Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.astercity.net!newsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-
mail
From: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.rec.dom
Subject: OT praca tłumacza było: Re: Czy zmywarka oszczędza wodę ? ? ?
Date: Wed, 23 Oct 2002 13:10:10 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 26
Message-ID: <ap673i$pm1$1@news.gazeta.pl>
References: <ap0uik$6j0$1@news.mch.sbs.de>
<j...@4...com>
<ap3p3f$iak$1@zeus.polsl.gliwice.pl> <ap61vv$8ft$1@news.gazeta.pl>
<064101c27a8c$0a142e20$5dc89d84@zecw> <ap640l$f80$1@news.gazeta.pl>
<ap656p$4a8$1@news2.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 194.153.170.254
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.gazeta.pl 1035378610 26305 172.20.26.236 (23 Oct 2002 13:10:10 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 23 Oct 2002 13:10:10 +0000 (UTC)
X-User: jop
X-Forwarded-For: z-tpg.tpg.pl
X-Remote-IP: 194.153.170.254
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.dom:15226
Ukryj nagłówki
MarcinP <b...@p...onet.pl> napisał(a):
> No tak, tylko w tej robocie trudno przepracowac 8godzin dziennie nie mowiac
> o tlumaczeniach kabinowych.
Kolega raczy żartować. Profesjonalista (mówię o kimś, kto z tego żyje, a nie
o dorabiaczu, który raz na miesiąc klepnie parę stron) siedzi przed kompem 12-
14h dziennie. Zlecenia średnioterminowe, ekspresy "na już", jakaś umowa z
dnia na dzień, jakaś większa dokumentacja za tydzień, no i trzeba podciągnąć
książkę, która leży i kwiczy od miesiąca, a wydawca w telefon płacze. Poniżej
8h trudno zejść, ale należy pamiętać, że w tym jest szperanie po słownikach,
guglanie, marudzący przez telefon klienci, rozliczenia i inne takie. A jak
się robi jakieś wielkie zlecenie, typu obsługa przetargu na komputeryzację
banku, to przez 2 tygodnie wstaje się od kompa na siku i 4h snu (papu
zalatwia się przy biurku).
W kabinie siedzieć 8h też mi się zdarzało (oczywiście w wariancie 2
zmieniających się tłumaczy, ale na kasę otrzymywaną wpływu to nie ma, bo nikt
normalny na poważnej imprezie nie zgodzi się na siedzenie w kabinie sam), ale
cieszę się, że już tego nie robię (po takiej imprezie człowiek wyłazi 2kg
chudszy i może tylko dowlec się do taksówki - broń Boże za kierownicę
własnego samochodu).
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|