Data: 2004-07-23 23:08:17
Temat: O lakierach glownie....
Od: "iska" <i...@s...zbedne.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Tib" <c...@a...pl> wrote in message
news:cds2sn$gcv$1@news2.ipartners.pl...
>> > I jeszcze cienie tez chyba, o ile mnie pamiec nie zwodzi... Swietny
pomysl
> > mieli. Dostal mi sie od meza zarabiscie czerwony kolor w prezencie -
> > nazywa sie to to Jungle Red i wyglada tak pieknie ze juz dwa tygodnie
sie
> > ociagam z naruszeniem tego cuda :D
>
> To ja inaczej, jak mam nowe cos, to najpierw na dloni raz, drugi,
> dziesiaty, miziam i ogladam - dostalam dzis cienie i chyba z 5 % na
> podziwianie na dloni zmarnowalam ;-))
No ja przewaznie tez tak mam, w skutek tego mam w tej chwili cos okolo 12
napoczetych balsamow na przyklad ale z tym lakierem jest inaczej.
On jest jak takie piekne nieskazitelne jablko zamkniete w szkle, no po
prostu nie mam odwagi :D
> Przy okazji polecam - podwojne
> Clinique, rewelacyjna jakosc i trwalosc :-))
Nie kus kobieto bo ja i tak juz za chwile bede dokupowac kolejne pudelko
na cienie Art Deco - jakos tak zawsze z miasta wroce z nowym kolorem,
odcien roznym od poprzedniego :D
A maja cos niebieskio ladnego? :D Bo zmienilam kolor wlosow i potrzebny
mi niebieski cien :D
BTW maznelam reke niebieskim MACiem - w sumie lubie ich rzeczy, ale te
kolory sa tak intesywne ze nie wiem czy odwazylabym sie to polozyc na
oczy. Wracajac do niebieskiego to wszystko inne co probowalam, zeszlo a on
ciagle byl, 6 godzin, 2 mycia rak, seans w kinie i paczke czipsow po. Hm.
> > Nie wiem jak wygladaja, bo lakiery z wysokich polek zwykle obchodze z
> > daleka - Revlon to moj szczyt :DDD Ale zerkne jutro jak zdaze ...
>
> Mialam na mysli ksztalt buteleczek, bo tez nie kupowalam nigdy, jakos
> nie moge sie przelamac, zeby wydac tyle pieniedzy na lakier, skoro
> Inglot za 11 zl jest naprawde swietny :-)) Inna rzecz, ze wlasnie
> odkrywam kosmetyki bardzo tanie i bardzo dobre - np. genialny
> drobnoziarnisty peeling z serii Perfecta od Dax Cosmetics - bajka :-))
Ja tanich nie musialam odkrywac, ale wlasnie zaczelam drogie. Help me :DD
Do inglota chwilowo nie mam dostepu a co mialam to sie zestarzalo tak, ze
zlazilo po jednym dniu :( wiec sie musialam ratowac. Inglot odcien 52,
idealny do francuskiego jednak niedlugo zdobede tak czy inaczej :D
> Isko, napisz cos wiecej o tych Revlona, jesli moge prosic, bo podobno
> swietne :-)
No to napisze o wszystkim co ostatnio nabylam czyli dwoch Revlonach i
dwoch Nivea :D
Revlony dobre IMHO, czy swietne czas pokaze...
Revlon nr 1 - kolor 802 Sand Blast - piekny :D Dosc szybko sie sciera na
koncowkach, praktycznie juz drugiego dnia ale tez ja caly dzien do poznych
godzin nocnych stukam w klawiature. Rozrowadza sie dobrze, mimo ze ten
pedzelek jakis taki duzy. Nie odpryskuje, tzn odpryskuje mi na jednym
paznokciu, wskazujacym lewej reki ale wszystko mi tam odpryskuje - chyba
mam jakies zle pole czy co ...
Ladnie wygldal przez okolo 5 dni, bez zadnego podkladu ani utwardzacza.
Ogolnie sie z nim bardzo polubilam...
Revlon nr 2 - kolor 891 Cherry Crush - kupilam bo byl najbardziej podobny
do Inglota ktorego mialam ale na dloniach wygladal tandetnie, jak to
okresli moj maz (stad ten Estee Lauder :DD) Za to na nogach wyglada
ladnie - mam juz poltora tygodnia co u mnie jest normalnie, porownywalnie
z inglotem, jesli nie stary.
Nivea Pastel Power Matt Finish - kupilam zamiast Inglota 52 bo myslalam ze
to odzywka ale to zupelnie co innego - pomalowane nim raz paznokcie
wygladaja swietnie, w ogole nie widac ze jest na nich cos, ale wygladaj
super zdrowo i ladnie. Druga warstwa niestety robi smugi i nie wyglada to
juz ani ladnie, ani zdrowo. Szybko zlazi na koncowkach ale ze jest to
bezbarwne wiec prawie nie widac. Jako wykanczacz jeszcze nie wyprobowalam.
Nivea Colour Dynamite One-coat quick drying - kolor 712 Ice Rose - w
buteleczce mi sie podobal, na paznokciach juz nie, nie moj ci ten kolor.
Zrobie moze jakis test jak sie sprawuja te lakiery Nivea a potem pewnie
oddam siostrze, jesli bedzie chciala :)
No to tyle :DDD
iska
|