Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Nowy Rok

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nowy Rok

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1301


« poprzedni wątek następny wątek »

401. Data: 2011-01-03 18:43:16

Temat: Re: Nowy Rok
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

glob pisze:

> Mówiłem dość podobnie, tu nie ma oporu rzeczywistości, a pozatym samo
> pisanie uwypukla pewne cechy w rzeczywistości mniej dostrzegalne. Ja
> nie będe działał po swojemu to się zagubię, ale rady innych osób mogą
> mi pomóc jako narzędzia.

W sprawie o wyłudzenie, jak sadzę, jest słowo przeciwko słowu.
Jakie masz szansę na wygraną w sądzie, na odwołanie się od wyroku, na
kasację, na cokolwiek, co zmieni Twoją sytuację, jeśli nawet tutaj
deklarujesz, że buractwo trzeba powiesić?

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


402. Data: 2011-01-03 18:43:33

Temat: Re: Nowy Rok
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 03 Jan 2011 19:34:57 +0100, Paulinka napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>
>> Ale skontwiesh, ze glob nie ma powodów do częstej zmiany nastroju? - z
>> tego, co przeszedł, to same wspomnienia mają prawo go wykańczać nerwowo. A
>> tutaj się ratuje przed nimi - rozmową z ludźmi o d... marynie choćby.
>
> No to wracamy do sedna, czyli mojego podkreślam _mojego wrażenia_ , że
> jest niestabilny emocjonalnie.

A, tego nie zaznaczyłaś wcześniej, że to "Twoje wrażenie". Sformułowałaś to
raczej jak wszechobowiązującą diagnozę.


>
>>>>>>> niekontrolowana agresja,
>>>>>> Tylko przekleństwa i inwektywy, no hola - agresja to coś więcej.
>>>>> Oczywiście to 'tylko' przekleństwa i inwektywy. Czego się można było
>>>>> więcej po Tobie spodziewać.
>>>> Oczywiście. Bo pod byle budką z piwem zapewne też dopatrujesz się agresji.
>>>> Ja nie. Ja po prostu wiem, że niektórzy ludzie, w praktyce zupełnie
>>>> nieagresywni, nie umieją się wyrażać inaczej, niż przy pomocy przekleństw,
>>>> a czasem po prostu nie są w stanie inaczej wyładowywac swych napięć - ale
>>>> od tego do agresji jeszcze cała nieskończoność. Nosz kurwa mać ;-)
>>> Myślę, że globa od panów spod budki z piwem sporo dzieli. I jest to
>>> akurat komplement dla globa.
>
>> No dobrze myslisz - właśnie mi chodziło o naprowadzenie Cię na tę myśl.
>
> A ja miałam akurat inne spostrzeżenie. Myślę, że glob powinien sobie
> umieć radzić z wyrażaniem negatywnych emocji w inny sposób niż
> inwektywy. Tym bardziej, że to nie jest jakaś 'kurwa' rzucona w
> przestrzeń, ale skierowana konkretnie ku konkretnym osobom.

Owszem, powinien. Tyle rzeczy sie powinno, a nie robi...

>
>> Bo pod budką z piwem raczej nie spotykam agresji.
>
> Takowe już od dawna nie istnieją, a nawet jeśli piszesz o nich w
> przenośni,

Tak piszę.

> to chyba rzadko bywasz w takich miejscach.

Wystarczy, że bywam na ulicy, w szkołach, w kinie, na dworcu, w dowolnym
miejscu publicznym - słysze co drugie słowo "kurwa" w normalnej rozmowie
normalnych ludzi, albo jako wyraz ich zdziwienia czy nieakceptacji,
machinalnie wypowiadane.

>
>>>>>>> na przemian z niczym
>>>>>>> nieuzasadnioną wesołością,
>>>>>> Nie widzę braku uzasadnienia wesołości globka. Jest wesoły kiedy trzeba,
>>>>>> tzn kiedy ma powód.
>>>>> Można być dla niego buraczaną damą z zadartą dupa, a za chwilkę miło
>>>>> konwersować. Przecież to takie logiczne.
>>>> Typowe dla wszystkich zwykłych ludzi, nawet tutaj. Zapomina się urazy. Nie
>>>> powinno się?
>>> Urazy ? O czym Ty piszesz? Ja mówię o o przechodzeniu do porządku
>>> dziennego z wiadra pomyj do słodkiego dziubdziania. Nie to nie jest
>>> normalne.
>
>> Jest. Kiedy się uzyskuje zrozumienie, po wcześniejszym tzw trudnym
>> docieraniu się.
>
> Urazy, docieranie się może daruj sobie te eufemizmy.


Uraz to może być nawet urwanie nogi albo wybicie oka. Nawet taki uraz można
wybaczyć, jak się ma powód.


>
>>>>>>> nie świadczą o tym, że glob jest chory
>>>>>>> psychicznie, ale na pewno też nie świadczą o tym, ze jest stabilny
>>>>>>> emocjonalnie.
>>>>>> A musi być?
>>>>> Chyba zapomniałaś o czym była mowa. Kilka osób próbuje zwrócić uwagę, ze
>>>>> zachowanie globa może być przyczynkiem do tego, w jakiej sytuacji się
>>>>> znalazł na _własne_ życzenie.
>>>> No popatrz, zatem tutaj, reagujac w sposób wyważony na jego paskudne
>>>> (owszem, czasem) zachowanie, jednak nie jesteśmy reprezentatywni dla całego
>>>> społeczeństwa?
>>>> 3-)
>>> Po pierwsze nie całe p.s.p. reaguje w ten sam sposób, a po drugie mamy
>>> obiektywnie większe szanse na kontakt w różnych dyskusjach,
>>> niekoniecznie zapalnych.
>
>> Większe, niż pani sędzina w sądzie?
>
> Ile pani w sadzie poświęci czasu na tę konkretną sprawę?


Nie ile czasu, tylko ile chęci, zaangażowania i wnikliwości.


>
>>>>> Byłaś łaskawa to nawet podeprzeć jak zwykle
>>>>> przykładem z życia wziętym o złym policjancie i dobrej XL.
>>>> Bo to dobry przykład. Bardzo dobry. TYPOWY.
>>> Raczej stereotypowy. Jak wszystko, czego się dotkniesz.
>>
>> Już Ty mi nie tłumacz, jaka nasza policja jest cacy.
>
> Już Ty mi nie każ sądzić, że każde Twoje złe doświadczenie jest
> normalnym stanem rzeczy w Polsce.

Jasne - bo tylko mnie się zdarzają te "nienormalne"doświadczenia :->

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


403. Data: 2011-01-03 18:44:08

Temat: Re: Nowy Rok
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 03 Jan 2011 19:38:21 +0100, Paulinka napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 03 Jan 2011 19:20:38 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>
>>>> (...)Tak samo nie możesz np MNIE posądzać, że w sądzie będę wymachiwać emocjami.
>>>> od tego mam grupy. Byłam w sądzie kilka razy, w sprawie dla mnie dosyć
>>>> bulwersującej,(...)byłam odbierana jako
>>>> "żelazna dama" - to określenie jednego ze świadków :-)
>>>> Który z moich wizerunków jest prawdziwy? - tamten w sądzie czy ten mój
>>>> tutaj? Możesz stwierdzić? Nie. Możesz tylko nie uwierzyć w tamten, bo takie
>>>> jest Twoje do mnie nastawienie, ze popsułoby Ci to pracowicie konstruowaną
>>>> układankę na mój temat 3-)
>>> Pewne sytuacje wymagają określonego zachowania. Myślę, że dla osób
>>> dojrzałych i dorosłych nie powinno to być żadne zaskoczenie.
>>
>> A pisanie w grupach to oczywiście zobowiązanie do ścisłego trzymania się
>> swojego realnego, dorosłego, dojrzałego wizerunku, pod rygorem...???
>> 3-)
>
> Pod rygorem utraty wiarygodności.

Łał, straszne!
:-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


404. Data: 2011-01-03 18:45:59

Temat: Re: Nowy Rok
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 03 Jan 2011 19:34:23 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-03 18:51, Ikselka pisze:
>>
>>> Oczywiście. Bo pod byle budką z piwem zapewne też dopatrujesz się agresji.
>>> Ja nie. Ja po prostu wiem, że niektórzy ludzie, w praktyce zupełnie
>>> nieagresywni, nie umieją się wyrażać inaczej, niż przy pomocy przekleństw,
>>> a czasem po prostu nie są w stanie inaczej wyładowywac swych napięć - ale
>>> od tego do agresji jeszcze cała nieskończoność. Nosz kurwa mać ;-)
>> No proszę, jak to się rolę lubią odwracać. Pamiętam taką dyskusję na
>> temat "agresji" globa, w której razem z Chironem prezentowaliście
>> skrajnie inne zdanie od tego Twojego tutaj.
>>
>> Ewa
>
> Bo każda sytuacja jest inna i wymaga analizy. Przeanalizowaliśmy sobie.

Gdyby ciocia miała wąsy, byłaby wujaszkiem.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


405. Data: 2011-01-03 18:46:25

Temat: Re: Nowy Rok
Od: glob <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>
> > Ale skontwiesh, ze glob nie ma powod�w do cz�stej zmiany nastroju? - z
> > tego, co przeszed�, to same wspomnienia maj� prawo go wyka�cza� nerwowo.
A
> > tutaj si� ratuje przed nimi - rozmow� z lud�mi o d... marynie cho�by.
>
> No to wracamy do sedna, czyli mojego podkre�lam _mojego wra�enia_ , �e
> jest niestabilny emocjonalnie.
>
> >>>>>> niekontrolowana agresja,
> >>>>> Tylko przekle�stwa i inwektywy, no hola - agresja to co� wi�cej.
> >>>> Oczywi�cie to 'tylko' przekle�stwa i inwektywy. Czego si� mo�na by�o
> >>>> wi�cej po Tobie spodziewa�.
> >>> Oczywi�cie. Bo pod byle budk� z piwem zapewne te� dopatrujesz si�
agresji.
> >>> Ja nie. Ja po prostu wiem, �e niekt�rzy ludzie, w praktyce zupe�nie
> >>> nieagresywni, nie umiej� si� wyra�a� inaczej, ni� przy pomocy
przekle�stw,
> >>> a czasem po prostu nie s� w stanie inaczej wy�adowywac swych napi�� -
ale
> >>> od tego do agresji jeszcze ca�a niesko�czono��. Nosz kurwa ma� ;-)
> >> My�l�, �e globa od pan�w spod budki z piwem sporo dzieli. I jest to
> >> akurat komplement dla globa.
>
> > No dobrze myslisz - w�a�nie mi chodzi�o o naprowadzenie Ci� na t�
my�l.
>
> A ja mia�am akurat inne spostrze�enie. My�l�, �e glob powinien sobie
> umie� radzi� z wyra�aniem negatywnych emocji w inny spos�b ni�
> inwektywy. Tym bardziej, �e to nie jest jaka� 'kurwa' rzucona w
> przestrzeďż˝, ale skierowana konkretnie ku konkretnym osobom.
>
> > Bo pod budkďż˝ z piwem raczej nie spotykam agresji.
>
> Takowe ju� od dawna nie istniej�, a nawet je�li piszesz o nich w
> przeno�ni, to chyba rzadko bywasz w takich miejscach.
>
> >>>>>> na przemian z niczym
> >>>>>> nieuzasadnion� weso�o�ci�,
> >>>>> Nie widz� braku uzasadnienia weso�o�ci globka. Jest weso�y kiedy
trzeba,
> >>>>> tzn kiedy ma pow�d.
> >>>> Mo�na by� dla niego buraczan� dam� z zadart� dupa, a za chwilk�
mi�o
> >>>> konwersowaďż˝. Przecieďż˝ to takie logiczne.
> >>> Typowe dla wszystkich zwyk�ych ludzi, nawet tutaj. Zapomina si� urazy. Nie
> >>> powinno siďż˝?
> >> Urazy ? O czym Ty piszesz? Ja m�wi� o o przechodzeniu do porz�dku
> >> dziennego z wiadra pomyj do s�odkiego dziubdziania. Nie to nie jest
> >> normalne.
>
> > Jest. Kiedy si� uzyskuje zrozumienie, po wcze�niejszym tzw trudnym
> > docieraniu siďż˝.
>
> Urazy, docieranie si� mo�e daruj sobie te eufemizmy.
>
> >>>>>> nie �wiadcz� o tym, �e glob jest chory
> >>>>>> psychicznie, ale na pewno te� nie �wiadcz� o tym, ze jest stabilny
> >>>>>> emocjonalnie.
> >>>>> A musi byďż˝?
> >>>> Chyba zapomnia�a� o czym by�a mowa. Kilka os�b pr�buje zwr�ci�
uwagďż˝, ze
> >>>> zachowanie globa mo�e by� przyczynkiem do tego, w jakiej sytuacji si�
> >>>> znalaz� na _w�asne_ �yczenie.
> >>> No popatrz, zatem tutaj, reagujac w spos�b wywa�ony na jego paskudne
> >>> (owszem, czasem) zachowanie, jednak nie jeste�my reprezentatywni dla ca�ego
> >>> spo�ecze�stwa?
> >>> 3-)
> >> Po pierwsze nie ca�e p.s.p. reaguje w ten sam spos�b, a po drugie mamy
> >> obiektywnie wi�ksze szanse na kontakt w r�nych dyskusjach,
> >> niekoniecznie zapalnych.
>
> > Wi�ksze, ni� pani s�dzina w s�dzie?
>
> Ile pani w sadzie po�wi�ci czasu na t� konkretn� spraw�?
>
> >>>> By�a� �askawa to nawet podeprze� jak zwykle
> >>>> przyk�adem z �ycia wzi�tym o z�ym policjancie i dobrej XL.
> >>> Bo to dobry przyk�ad. Bardzo dobry. TYPOWY.
> >> Raczej stereotypowy. Jak wszystko, czego siďż˝ dotkniesz.
> >
> > Ju� Ty mi nie t�umacz, jaka nasza policja jest cacy.
>
> Ju� Ty mi nie ka� s�dzi�, �e ka�de Twoje z�e do�wiadczenie jest
> normalnym stanem rzeczy w Polsce.
>
> --
>
> Paulinka

Nie, emocje będą inne u kogoś kto przeszdł przez piekło, ale normalne,
bo pojawiały się w trakcie tych przejść,.Ty po prostu nie umiesz
zrozumieć sytułacji, bo atakujesz. Osoba po gwałcie też ma normalne
emocje, zgodne z tym przez co przeszła, to że ty nie potrafisz tego
zrozumieć pokazuje jak bardzo jesteś ograniczona.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


406. Data: 2011-01-03 18:47:17

Temat: Re: Nowy Rok
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

>>>> Ikselka pisze:
>>>>> (...)Tak samo nie możesz np MNIE posądzać, że w sądzie będę wymachiwać
emocjami.
>>>>> od tego mam grupy. Byłam w sądzie kilka razy, w sprawie dla mnie dosyć
>>>>> bulwersującej,(...)byłam odbierana jako
>>>>> "żelazna dama" - to określenie jednego ze świadków :-)
>>>>> Który z moich wizerunków jest prawdziwy? - tamten w sądzie czy ten mój
>>>>> tutaj? Możesz stwierdzić? Nie. Możesz tylko nie uwierzyć w tamten, bo takie
>>>>> jest Twoje do mnie nastawienie, ze popsułoby Ci to pracowicie konstruowaną
>>>>> układankę na mój temat 3-)
>>>> Pewne sytuacje wymagają określonego zachowania. Myślę, że dla osób
>>>> dojrzałych i dorosłych nie powinno to być żadne zaskoczenie.
>>> A pisanie w grupach to oczywiście zobowiązanie do ścisłego trzymania się
>>> swojego realnego, dorosłego, dojrzałego wizerunku, pod rygorem...???
>>> 3-)
>> Pod rygorem utraty wiarygodności.
>
> Łał, straszne!
> :-)

Dla tych, dla których wiarygodność jest ważną cechą to zaiste straszne.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


407. Data: 2011-01-03 18:47:30

Temat: Re: Nowy Rok
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-01-03 19:35, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 03 Jan 2011 19:34:23 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-03 18:51, Ikselka pisze:
>>
>>> Oczywiście. Bo pod byle budką z piwem zapewne też dopatrujesz się agresji.
>>> Ja nie. Ja po prostu wiem, że niektórzy ludzie, w praktyce zupełnie
>>> nieagresywni, nie umieją się wyrażać inaczej, niż przy pomocy przekleństw,
>>> a czasem po prostu nie są w stanie inaczej wyładowywac swych napięć - ale
>>> od tego do agresji jeszcze cała nieskończoność. Nosz kurwa mać ;-)
>>
>> No proszę, jak to się rolę lubią odwracać. Pamiętam taką dyskusję na
>> temat "agresji" globa, w której razem z Chironem prezentowaliście
>> skrajnie inne zdanie od tego Twojego tutaj.
>>
>> Ewa
>
> Bo każda sytuacja jest inna i wymaga analizy. Przeanalizowaliśmy sobie.

Czyli twoja teza o parafrenii, przy poprzedniej dyskusji na temat
przeszłości Globa jest już tezą nieaktualną?

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


408. Data: 2011-01-03 18:48:59

Temat: Re: Nowy Rok
Od: glob <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Paulinka napisał(a):
> glob pisze:
>
> >> Ju� Ty mi nie t�umacz, jaka nasza policja jest cacy.
> >
> > Dok�adnie , poczu�a� to �e to nie by�y proste przej�cia. Oni nie
zdajďż˝
> > sobie z tego sprawy.
>
> W analogiczny spos�b XL Ci pr�bowa�a wyja�ni�, �e nie mo�na
s�dzi�
> wszystkich ksi�y wg tych, kt�ry sprzeniewierzyli si� swojej wierze.
>
> --
>
> Paulinka

A ja wielokrotnie podkreślałem że nie winie wszystkich księży , a
struktury które powodują wypaczenia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


409. Data: 2011-01-03 18:50:47

Temat: Re: Nowy Rok
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 03 Jan 2011 19:39:35 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-03 19:05, Ikselka pisze:
>
>> Tak samo nie możesz np MNIE posądzać, że w sądzie będę wymachiwać emocjami.
>> od tego mam grupy. Byłam w sądzie kilka razy, w sprawie dla mnie dosyć
>> bulwersującej, bo dotyczącej testamentu mojej mamy na moja korzyść i jego
>> podważania przez pozostałych spadkobierców (obdarzonych zresztą przez mamę
>> za życia, ja byłam wtedy pominięta, bo to oni mieli się opiekowac
>> rodzicami, czego zresztą nie dopełnili i stąd testament mamy post factum
>> tego) - moje zachowanie było nienaganne i wyważone, byłam odbierana jako
>> "żelazna dama" - to określenie jednego ze świadków :-)
>> Który z moich wizerunków jest prawdziwy? - tamten w sądzie czy ten mój
>> tutaj? Możesz stwierdzić? Nie. Możesz tylko nie uwierzyć w tamten, bo takie
>> jest Twoje do mnie nastawienie, ze popsułoby Ci to pracowicie konstruowaną
>> układankę na mój temat 3-)
>
> No wiesz, dużo też zależy od zdolności percepcyjnych obserwatora. Mnie
> jest trudno uwierzyć, że w tak trudnej dla Ciebie sprawie zachowałaś
> żelazny spokój, ponieważ wiem, że w znacznie mniej stresującej sytuacji
> widać po Tobie emocje. Ale to akurat biorę za Twój duży plus.
>
> Czasem, owszem, można się wyuczyć wcześniej zadanej "roli", ale nie w
> każdej "sztuce" i na pewno o wiele trudniej o to osobie spontanicznej,
> jaką przecież jesteś.
>

W sytuacjach tzw kardynalnych to własnie ja, ta spontaniczna i emocjonalna,
kiedy inni (mężczyźni! - ojciec i brat) umieli tylko pokazowo mdleć oraz
słaniać się na nogach, jako jedyna potrafiłam zachować przytomność umysłu:
to ze mną rozmawiali lekarze o beznadziejnym stanie mojej mamy, to ja
codziennie odwiedzałam ją w szpitalu lub godzinami przesiadywałam pod jej
drzwiami (oni nie - bo to za ciężkie było, trauma, rozumiesz), to do mnie
zwracała się sędzina w sądzie jako do jedynej osoby wiarygodnej i będącej w
stanie rzeczowo odpowiedzieć na pytania, to ja musiałam w zakładzie
pogrzebowym załatwiać wszystko (ojciec i brat wymiękli), to ze mną chcą
przebywać ludzie (nawet ci na co dzień nieufni) w ciężkich dla nich
sytuacjach w realu... itd.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


410. Data: 2011-01-03 18:52:14

Temat: Re: Nowy Rok
Od: glob <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Paulinka napisał(a):
> glob pisze:
>
> > M�wi�em do�� podobnie, tu nie ma oporu rzeczywisto�ci, a pozatym samo
> > pisanie uwypukla pewne cechy w rzeczywisto�ci mniej dostrzegalne. Ja
> > nie b�de dzia�a� po swojemu to si� zagubi�, ale rady innych os�b
mogďż˝
> > mi pom�c jako narz�dzia.
>
> W sprawie o wy�udzenie, jak sadz�, jest s�owo przeciwko s�owu.
> Jakie masz szans� na wygran� w s�dzie, na odwo�anie si� od wyroku, na
> kasacj�, na cokolwiek, co zmieni Twoj� sytuacj�, je�li nawet tutaj
> deklarujesz, �e buractwo trzeba powiesi�?
>
> --
>
> Paulinka

Jeśli nie ma dla nich prawa , mamy prawo użyć obrony własnej. I w tym
momencie walczymy o prawo do obrony. Sprawa wygrana , a w Sztrazburgu
napewno.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 30 ... 40 . [ 41 ] . 42 ... 50 ... 90 ... 131


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

WSZYSTKIM
Do siego!
MALE CZARNIAWE...
"Wolność wyznania" w Polsce w XXI w.
O asertwnosvci, kiedy linie sa zaklocane

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »