Data: 2003-09-14 11:04:42
Temat: Odp: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty"
Od: "Elfir" <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Tadeusz Smal <s...@s...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:008701c37912$7a6f69c0$1e7c63d9@d3h6c1...
> ze sa za olowione bedzie robilo za jakis preparat
> na grzyby lub jakies inne robactwo
Na grzyby to raczej sobie z zapalek siarke zeskrob.:-)
> ona nic przy nich nie robi
> nawet nie okrywa na zime
Moze to kwestia odmiany? Ma jakies stare, parkowe odmiany co ich nawet
diabel nie ruszy?
Swoja droga, w muzeum etnograficznym w Dziekanowicach/Lednogorze uprawiaja w
ogrodkach przy skansenie roze, ktore znaleziono w latach 70-tych na terenach
starych, zagubionych po lasach, XIX wiecznych cmentarzy poniemieckich. Nie
umielismy (tzn. studenci) ich oznaczyc do odmiany, ale jest tam na pewno
"pnaca" Rosa foetida, byc moze w odmianie "Persian Yellow" i jakas rozowa,
krzewiasta, niewysoka. Nikt ich nie pielegnuje, rosna na kwasnych piaskach i
co roku pieknie kwitna.
> ze bardzo nie lubie przestrzeni zamknietej
> ograniczonej murami
A jak wysiedziales na zajeciach w polibudzie?
> ps. zdradz prosze zrodloslow swojego nickname
Elfir - z sindarin (jezyk elfow stworzony przez Tolkiena) El - gwiazda,
Firi - smiertelny (ang. mortal), smierc
Imie meskie, ktore pojawia sie w ktoryms z tomow "Historii Srodziemia".
Dla mnie tlumaczenie Gwiazda Smierci kojarzy sie dodatkowo z ulubionym
filmem fantastycznym -> StarWars
Tak wiec nick laczy moje dwa ulubione swiaty fantastyczne ;-)
Elfir
|