prawda?
kosmetyki : zaciagnąć na wspólne byczenie się do salunu i cichcem poprosić
kosmetyczkę o wykład na temat m.in. kosmetyków których powinnaś używać, z
tekstami : jakby pani miała kiedyś problemy z wyborem prezentu to to będzie
jak znalazł.

Hołubić ile wlezie bo taka tesciowa to diamencik, tylko z lekka
nieoszlifowany. Ale oprawa klejnotu już do ciebie należy:)
pozdr.Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-08-29 10:48:57

Temat: Re: Niechciany prezent
Od: "Aseti" <a...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mam nadzieję, że twój problem nie jest takiej
> dużej kategorii, jak ten z tamtego wątku, gdzie teściowa
> poprzez tego typu prezenty, jak również urządzania
> mieszkania młodym zbytnio ingerowała w życie synowej.
> Sokrates

Wątek urządzania mieszkania już przerabiałam. tyle, że w nieco innej wersji.
Po ślubie zamieszkaliśmy w M które należy do rodziców męża, tyle, że od
ponad 7 lat tam nie mieszkali, ponieważ kupili sobie domek pod Warszawą.
Kiedy planowaliśmy sobie jak urządzić własny kąt padały stwierdzenia :
"Przecież nie musicie wydawać pieniędzy na nowy dywan, ten który tam jest,
to porządna rzecz. wełniany, mocny itp" albo "Chcesz zmienić firankę w
kuchni? Ale tam jest taka ładna...."
Rozumiem, że takie stwierdzenia były w trosce o nasze finanse, bo wiadomo,
że młodym na początku łatwo nie jest, za to ja czułam się dość niezręcznie.
Skoro już dali nam to mieszkanie, to chciałam urządzić je po swojemu.
Na szczęście ten wątek mamy za sobą i wszystko jest ok.
Ostatnio odremontowałam sypialnię i pomalowałam w dość niekonwencjonalny
sposób. Obawiałam się trochę reakcji teściów, ale byłam miło zaskoczona.
Powiedzieli, że nie spodziewali się tak artystycznego wyrazu na ścianach,
ale podoba im się.

Jeśli chodzi o prezenty - postaram się odszukać post w archiwum (choć
jeszcze nie wiem jak - jestem tu nowa)

Dziękuję za rady.

Pozdrawiam
Aseti


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-08-29 10:52:40

Temat: Re: Niechciany prezent
Od: "Aseti" <a...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

> przy przelatywaniu się razem po sklepach pokazywac i mierzyc rzeczy które
> się tobie podobają po czym z żalem je odkładać i mówić łkając nieledwie,
że
> kupiłabyś sobie bo to twoja wymarzona rzecz, ale na razie cię nie stać,
> utrwalać do osiągnięcia skutku, częstotliwość zależna od kwoty jaką
teściowa
> z upodobaniem wydaje na ciebie w ciągu roku lub miesiąca bo chyba nie
> tygodnia?
> perfumy - zaciągnąć do perfumerii , napsikać na te paski, dac do
powąchania
> i wyrażenia sugerowanej przez ciebie opinii, wypytywac długo ekspedientkę
o
> nazwę i zapisywać ją na kilku karteczkach, dac tesciowej do schowania,
> napomykać w ogólnych rozmowach : wiesz mamo, te perfumy cośmy je razem
> widziały swietne były prawda?
> kosmetyki : zaciagnąć na wspólne byczenie się do salunu i cichcem poprosić
> kosmetyczkę o wykład na temat m.in. kosmetyków których powinnaś używać, z
> tekstami : jakby pani miała kiedyś problemy z wyborem prezentu to to
będzie
> jak znalazł.
>
> Hołubić ile wlezie bo taka tesciowa to diamencik, tylko z lekka
> nieoszlifowany. Ale oprawa klejnotu już do ciebie należy:)
> pozdr.Joanna
>
Świetne, naprawdę!!!
Wykorzystam te sposoby na pewno.
Wcześniej nie miałam odwagi odmawiać, bo mama (teściowa), z takim sercem do
mnie podchodzi, że było mi głupio powiedzieć nie.

Jeszcze raz dzięki wielkie.

Pozdrawiam
Aseti



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-08-29 11:05:47

Temat: Re: Niechciany prezent
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aseti" <a...@h...pl> napisał w wiadomości
news:akku8m$e6f$1@news.tpi.pl...

> Jeśli chodzi o prezenty - postaram się odszukać post w
archiwum (choć
> jeszcze nie wiem jak - jestem tu nowa)

Wystarczy wejść na stronę ;http://niusy.onet.pl/ i tam
poszukać naszej grupy. Twoja poprzedniczka Wioletta właśnie
o to się pytała:-)))))
Sokrates

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-08-29 11:09:02

Temat: Re: Niechciany prezent
Od: "Sunnta" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Kiedyś byłyśmy na zakupach i uparła się, żeby kupić mi spódniczkę, która
> absolutnie mi nie pasowała. Kiedy powiedziałam, żebyśmy się wstrzymały z
tym
> zakupem, ponieważ nie jestem do tego ciuszka jeszcze przekonana,
widziałam,
> że mina jej zrzedła.

ale mogłaś powiedziec "mamo zobacz ten ciuszek jest prześliczny " jak by ci
go kupiła byc zadowlonym i powiedziec jak cudownie nam sie razem robi zakupy
niech chętniej ciebie zabiera na zakupy niż daje prezenty

Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2002-08-29 11:11:23

Temat: Re: Niechciany prezent
Od: "Ania K." <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sunnta" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:akkv54$jpi$1@news.onet.pl...
>
> > Kiedyś byłyśmy na zakupach i uparła się, żeby kupić mi spódniczkę, która
> > absolutnie mi nie pasowała. Kiedy powiedziałam, żebyśmy się wstrzymały z
> tym
> > zakupem, ponieważ nie jestem do tego ciuszka jeszcze przekonana,
> widziałam,
> > że mina jej zrzedła.
>
> ale mogłaś powiedziec "mamo zobacz ten ciuszek jest prześliczny " jak by
ci
> go kupiła byc zadowlonym i powiedziec jak cudownie nam sie razem robi
zakupy
> niech chętniej ciebie zabiera na zakupy niż daje prezenty
>


Ale jej ten ciuszek się nie podobał, to dlaczego ma udawać??? Tak to do
końca zycia będzie dostawać niechciane prezenty.
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
GG 1355764


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2002-08-29 11:52:27

Temat: Re: Niechciany prezent
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



"Ania K." wrote:


> > ale mogłaś powiedziec "mamo zobacz ten ciuszek jest prześliczny " jak by
> ci
> > go kupiła byc zadowlonym i powiedziec jak cudownie nam sie razem robi
> zakupy
> > niech chętniej ciebie zabiera na zakupy niż daje prezenty
> >
>
> Ale jej ten ciuszek się nie podobał, to dlaczego ma udawać??? Tak to do
> końca zycia będzie dostawać niechciane prezenty.

Hmm... moze ja zle zrozumialam ale Sunncie chyba chodzilo o pokazanie
jakiegos innego z podkresleniem" mamo o zobacz _ten_ ciuszek mi sie
podoba"
pzdr
agi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

bardzo proszę o pomoc
Naczynia
Mogę powiesić pranie na balkonie? [wyszło bardzo długie]
niewola
prośba troche NTG

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »