Data: 2002-03-06 17:59:43
Temat: Odp: 5-10-15
Od: "didziak" <d...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Katarzyna G. <k...@g...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
| Przeczytałam dobrze Twoje posty, mylisz się, jesli twierdzisz, że
głuchoty
| nie widać, ale rozumiem co miałaś na myśli.
(...)
| Rozumiem o co Ci chodzi, nie każdy umiałby opiekować się osobą chorą,
ale
| widzisz, te osoby bez kończyn, czy trochę sparaliżowane są przecież
| samowystarczalne i rzadko potrzebują osób drugich jak np. osoba
niewidoma.
| Masz prawo do wygłoszenia swojej opinii, ale uważam, że to jest Twoja
| osobista sprawa i Twój wybór i jeśli już zaczęłaś ten temat (Ty
| odpowiedziałaś tak na post NeoN-a "5-10-15") i po prostu musisz się
liczyć z
| tym, że nie każdy się z Tobą zgadza.
Tutaj wypowiadasz sie niezwykle wstrzemiezliwie. Rozumiesz, Magda ma
prawo, itp.
Ona ma prawo, Ty i inni rowniez maja prawo do wyrazenia swego pogladu.
Roznica polega tylko na tym, ze Ona wypowiedziala sie ostroznie, z
szacunkiem i z gory przepraszala (i nadal przeprasza).
Ogol (w tym Ty rowniez) zaczal osady - Barbie, bezduszna, nie potrafisz
pokochac, blebleble.
Rozumiesz juz? Teraz usprawiedliwianie sie, ze 'zasluzylas na to, bo
sama zaczelas' nie jest zadnym usprawiedliwieniem.
Dyskusje trzeba umimec prowadzic.
| Mogłabym napisać, że ja również nie jestem stworzona na pielęgniarkę,
że
| może brzydzę się chorobą, ale przecież to nie może przekreślić szansy
| poznania czy pokochania innego człowieka.
Poznajesz faceta i dlubie w nosie, a palce wyciera w oparcia. Non stop i
ignoruje Twoje uwagi. Pokochasz Go i przymkniesz na to oczy?
Nie sadze.
Czy to powod, zeby powiedziec innej kobiecie (ktora na to NIGDY nie
przystanie) "Nie wiesz, co to milosc!"?
Nie sadze.
| Tak jak napisałam, niepotrzebnie napisałaś coś, co jest sprawą
osobistą.
| Ponieważ tego Ci nikt nie może narzucić co masz robić i jak i kiedy.
NeoN w
| swoim poście zadał pytanie co będzie z osobami niepełnosprawnymi,
które mają
| teraz oparcie w swoich bliskich, a za te kilkanaście lat mogą zostać
same.
| Ty natomiast piszesz o tym, że nie mogłabyś pokochać osoby
niepełnosprawnej.
| To nie ma sensu, to są dwa różne tematy.
J.w. Nadal nie jest to usprawiedliwienie agresywnego ataku, gdy ktos
taktownie wypowiada swoje zdanie.
A gdyby zaczela nowy watek, nie bylaby juz 'sama sobie winna'?
Kazdy watek predzej czy pozniej schodzi na inne tory, wiec znowu (moim
zdaniem) nie ma to nic wspolnego z usprawiedliwieniem ataku na tweety.
| > Nie chodzi o to ze sie wstydze męza bo np jeździ na
| > wózku, ale własnie o to co powiedział kolega Inwalida o to, ze do
mojego
| > meza moge sie przytulic, ze jak jestem chora to na rekach mnie
zaniesie do
| > lekarza, o to, ze chciałabym sie nie martwic o jutro i miec męza
który
| > pracuje na rodzinę.
| Więc wg. Ciebie osoba niepełnosprawna nie jest w stanie pracować na
rodzinę?
| Magdaleno, zanim coś napiszesz zastanów się 10 razy, ponieważ możesz
mieć
| rację, albo jej nie mieć.
Magdalenie nie chodzi o zarobek. Chodzi Jej o to, zeby maz byl dla Niej
wsparciem. Ona prawdopodobnie jest (albo czuje sie) slaba, krucha i nie
podolalaby.
Dla Niej rola meza w rodzinie oznacza przewodzenie, bycie glowa domu,
wspieranie duchowe, fizyczne ale i materialne. I te potrzeby materialne
Magda postawila na ostatnim miejscu.
| > Przepraszam wszysktich jeszcze raz za swoje poglądy, jesli kogs
uraziły,
| > ale wy tez zastanowcie sie nad swoim postepowaniem nie mozecie
| > oczekiwac ze zdrowi was zrozumieją bo nasze zycie tez jest
problematyczne
| > i nikt tego nie zmieni.
| Piszesz w imieniu osób zdrowych, a podobno wyrażasz tylko swoje
zdanie...
| Nie komentuję, ale już Cię nie rozumiem.
A sadzisz (jak napisal Inwalida i Ona sama), ze ile ludzi wsrod
spoleczenstwa mysli inaczej? Ja sadze, ze naprawde mniejszosc. Dlatego
Magda uwaza, ze Jej poglad jest pogladem wiekszosci.
| Twoja córka jest jeszcze mała, ale poczekaj, a zobaczysz jak
tolerancyjni są
| ludzie zdrowi. W tej chwili piszę przez pryzmat rozgoryczenia, bo
przez
| większość swojego życia nie zaznałam niczego dobrego od ludzi
zdrowych. Nie
| mogę napisać od wszystkich osób, ale napiszę od rówieśników. Zdrowi
| rówieśnicy to najbardziej nietolerancyjna grupa, ale to moje zdanie z
mojego
| doświadczenia jakie mam w temacie: tolerancja słyszących do
niesłyszących.
Przykro mi Kasiu, ze sie zawiodlas na spoleczenstwie. Naprawde mi
przykro, ale to nie powod, zeby od razu agresywnie oceniac Magdalene -
zwlaszcza, ze Ona sama oczekuje owej tolerancji od ogolu.
Z tym, ze ciala nie oszukasz - mi moze nie 'bryknac' na widok kobiety o
wadze 150 kg, niezaleznie od tego, jak bedzie Ona miala super charakter.
Nie znaczy to jednak, ze nie podam Jej dloni i nie stworzymy razem
fajnego duetu znajomych/przyjaciol.
Dlatego uwazam, ze mylicie i laczycie (swiadomie lub nie) te dwie
sprawy - zwlaszcza Ty, piszac 'skoro nie bliska, to co dopiero znajomy'.
(patrz przyklad partnera-kozodluba).
| Pozdrawiam
Ja rowniez pozdrawiam serdecznie.
Nie zrozumcie Magdy, kolegi Inwalidy i mnie blednie.
Nam chodzi tylko o swobode wypowiedzi na poziomie, realizm spojrzenia na
problem doboru partnera i porzadna argumentacje w miejsce epitetow czy
osadow.
didziak ;-)
|