Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl
!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Chaciur" <gchat@na wirtualnej polsce.pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Odp: Dieta ketogeniczna nasladujaca glodowke i jej pozniejsze mutacje -> DO
Date: Fri, 22 Aug 2003 08:04:59 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 155
Message-ID: <bi4df7$3ds$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <bhcofu$qcs$1@atlantis.news.tpi.pl> <bhfpl1$9gl$1@inews.gazeta.pl>
<bhg0oa$pam$1@nemesis.news.tpi.pl> <bhgjjh$1fo$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bhgm8f$8g7$1@nemesis.news.tpi.pl> <bhi44g$11n$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bhicoi$qo0$1@nemesis.news.tpi.pl> <bhrdkb$fa5$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: ppp35.netforia.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1061533993 3516 213.76.152.35 (22 Aug 2003 06:33:13
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 22 Aug 2003 06:33:13 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:21423
Ukryj nagłówki
Użytkownik Iwona L. <m...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bhrdkb$fa5$...@n...news.tpi.pl...
> > Tylko czy to jest poziom ketozy czy ketonurii?
>
> Ooops, ketonurii oczywiście. Ale w przypadku DO dopuszczalna ketonuria
> to raptem kilka mg/dL.
Tylko wszystko wygląda na to że próg nerkowy jest sprawą
indywidualną, przy niskim poziomie ketonurii, ketoza jest
już faktem a jej głębokość może być różna w różnych organizmach.
> > Czyli że używa się ketozy w nasileniu adekwatnym
> > do choroby.
>
> Zgadza się i nie. Czy znalazłeś gdzieś konkretne powiązanie między ratio
> a głębokością ketonurii? Bo to jest chyba sprawa indywidualną jaką
> ketonurią zareaguje organizm na dane ratio. Jednemu wystarczy 1,5 :1,
> drugiemu potrzeba 4 :1. Istotna jest głebokość ketonuri. A ta ma być
> rzedu 160 mg/dl (przypominam , że DO gora kilka mg/dl).
A wg tego co ja rozumiem to głębokość ketonurii musi zapobiegać
atakom, ale możesz mieć rację nie będę się upierał.
> Dodatkowo nie
> spotkałam nigdzie, aby do opisywanych skutków ubocznych dołączna była
> informacja o poziomach ketozy w jakich te skutki obserwowano. Czy znana
> jest Ci może taka informacja?
No niestety.
> http://www.stanford.edu/group/ketodiet/ketoprotoc.tx
t
> DAY 2
> -Child begins to register elevated urine ketones (usually need 4+/large
> for best results)
Czyli zaczynają od wysokiego poziomu
wiemy że taka dieta trwa krótko:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/entrez/query.fcgi?cmd=Re
trieve&db=PubMed&list_uids=11759962&dopt=Abstract
an average duration on ketogenic diet was 7.67 months
Poza tym ketonuria 10x większa może oznaczać wzrost ketozy
np 2x ( ponieważ jest próg),nie znalazłem nigdzie takiego zestawienia.
> > Tylko tu mowa znowu o ketonurii. Rozumiem że łatwiej zbadać
> > ketony w moczu, ale skoro są osoby którym nawet przy 150 g
> > węglowodanów wyskakują plusy na pasku, to może to oznaczać
> > że próg nerkowy jest sprawą indywidualną.
>
> Gdzieś czytałam, że ilość ketonów w moczu niezbyt dobrze odzwierciedla
> poziom ketonów we krwi, więc wszystko może być sprawą indywidualną. Przy
O właśnie też tak myślę.
> leczeniu padaczki lekarze kierują się stopniem ketonurii. Przynajmnie we
> wszystkich protokołach o takiej jest mowa.
Zdecydowanie łatwiej jest określić ketonurię, wystarczy mocz.
> > Pewnie że nie, dla mnie jednak podstawowym pytaniem jest
> > czy lepsza długotrwała ketoza (na całe życie?) czy cykliczna
> > głodówka z ketozą i usuwaniem zbędnego ciała.
>
> Noo, to jest pytanie ! Ale pewnie odpowiedź na nie będzie trudna ;)
Ok ja jestem za rozwiązaniem naturalnym.
> > Jak wyżej zacytowałem poziom ketozy dostosowany jest
> > do konkretnego przypadku.
>
> Do konkretnego? Może. Tylko czemu w oficjalnych protokołach leczenia te
> konkretne przypadki zawsze są rzędu 180 mg/dl?
Trzeba by zgromadzić więcej wiadomości. Krótkotrwała wysoka
ketoza (jak w głodówce) jest stanem naturalnym, przy dłuższym
stosowaniu diety należy ją ograniczać.
> > Ja widzę na przykładzie DO że ona ewoluuje ale na początku
> > węglowodany pochodziły z frytek, białych bułek niektórzy
> > wręcz obawiali się jeść roślin. DO jest przesiąknięta
> > ideologią to jakby odwrotność weganizmu.
>
> Ja się nad jej ideologą nie zastanawiam. Takie rozważania to nie dla
> mnie ;)
Ok, ja się tutaj ograniczam. :)
> > To prawda, zauważ jednak że jeszcze gorsza od diety
> > jest głodówka. O ile dietę Atkinsa może wspierać przemysł
> > mięsny bo jest im po drodze, to kto ma zarobić na głodówce?
> > Zwróć uwagę na akcje w Polskiej TV "Pij mleko będziesz wielki"
> > to kosztowało majątek, gdyby ktoś wymyślił dietę opartą
> > na mleku może liczyć na te pieniądze.
> > O głodówce można napisać książkę ale bardzo dobre prace na ten
> > temat są dostępne za darmo w sieci.
>
> No, tośmy sobie ponarzekali ;) A światem dalej rządzi pieniądz :( Prawdy
> trzeba samemu szukać
Zgoda. Myśle że jeśli potrafimy unikać obłudy
mamy szansę się do niej zbliżać.
> >> Oczywiście nadal nie porzucam tego pomysłu,
> > który wydaje mi się piękny z etycznego punktu
> > widzenia, zastanawiam się czy możliwym jest
> > prowadzenie diety np. wysokotłuszczowej na roślinach?
> > Wg mnie ludzkość doszła do takiego punktu rozwoju
> > że jest to możliwe. Co Ty myślisz na ten temat?
>
> Myślę, że to jest raczej niemożliwe. Oczywiście, możliwe z praktycznego
> punktu widzenia, ale jednak znowu z pewnością nie dla wszystkich
> zdrowe. Podobno nawet oliwa z oliwek może być dla niektórych niezdrowa
> (tzn powodować miażdzycę).
A u tych osób zastąpienie jej boczkiem jest zdrowsze?
Poproszę o więcej szczegółów.
> Może i taki świat byłby piękny, ale zdrowy
> dla wszystkich na pewno nie.
No to szkoda, choć ja jeszcze nie nabrałem tej
smutnej pewności.
> > To by było dziwne, przynajmniej do momentu znalezienia
> > wytłumaczenia. Jeśli guzy są wynikiem zanieczyszczenia
> > naszych organizmów to trzeba by się zastanowić jak
> > uzyskano te guzy u tych szczurów? Jeśli karmiąc
> > je spreparowanym pożywieniem pełnym toksyn,
> > to ich tłuszcz też był zatruty i głodówka nie mogła
> > pomóc. Głodówki nie serwuje się osobie która
> > tak jadła, poprzedza się ją dietą oczyszczającą.
>
> Być może masz rację. Ale jest to w takim razie argument na to jak można
> manipulować wynikami badań
Można niestety. Choć tu raczej wkroczyła ekonomia,
zamiast żywić 1000 szczurów i wybrać 10 u których
pokaże się guz, łatwiej wywołać go sztucznie, badania
przeprowadzone wynik nikomu nie zagraża, rant
wykorzystany.
> > Integral Fasting Therapy
>
> Sorki, ale w jakiej prasie naukowej te przypadki są opisane? Bo takie
> różne cudowne wyleczenia to już i po urynoterapii opisywano. O Tołpie
> już nie wspomnę.
Sama mi mówiłaś że w sprawie diety ketogenicznej jest podobnie,
no niestety ciężko znaleźć coś naukowego. Jak mi się uda to
doniosę.
pozdrawiam Chaciur
|