Strona główna Grupy pl.sci.medycyna [OT] Poradnik dla lekarzy-przestępców

Grupy

Szukaj w grupach

 

[OT] Poradnik dla lekarzy-przestępców

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-06-29 21:21:02

Temat: [OT] Poradnik dla lekarzy-przestępców
Od: "Marco" <m...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hej,

Taka mała ciekawostka - poradnik dla... LEKARZY,
o tym, jak się zachować podczas aresztowania za łapówki...
http://www.sluzbazdrowia.com.pl/html/more3748a.php
Niezłe jaja.
Marco.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-06-30 16:56:55

Temat: Re: [OT] Poradnik dla lekarzy-przestępców
Od: "asmira" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Taka mała ciekawostka - poradnik dla... LEKARZY,
> o tym, jak się zachować podczas aresztowania za łapówki...
> http://www.sluzbazdrowia.com.pl/html/more3748a.php
> Niezłe jaja.
> Marco.

podoba mi się :)
A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-07-03 20:28:14

Temat: Re: [OT] Poradnik dla lekarzy-przestępców
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marco" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
news:g48ubb$7uc$1@inews.gazeta.pl...
> Hej,
>
> Taka mała ciekawostka - poradnik dla... LEKARZY,
> o tym, jak się zachować podczas aresztowania za łapówki...
> http://www.sluzbazdrowia.com.pl/html/more3748a.php
> Niezłe jaja.
> Marco.
>
Wkopiuj treść bo nie każdy ma internet.

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
reforma.ortografi.w.interia.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2008-07-06 10:07:49

Temat: Re: [OT] Poradnik dla lekarzy-przestępców
Od: "tomvip" <t...@y...com> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "Stokrotka" <o...@a...pl> napisał w wiadomości
news:g4jcp8$215$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Marco" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:g48ubb$7uc$1@inews.gazeta.pl...
>> Hej,
>>
>> Taka mała ciekawostka - poradnik dla... LEKARZY,
>> o tym, jak się zachować podczas aresztowania za łapówki...
>> http://www.sluzbazdrowia.com.pl/html/more3748a.php
>> Niezłe jaja.
>> Marco.
>>
> Wkopiuj treść bo nie każdy ma internet.
>
> --
> (tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
> Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
> ktury ludzie ociężali umysłowo
> nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
> reforma.ortografi.w.interia.pl
>


Służba zdrowia wobec służb bezpieczeństwa
Niezbędnik medyka
Małgorzata Solecka, publicystka tygodnika "Newsweek Polska"


Od czasu spektakularnego zatrzymania doktora Mirosława G. w lutym 2007 r.,
służba zdrowia wstrząsana jest zatrzymaniami jej przedstawicieli.
Najgłośniejszym echem odbiła się ostatnio sprawa Jarosława Pinkasa, byłego
wiceministra zdrowia w rządzie PiS. Teraz środowisko spekuluje, czy
prokuratura rzeczywiście ma przygotowane zarzuty wobec Krzysztofa Grzegorka,
byłego wiceministra zdrowia w obecnej ekipie MZ.

Zatrzymywani są dyrektorzy szpitali, ordynatorzy, kierownicy klinik,
lekarze. Afera J&J, w której podejrzanym ma być K. Grzegorek, wydaje się nie
mieć końca, a doświadczeni prokuratorzy i adwokaci twierdzą, że zarzuty w
tej sprawie mógłby usłyszeć co dziesiąty przedstawiciel kadry kierowniczej
publicznych placówek.

Nie ma wątpliwości: policja, służby antykorupcyjne i prokuratura - po latach
bezczynności - wzięły sobie za cel służbę zdrowia. Mroczna, zagęszczająca
się atmosfera wokół lekarzy wtargnęła nawet do serialowego szpitala w Leśnej
Górze: jeden chirurg już "siedzi", drugi - kultowy doktor Burski - ma
kłopoty z agentami.

W demokratycznym państwie każdy ma prawo do obrony. Musi jednak je znać i
umieć z niego korzystać. Zatrzymany nie oznacza podejrzany, podejrzany to
nie to samo co oskarżony, a oskarżony - to jeszcze nie winny. Co wolno
oficerom ABW, CBA lub policji, pukającym o 6.00 do naszego domu czy
wkraczającym do gabinetu lekarskiego? Jak się zachowywać, żeby nie pogarszać
swojej sytuacji? Czytelnikom "SZ" podpowiada mecenas Barbara Kondracka.
Gdy agenci lub policja pukają do drzwi
Co robić? Przede wszystkim nie wpaść w panikę: zażądać wylegitymowania się i
okazania dokumentów dotyczących czynności, którą chcą przeprowadzić. Jeśli
zapowiadają przeszukanie pomieszczeń, muszą mieć postanowienie prokuratury
bądź sądu. Jeśli chcą zatrzymać daną osobę - muszą mieć nakaz zatrzymania.
Tu nic nie może się dokonywać "bez kwitu".

Chyba że przeszukanie lub zatrzymanie jest - według funkcjonariuszy -
czynnością nie cierpiącą zwłoki (bo np. osoba, która ma być zatrzymana,
przygotowuje się do wyjazdu zagranicznego albo służby dowiadują się, że
właśnie kupiła niszczarkę dokumentów). Wtedy funkcjonariusze mają prawo
wkroczyć i dokonać rewizji albo zatrzymania "z marszu", okazując jedynie
nakaz szefa swojej jednostki, a nawet tylko legitymację służbową.

Ważne! Żądajmy, by w terminie 7 dni doręczono nam w tym ostatnim wypadku
postanowienie sądu lub prokuratury zatwierdzające czynności, które wykonali
funkcjonariusze. Oni sami powinni nas zresztą pouczyć, że mamy prawo tego
żądać.

Dlaczego "kwity" są tak istotne? Ponieważ osoby, wobec których organy
ścigania podejmują czynności procesowe (przeszukanie, zatrzymanie), mają
prawo do składania zażaleń. Wszystkie fakty i dane, które mogą się w
sformułowaniu takiego zażalenia przydać, mają zatem znaczenie.


Zapowiedź przeszukania bywa wyjątkiem od reguły - istotne jest przecież
zaskoczenie domniemanego przestępcy. Jeśli miałoby ono mieć miejsce w domu -
niepotrzebne są dodatkowe formalności. Wystarczy nakaz.

Sprawa się komplikuje, gdy funkcjonariusze wkraczają do szpitala czy
przychodni. O zamiarze przeszukania nieruchomości należących do instytucji
państwowej lub samorządowej musi zostać powiadomiony szef tej instytucji
bądź jego zastępca. Jeśli przeszukanie ma się odbyć w gabinetach osób
zarządzających placówką medyczną (lub dotyczy ich działalności) - służby
muszą powiadomić organ założycielski (władze samorządowe, akademii
medycznej, ministerstwo).

Dyrektor (jeśli sprawa dotyczy pracowników jego szpitala) i przedstawiciel
organu założycielskiego mają prawo uczestniczyć w przeszukaniu pomieszczeń.
Funkcjonariusze mają obowiązek powiadomić osobę, której dotyczy
przeszukanie, o zamiarze jego przeprowadzenia.
Podczas przeszukania
Jeśli nie spodziewaliśmy się "wizyty" policji lub innych służb, ich
pojawienie się godzi w nas jak grom z jasnego nieba. I prawdopodobnie
podczas całej rewizji będziemy stać czy siedzieć jak sparaliżowani. To błąd!
Musimy za wszelką cenę zachować trzeźwość umysłu, zebrać siły (przede
wszystkim psychiczne), patrzeć funkcjonariuszom na ręce - zarówno wtedy, gdy
rewizja dokonywana jest w naszym domu, jak i wtedy, gdy ma miejsce w
pomieszczeniach służbowych, i ani na krok ich nie odstępować.

Mamy prawo być obecni podczas przeszukania, możemy również wskazać osobę,
która będzie nam towarzyszyć (chyba że utrudniłoby to wykonywanie czynności
przez służby).

Uwaga! Mając nakaz - policja, ABW, CBŚ czy CBA mogą zażądać wydania
wszystkiego, czym są zainteresowane i mają prawo wszystko zarekwirować.
Również - komputer osobisty czy prywatny telefon komórkowy.

Ważne! Osoba, której mają być przedstawione zarzuty, nie ma obowiązku
dostarczania dowodów swojej winy. Jeśli więc - w stresie - uzna, że lepiej
będzie, jak połknie kartę SIM, nie musi się obawiać, że usłyszy z tego
powodu zarzuty. Inną sprawą jest celowość takich działań - rzadko w
obecności kilku funkcjonariuszy udaje się tego dokonać.

Ważne! Funkcjonariusze mają obowiązek sporządzić protokół przeszukania oraz
wystawić pokwitowanie, w którym wymienione będą zarekwirowane przedmioty
(również dokumenty). Trzeba mieć pewność, że wszystkie uwzględnili.

Jeśli do zatrzymania dochodzi w domu - przed wyjściem zabierz kosmetyczkę:
szczoteczkę i pastę do zębów, mydło, dezodorant, chusteczki higieniczne,
przynajmniej 3 pary bielizny, klapki pod prysznic. Ubierz się w sportowe,
wygodne, ciepłe ubranie. Zabierz leki. W areszcie tzw. paczkę higieniczną
otrzymasz po miesiącu.

Uwaga! Nie znasz dnia ani godziny - dbaj zawsze o zdrowie, lecz zęby,
przejdź wszystkie badania kontrolne. W areszcie czy więzieniu zdrowie tylko
tracisz.
Dokumentacja medyczna - przypadek szczególny
Czy agenci mogą zarekwirować dokumentację medyczną? Wejście CBA do szpitala
MSWiA w Warszawie wywołało wstrząs nie tylko z powodu zarzutów
sformułowanych pod adresem kardiochirurga Mirosława G., ale również dlatego,
że z dużą nonszalancją służby potraktowały wrażliwe dane tysięcy pacjentów
szpitala.

Ważne! Jeśli funkcjonariusze sięgają po dokumenty zawierające informacje
objęte tajemnicą lekarską, obecny przy przeszukaniu dyrektor szpitala lub
lekarz mają obowiązek ich o tym poinformować. Dokumenty te muszą być wówczas
niezwłocznie przekazane sądowi lub prokuraturze (w opieczętowanej kopercie
lub paczce). Funkcjonariusze nie mają prawa ich czytać. Jest tylko jeden
wyjątek od tej zasady - gdy zarekwirowane dokumenty, objęte tajemnicą
lekarską, były w posiadaniu osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa
(np. zostały znalezione w jej szafce).
Zatrzymanie
Sprawa raczej nie kończy się na przeszukaniu pomieszczeń - po nim następuje
zatrzymanie. Zostajemy przewiezieni do prokuratury, gdzie usłyszymy zarzuty.
Taka jest zwykle kolejność czynności. Zdarzają się jednak również
zatrzymania bez wcześniejszego przeszukania. Co wówczas jest do zrobienia?

Nasz przełożony powinien wziąć na siebie obowiązek powiadomienia o tym
fakcie naszej rodziny (jeśli rzecz rozgrywa się w miejscu pracy). Sami
funkcjonariusze powinni zresztą zadać nam pytanie, kogo powiadomić o
zatrzymaniu. Trzeba wskazać osobę, która będzie wiedziała, co robić. Rodzina
ma w tej sytuacji tylko jedno zadanie: wynająć obrońcę, który stawi się w
prokuraturze, gdzie będziemy przesłuchiwani.

Pamiętajmy: możemy poprosić, by nie wyprowadzano nas w kajdankach. To jest
środek przymusu i istnieją ustawowe regulacje, w jakich okolicznościach
powinien być zastosowany. Zakładanie kajdanek nie jest obowiązkowe. Ale to
funkcjonariusze o tym decydują - my możemy tylko zapewnić, że spokojnie
wyjdziemy i wsiądziemy z nimi do samochodu.
Po zatrzymaniu
Pod żadnym pozorem nie wolno rezygnować z adwokata. Ani wtedy, gdy jesteśmy
pewni własnej niewinności, a całą sprawę traktujemy jak pomyłkę, ani wtedy,
gdy chcemy się przyznać do zarzutów postawionych przez prokuraturę. Brak
obrońcy może nas bardzo drogo kosztować - nawet kilka lat pozbawienia
wolności!

Najważniejsze! Bez konsultacji z adwokatem, po zatrzymaniu, nie powinniśmy -
we własnym interesie - powiedzieć ani słowa! Nawet... potwierdzić swoich
danych osobowych. Osoba zatrzymana ma prawo milczeć. W amerykańskich filmach
policjanci podczas zatrzymania wygłaszają formułkę: "Odtąd każde słowo może
być wykorzystane przeciwko tobie". Ta sama zasada obowiązuje w Polsce -
każde słowo wypowiedziane od momentu zatrzymania może być wykorzystane
przeciwko nam!

Podejmowanie rozmowy z prokuratorem, składanie wyjaśnień, zeznawanie do
protokołu - bez obecności adwokata - to najpoważniejszy i jednocześnie
najczęstszy błąd, jaki popełniają zatrzymani i podejrzani "zwykli
obywatele". Paradoksalnie - przestępcy wiedzą, że najważniejszy jest kontakt
z adwokatem, natomiast lekarz czy dyrektor szpitala najczęściej nie mają o
tym pojęcia.

Uwaga! Jeśli złożymy wyjaśnienia prokuratorowi i zostaną one
zaprotokołowane, ich "odkręcenie" będzie bardzo trudne, czasem wręcz
niemożliwe. I często się tak zdarza, że to właśnie one stają się "gwoździem
do trumny" i przesądzają o wyroku.

Co zatem robić, gdy sympatyczny prokurator proponuje "układ"? Słyszymy wszak
z jego ust, że jeśli się przyznamy do postawionych nam zarzutów, wypuści nas
natychmiast i będziemy odpowiadać z wolnej stopy. Ale jeśli się nie
przyznamy - ma już gotowy wniosek do sądu o trzymiesięczny areszt.

Ważne! Bez konsultacji z adwokatem nie wolno nam - we własnym interesie -
przyznawać się do czegokolwiek. Nie mamy gwarancji, że prokurator dotrzyma
słowa; proponowany nam "układ" jest nieformalny, nie jest protokołowany. Po
prostu - prokurator chce "zamknąć sprawę", zanim się zjawi obrońca.

Zdarza się, dość często, że zatrzymani jesteśmy w miejscowości X, ale do
prokuratury jesteśmy przewożeni na drugi koniec Polski. Podróż w
towarzystwie policjantów fatalnie wpływa na naszą psychikę. Czasami, zamiast
prosto na przesłuchanie, możemy trafić do celi czy też "pokoju", w którym
kilka lub kilkanaście godzin będziemy czekać na spotkanie z prokuratorem.
Również w tej sytuacji musimy odmawiać zeznań, dopóki nie stawi się obrońca.

Nie wolno nam chcieć wyjść "za wszelką cenę". Może ona być zbyt wysoka!
Zarzuty
Do momentu, kiedy prokurator nie postawi nam zarzutów, jesteśmy "zatrzymani
w sprawie". Po tym fakcie stajemy się podejrzanymi.

Decyzją sądu - musi ona zapaść w ciągu 48 godzin od zatrzymania - możemy
trafić do aresztu tymczasowego. Sąd może też zezwolić nam odpowiadać z
wolnej stopy, ale zazwyczaj wyznacza wówczas wysoką kaucję. Jeśli rodzinie i
przyjaciołom uda się w terminie wpłacić taką sumę na konto sądu, opuszczamy
areszt.

Ważne! Od tej pory, bez konsultacji z adwokatem, nie wolno nam rozmawiać nie
tylko z prokuratorem, ale również z mediami. Cały czas obowiązuje zasada:
każde wypowiedziane słowo może być użyte przeciwko nam.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2008-07-06 17:47:18

Temat: Re: [OT] Poradnik dla lekarzy-przestępców
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

(Uwagi pisane z pamięci, mogą być nie całkiem prawdziwe.)

> ...Wtedy funkcjonariusze mają prawo wkroczyć i dokonać rewizji albo
> zatrzymania "z marszu", okazując jedynie nakaz szefa swojej jednostki, a
> nawet tylko legitymację służbową.
Tylko w ciągu 5 dni od zdarzenia. I zdaje się tylko pszeszukania,
nie rewizji (nie mogą nic niszczyć, np kuć w ścianie).

> Ważne! Żądajmy, by w terminie 7 dni doręczono nam w tym ostatnim wypadku
> postanowienie sądu lub prokuratury zatwierdzające czynności, które
> wykonali funkcjonariusze.
Decyduje data stempla pocztowego.


>Oni sami powinni nas zresztą pouczyć, że mamy prawo tego żądać.
:))))))

> Dlaczego "kwity" są tak istotne? Ponieważ osoby, wobec których organy
> ścigania podejmują czynności procesowe (przeszukanie, zatrzymanie), mają
> prawo do składania zażaleń.
Ważniejsze: czynność dokonana po terminie zawitym jest bezskuteczna.
To zdanie z kodeksu karnego oznacza,
że jeżeli czynność była po terminie wymienionym w Kodeksie Karnym
(np. zatwierdzono pszeszukanie na 9 dzień, nie 7)
to sąd dowodu wynikającego z pszeszukania nie może brać pod uwagę,
bo to pszeszukanie nie może mieć skutku.

> Uwaga! Mając nakaz - policja, ABW, CBŚ czy CBA mogą zażądać wydania
> wszystkiego, czym są zainteresowane i mają prawo wszystko zarekwirować.
> Również - komputer osobisty czy prywatny telefon komórkowy.
Są wyjątki, np. dokumentacja psychiatryczna.

> Ważne! Osoba, której mają być przedstawione zarzuty, nie ma obowiązku
> dostarczania dowodów swojej winy. Jeśli więc - w stresie - uzna, że lepiej
> będzie, jak połknie kartę SIM, nie musi się obawiać, że usłyszy z tego
> powodu zarzuty. Inną sprawą jest celowość takich działań - rzadko w
> obecności kilku funkcjonariuszy udaje się tego dokonać.
Więcej, pszedmiot zjadany może faktycznie świadczyć za nami.

> Pod żadnym pozorem nie wolno rezygnować z adwokata.
Niestety, często działają na szkodę bronionego.

> Najważniejsze! Bez konsultacji z adwokatem, po zatrzymaniu, nie
> powinniśmy - we własnym interesie - powiedzieć ani słowa! Nawet...
> _____potwierdzić swoich danych osobowych._____ Osoba zatrzymana ma prawo
> milczeć.

> Co zatem robić, gdy sympatyczny prokurator proponuje "układ"? Słyszymy
> wszak z jego ust, że jeśli się przyznamy do postawionych nam zarzutów,
> wypuści nas natychmiast i będziemy odpowiadać z wolnej stopy. Ale jeśli
> się nie przyznamy - ma już gotowy wniosek do sądu o trzymiesięczny areszt.
To się nazywa szantaż. Zwyczajne mafijne działania popularne w Polsce.

> Ważne! Bez konsultacji z adwokatem nie wolno nam - we własnym interesie -
> przyznawać się do czegokolwiek. ____Nie mamy gwarancji, że prokurator
> dotrzyma słowa;____
> proponowany nam "układ" jest nieformalny, nie jest protokołowany.

> Ważne! Od tej pory, bez konsultacji z adwokatem, nie wolno nam rozmawiać
> nie tylko z prokuratorem, ale również z mediami. Cały czas obowiązuje
> zasada: każde wypowiedziane słowo może być użyte przeciwko nam.
I ze wspułwięźniami w ograniczeniu.


--
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
reforma.ortografi.w.interia.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2008-07-12 07:28:04

Temat: Re: [OT] Poradnik dla lekarzy-przestępców
Od: "Dominik" <domikw@kosz_gmail._com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marco" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
news:g48ubb$7uc$1@inews.gazeta.pl...
> Hej,
>
> Taka mała ciekawostka - poradnik dla... LEKARZY,
> o tym, jak się zachować podczas aresztowania za łapówki...
> http://www.sluzbazdrowia.com.pl/html/more3748a.php
> Niezłe jaja.

To w sumie dotyczy wszystkich a nie tylko lekarzy. Gdy o 6.00 budzi cię
policja, w głowie z reguły masz mętlik.Warto więc wiedzieć jak się zachować.
Nie bardzo więc rozumiem z czego tak się cieszysz i czym się podniecasz.

Dominik



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

powikłania usunięcia ciąży
Fale ciepła, pocenie się... - co to może być?
zagadka conajmniej dla dr House [długie ale ciekawe]
Nerki
rdzen kregowy - regeneracja

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »