« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2002-11-19 12:22:15
Temat: Re: stały repertuar awanturUżytkownik "Basia Zygmańska" <j...@s...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:ard8r7$2mbc$1@news2.ipartners.pl...
> Jak rozwiązać problem odrabiania lekcji przez dzieci, które nie chcą
> tego robić ?
>
Odrabiaj za nie zaoszczędzisz sobie nerwówki :-))))))))))
--
Pozdrawiam
Magdalena+Karolka (27-10-97) +...(06-01-03)
http://strony.wp.pl/wp/mwota/
http://tweety2000.w.interia.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2002-11-19 12:24:53
Temat: Re: stały repertuar awantur
Użytkownik "Jojo" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ard74v$8gn$1@absinth.dialog.net.pl...
> TŻ z pójściem do toalety zaczeka zawsze do ostatniej chwili przed
wyjściem,
> kiedy ubrani noge za próg juz przekładamy, no i pienimy sie z małym ,
> spoceni jak szczury, przez okres godzinnego posiedzenia TŻ w przybytku :)
przeciez nie musicie czekac na niego zapieci pod szyje w domu, wystarczy
wyjsc na klatke schodowa tak jest juz chlodniej albo na dwor
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2002-11-19 12:25:57
Temat: Re: stały repertuar awantur> : Jak rozwiązać problem odrabiania lekcji przez dzieci, które nie
chcą
> : tego robić ?
>
> a te dzieci masz nastoletnie, czy mniejsze? nastolatki moglyby juz
same brac
> odpowiedzialnosc za swoje lekcje.
16 i 11.
Uczą się doskonale.
Wygrywaja w olimpiadach przedmiotowych itd .
Zwykle mają 6 z odpowiedzi i ze sprawdzianów, 1 i 2 z zeszytów i zadań
domowych.
Ich leniwstwo w codziennym odrabianiu lekcji jest porażające, mnie też
zawsze cholera bierze.
Zwykle robią je rano, lub w szkole na przerwie.
Wg mnie - to nie jest prawidłowe, ale nie mam już siły :-((
A na koniec roku i tak mają zwykle 6 z połowy przedmiotów, no bo jak
nie dać 6 uczniowi, który miał 4 miejsce w woj. olimpiadzie
przedmiotowej.
Po za tym - obydwaj bardzo inteligentni, chyba uważają odrabianie
lekcji za zawracanie głowy i stratę czasu.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2002-11-19 12:34:17
Temat: Re: stały repertuar awantur>
> byc moze w duzym stopniu maja racje :) ja tez bardzo dobrze sie
uczylam, i
> do dzis w moim odczuciu tak ze 3/4 calej aktywnosci szkolnej
(siedzenie w
> szkole + odrabianie lekcji) _jest_ strata czasu :) nieraz zaluje, ze
bylam
> taka pilna.
>
Ja uważam ze im wszystko za łatwo przychodzi.
W szkole tak jest, ale w życiu tak nie jest i czasem aby coś
osiągnąć - trzeba dużo wytrwałosci i wysiłku.
Będzie im tego bardzo brakować.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2002-11-19 12:35:21
Temat: Re: stały repertuar awanturOn Tue, 19 Nov 2002 13:25:57 +0100, Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> wrote:
: Ich leniwstwo w codziennym odrabianiu lekcji jest porażające, mnie też
: zawsze cholera bierze.
: Zwykle robią je rano, lub w szkole na przerwie.
: Wg mnie - to nie jest prawidłowe, ale nie mam już siły :-((
hm. a dlaczego nieprawidlowe? jesli sa tak zdolni, ze robia lekcje w 5
minut, to po co maja tracic wiecej czasu? :)
: Po za tym - obydwaj bardzo inteligentni, chyba uważają odrabianie
: lekcji za zawracanie głowy i stratę czasu.
byc moze w duzym stopniu maja racje :) ja tez bardzo dobrze sie uczylam, i
do dzis w moim odczuciu tak ze 3/4 calej aktywnosci szkolnej (siedzenie w
szkole + odrabianie lekcji) _jest_ strata czasu :) nieraz zaluje, ze bylam
taka pilna.
kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2002-11-19 12:41:57
Temat: Re: stały repertuar awantur
Użytkownik "Monika Wesolowska" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:ardail$2ns9$1@news2.ipartners.pl...
>
> przeciez nie musicie czekac na niego zapieci pod szyje w domu, wystarczy
> wyjsc na klatke schodowa tak jest juz chlodniej albo na dwor
>
na klatce się pali i smierdzi, a godziny pod blokiem nie będziemy kwitnąć
jako ze to nieciekawe miejsce, zwłaszcza ze czasem ciemno juz jest w takich
sytuacjach i tyle, a TŻ zawsze skowyczy jak się chcemy rozebrać że juz
wychodzi i kołowrotek trwa
czasem wychodzi wcześniej , a my się właśnie rozdzialiśmy, więc ma
pretensje, że przez nas się spóźnia ;)
pozdr.Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2002-11-19 12:42:37
Temat: Re: stały repertuar awanturOn Tue, 19 Nov 2002 13:34:17 +0100, Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> wrote:
:
: Ja uważam ze im wszystko za łatwo przychodzi.
: W szkole tak jest, ale w życiu tak nie jest i czasem aby coś
: osiągnąć - trzeba dużo wytrwałosci i wysiłku.
: Będzie im tego bardzo brakować.
stawiaj przed nimi inne, sensowne zadania. a moze ta szkola jest dla nich za
latwa?
kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2002-11-19 12:44:54
Temat: OT odrabianie lecji było Re: stały repertuar awanturUżytkownik "Basia Zygmańska" <j...@s...gliwice.pl> napisał w
wiadomości news:ard9qv$2n2j$1@news2.ipartners.pl...
> [...] Ich leniwstwo w codziennym odrabianiu lekcji
> jest porażające, mnie też zawsze cholera bierze.
> Zwykle robią je rano, lub w szkole na przerwie.
> Wg mnie - to nie jest prawidłowe, ale nie mam już siły :-((
Uwaga, będę niepopularna :) Basiu, a nie zastanawiałaś się
czasem, czy by im tych lekcji... nie odpuścić? Znaczy dogadać
się jakoś z nauczycielami... Ja wiem, że to nieładnie i w ogóle,
ale z Twojego opisu wnioskuję, że mogłoby to zdać egzamin.
Piszę, bo Twój post przypomniał mi moje własne lata szkolne i
silną alergię na zadania domowe :) Z niektórymi nauczycielkami
(tymi mądrymi ;) miałam niepisany układ - ja nie odrabiam zadań,
za to jadę na samych piątkach, one nie zadają krępujących pytań
:) Dla mnie to było logiczne, bo niby po kiego grzyba miałam
rozwiązywać siedemdziesiąt siedem takich samych równań, skoro
wiedziałam, jak to się robi, a działania na całkiem sporych
liczbach wykonywałam w pamięci? A pamiętam swoję męki, kiedy
trzeba było odrobić jakies bezsensowne obrzydlistwo - efekt
dydaktyczny był żaden, za to słownictwo mi się poszerzało ;)
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2002-11-19 12:47:21
Temat: Re: stały repertuar awanturHe, he,
U nas tez jest kilka tematow zapalnych:
1. Pakowanie - ale rozwiazalismy to jak Basia. Teraz kazde pakuje sie w
swoja torbe i kazde swoja dzwiga. Jak pierwszy raz zobaczylam jak moj maz
sie pakuje na wyjazd to malo nie zemdlalam. Gorzej niz kobieta...
2. Sprzatanie - niestety moja tesciowa nie nauczyla mojego meza sprzatac i
teraz jak go prosze o zrobienie najprostszej rzeczy to grozi to klotnia.
Musze trzymac nerwy na wodzy, wytlumaczyc mu jak dziecku po koleji co sie
robi i potem miec nadzieje, ze efekt bedzie taki jak sobie wyobrazam...
3. I czasami o to, ze moj TZ za duzo gra na komputerze
Pozdrawiam Was wszystkich :)
M.
"Basia Zygmańska" <j...@s...gliwice.pl> ha scritto nel messaggio
news:ard4k2$2j2j$1@news2.ipartners.pl...
> > to tak jak u mnie sprzątanie i zaganianie Karoli do ćwiczen
> logopedycznych.
> > Zawsze matka ta zła bo kaze scielic łózko, sprzątac zabawki i
> jeszcze uczyc
> > sie :-))))))
>
> U mnie jeszcze pakowanie plecaków przed wyjazdem.
> Było już tyle awantur, ze teraz pakujemy sie zawsze osobno.
>
> A ja pakowania po prostu nie cierpię.
>
> Pozdrowienia.
>
> Basia
>
>
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2002-11-19 12:48:47
Temat: Re: stały repertuar awantur>
> stawiaj przed nimi inne, sensowne zadania. a moze ta szkola jest dla
nich za
> latwa?
>
Tak robię - obydwaj działają w harcerstwie, młodszy uprawia sport (gra
w kosza), starszy należy do klubu turystycznego i chodzi na kurs
drużynowych. Po za tym - zrobił w czasie kolejnych wakacji kurs
zeglarski i kurs płetwonurkowy.
To co ich faktycznie interesuje - do tego się przykładają.
Po za tym starszy teraz jest w nowej szkole - liceum które miało w
rankingu 26 miejsce w Polsce.
Po 2 pierwszych tygodniach nauki powiedział mi "mamo - co to za dziwna
klasa - na przerwach wszyscy nic innego nie robią tylko się uczą".
Przez jakiś czas odrabiał lekcje trochę pilniej, teraz chyba już
trochę szkołę "oswoił" i znów odrabia lekcje rano, lub chyba wcale.
Z klasówek ma zwykle 6, lub 5 z wyjątkiem sprawdzianu z francuskiego,
gdzie trzeba sie było nauczyć na pamieć czasowników nieregularnych.
Rozbrajajaco powiedział "dostałem 2, bo nie chciało mi się nauczyć ich
na pamięć"
Ja bym im te lekcje darowała, ale mojego męża tak to max wkurza, bo
oni po prostu szkołę ostentacyjnie olewają.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |