« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2007-11-20 13:09:43
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?Theli pisze:
> A jak sie wymiesza ze zmrozona wodka to i wypije sie bez odrazy :)
hmmm...
--
BBjk wątpiąca
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2007-11-20 13:12:13
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?BBjk napisał(a):
> k...@o...pl pisze:
>
>> Czyli z tego co widze na dwoje babka wrozyla - zupelnie jak w archiwum
>> :) zrobienie malej dziurki bezpieczenstwa w puszcze cos pomoze? czy
>> wtedy mleko nie zgestnieje?
>
>
> Spokojnie ugotuj bez dziurkowania, nie wybuchnie.
O ile producent użyje dobrej blachy :-)
--
XL wiosenna
"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2007-11-20 13:19:21
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?
Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fhui8o$p49$1@atlantis.news.tpi.pl...
> TMK napisał(a):
>
>> Dokładnie jest tak jak piszesz-
>> ale jak napisałam wyżej mleko się ścina przestaje być cieczą ...
>
> Bardzo Cię proszę, nie załamuj mnie jeszcze bardziej, please, please...
>
> Mleko, nawet skondensowane, zawiera ponad 80 procent wody - dokładnie nie
> wiem, może więcej.
> Nie sądzisz chyba, że przy gotowaniu w zamkniętym naczyniu woda ugotuje
> się "na twardo" lub zniknie...
> Zatem ta woda w puszce pozostaje i przy ogrzewaniu paruje, rozprężając
> się - I O TO MI CHODZI!!!
>
> Piszę w nadziei, że tego typu eksperymenty (z gotowaniem mleka w
> zamkniętej puszce) staną się tylko kiepskim dowcipem.
>
A gotowałaś tak kiedyś mleko (w zamkniętej puszce?). Bo wydaje mi się, ze
wyłacznie teoretyzujesz. Praktyka mówi co innego. A jak napisał Władysław
jak się dobrze postarać to i jajka wybuchną (tez znam to z praktyki - nie
teorii)
Pozdrawiam - Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2007-11-20 13:29:16
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?batory napisał(a):
> A gotowałaś tak kiedyś mleko (w zamkniętej puszce?). Bo wydaje mi się, ze
> wyłacznie teoretyzujesz. Praktyka mówi co innego. A jak napisał Władysław
> jak się dobrze postarać to i jajka wybuchną (tez znam to z praktyki - nie
> teorii)
Tym bardziej uważaj z puszką.
Ja się starać o wybuch nie mam zamiaru, podobnie jak wiele innych
myślących osób :-)
--
XL wiosenna
"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2007-11-20 14:00:18
Temat: OSTRZEGAM!!!
Użytkownik <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:07735bde-4de9-4b40-832d-998ff1ff310a@c30g2000hs
a.googlegroups.com...
> witam,
> wiem ze temat byl w archiwum nie raz nie dwa i nie trzy, ale czytajac
> archiwum przez godzine nie udalo mi sie jednoznacznie znalezc
> odpowiedzi na pytanie - czy mleko ma byc gotowane w zamknietej puszce?
Ale ja na własne oczy widziałam krajobraz kuchni po wybuchu puszki
PRAWIDŁOWO gotowanej!!! Wyrwany dół szafki, cała kuchnia zabryzgana!!!
Ostrzegam!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2007-11-20 14:03:33
Temat: Re: OSTRZEGAM!!!Marta napisał(a):
>
> Użytkownik <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:07735bde-4de9-4b40-832d-998ff1ff310a@c30g2000hs
a.googlegroups.com...
>
>> witam,
>> wiem ze temat byl w archiwum nie raz nie dwa i nie trzy, ale czytajac
>> archiwum przez godzine nie udalo mi sie jednoznacznie znalezc
>> odpowiedzi na pytanie - czy mleko ma byc gotowane w zamknietej puszce?
>
>
> Ale ja na własne oczy widziałam krajobraz kuchni po wybuchu puszki
> PRAWIDŁOWO gotowanej!!! Wyrwany dół szafki, cała kuchnia zabryzgana!!!
> Ostrzegam!!!
>
Wreszcie się ktoś przytomny (prócz mnie oczywiście) odezwał.
Dzięki Ci, dobra kobieto, za świadectwo. Może razem nam się uda zwalczyć
diabła ;-P
--
XL wiosenna
"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2007-11-20 14:34:12
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?BBjk <b...@q...pl> writes:
> Spokojnie ugotuj bez dziurkowania, nie wybuchnie.
> Ma ona być cały czas zanurzona w wodzie, ta puszka, a woda lekko wrzeć.
Dobrze jest podlozyc np. drewienko, zeby sie nie stykala bezposrednio
z dnem garnka.
Bo kluczowe jest tutaj, zeby ogrzewanie puszki nastepowalo wylacznie
przez wode z gara! Woda, jak to woda, ma temperature nie wyzsza niz
temperatura wrzenia wody (100 stopni na plazy, wyzej mniej...). Zatem
i mleko nie podgrzeje sie powyzej tej temperatury. A temperatura
wrzenia mleka jest _wyzsza_ niz temperatura wrzenia wody.
Zatem do zadnego wrzenia mleka nie dojdzie i nic nie wybuchnie. cbdo.
Trzeba tylko pilnowac, zeby woda sie nie wygotowala. Bo jak zaczniemy
grzac bez posrednictwa kapieli wodnej, to podgrzejemy do wyzszej
temperatury, mleko zacznie wrzec, no i wtedy....
MJ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2007-11-20 14:46:07
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?k...@o...pl
w news:07735bde-4de9-4b40-832d-998ff1ff310a@c30g2000hs
a.googlegroups.com
pisze:
> - z tego co widze duzo osob ma doswiadczenia z wybuchajaca puszka,
> wiec wolal bym tego uniknac ;) jak mozna to ugotowac bez zadnego
> ryzyka? :)
Ktoś niedawno, zdaje się, tu na grupie pisał, że aby zrobić kajmak
z mleka skondensowanego, zamiast podgrzewać w wodzie, kładzie puszkę
na kaloryferze.
Jeżeli więc Twoje obawy są poważne, a nie spieszy Ci się zbytnio,
spróbuj w ten sposób.
Dla porządku przypomnę jeszcze, że są dwa rodzaje mleka
skondensowanego: słodzone i niesłodzone. Kajmak wychodzi tylko z mleka
słodzonego.
Pozdrawiam,
Zenon Grodzki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2007-11-20 14:49:09
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?Michal Jankowski napisał(a):
> BBjk <b...@q...pl> writes:
>
>
>>Spokojnie ugotuj bez dziurkowania, nie wybuchnie.
>>Ma ona być cały czas zanurzona w wodzie, ta puszka, a woda lekko wrzeć.
>
>
> Dobrze jest podlozyc np. drewienko, zeby sie nie stykala bezposrednio
> z dnem garnka.
>
> Bo kluczowe jest tutaj, zeby ogrzewanie puszki nastepowalo wylacznie
> przez wode z gara! Woda, jak to woda, ma temperature nie wyzsza niz
> temperatura wrzenia wody (100 stopni na plazy, wyzej mniej...). Zatem
> i mleko nie podgrzeje sie powyzej tej temperatury. A temperatura
> wrzenia mleka jest _wyzsza_ niz temperatura wrzenia wody.
>
> Zatem do zadnego wrzenia mleka nie dojdzie i nic nie wybuchnie. cbdo.
>
> Trzeba tylko pilnowac, zeby woda sie nie wygotowala. Bo jak zaczniemy
> grzac bez posrednictwa kapieli wodnej, to podgrzejemy do wyzszej
> temperatury, mleko zacznie wrzec, no i wtedy....
>
> MJ
>
>
O cieple parowania wody oczywiście nie słyszałeś?
W 100 st. C następuje parowanie gwałtowne, w całej objętości cieczy, a
już w znacznie niższej temperaturze powstaje spora (objętościowo i
ciśnieniowo w zw. z tym) ilość pary i już wtedy to jest wystarczająco
niebezpieczne.
:->
Chyba zwątpię.
Gotujcie sobie te puszki - kto się tylko da namówić na ryzyko.
--
XL wiosenna
"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2007-11-20 14:50:27
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?Zenon Grodzki napisał(a):
> k...@o...pl
> w news:07735bde-4de9-4b40-832d-998ff1ff310a@c30g2000hs
a.googlegroups.com
> pisze:
>
>>- z tego co widze duzo osob ma doswiadczenia z wybuchajaca puszka,
>>wiec wolal bym tego uniknac ;) jak mozna to ugotowac bez zadnego
>>ryzyka? :)
>
>
> Ktoś niedawno, zdaje się, tu na grupie pisał, że aby zrobić kajmak
> z mleka skondensowanego, zamiast podgrzewać w wodzie, kładzie puszkę
> na kaloryferze.
Mądry gość - wie, jak podejść do ludzkiej głupoty, żeby się nie
zaperzyła :-DDD
--
XL wiosenna
"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |