> . Niestety kolega Qwax
> (jasnowidz jaki czy co?) ma racje żona wraca z Włoch i raczej jako
> początkujący nie mam szans w konkurencji potraw włoskich.
> Żeby było śmieszniej żona pochodzi ze Śląska w związku z tym w Waszej
> drugiej propozycji (kluski śląskie) raczej mógłbym ponieść sromotną klęskę

:) wspolczuje.

a moze stampot?
to zawsze wychodzi, nie jest ani slaskie ani wloskie :)
mozna zostawic cieple w naczyniu zaroodpornym w piekarniku. Jak wrocicie
mozesz wlaczyc szybko piekarnik i zanim zona rozpakuje prezenty juz bedzie
cieplutkie :)

a moze jajeczka faszerowane (czymkolwiek, szczypiorkiem, majonezem) i do
tego bagietka pokrojona na malutkie kromeczki z maselkiem.
Jajka mozesz polozyc na zielonej salacie.

malutkie paroweczki mozesz ponacinac na krzyz po obu stronach, podsmazyc na
patelni (wtedy fajnie sie wywina) i polozyc na salacie na drugim polmisku
niby zwykla parowka a podana troszke inaczej ..
podsamzyc mozesz wczesniej a potem ( w trakcie wypakowywania prezentow
podgrzac np. w piekarniku)

albo zapiekanki na malutkich kromeczkach bagietki (ale to juz trzeba podac
na cieplo.

Trudno ci cos wymyslec na cieplo, bo chcesz zeby nie wystyglo.. a to chyba
niemozliwe

pozdrawiam
nie zapomnij o kwiatach na lotnisko i swiecach
Samna_tha