Data: 2003-06-25 10:04:05
Temat: Odp: Dieta w sportach ekstremalnych
Od: "Chaciur" <gchat@na wirtualnej polsce.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Jan Werbiński <j...@f...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bdbiae$3m8$...@a...news.tpi.pl...
> Bardzo lubię filozofię. Niesłychanie mnie to interesuje. Dlatego wiem, że
> filozofia stawia wiele pytań ale niewiele odpowiedzi.
To prawda niektórzy dochodzą nawet do punktu w którym wiedzą,
że nic nie wiedzą. ;)
> Przykłady ślepych uliczek: wpływ środowiska vs. wewnętrzne sterowanie (w
> sumie także psychologia), dowód na istnienie Boga, etyka (temat rzeka).
Ok nie będę się upierał przy filozofowaniu tutaj, bo mamy konkrety
poniżej.
> > > > 1. Nawozem są również odprowadzane do rzek odchody zwierzęce.
> > >
> > > Równieżl. Ich brak niewiele zmieni.
> >
> > Pisałem Ci wcześniej, że odchody zwierzęce to jedno z największych
> > zanieczyszczeń naszej wody (powtarzam że jak chcesz konkretne dane to
> > je zdobędę ale to wymaga trochę czasu). Czy Ty nie widzisz związku?
> > Przed wynalezieniem nawozów sztucznych głównym nawozem był tzw.
> > gnój. Teraz staje się on pomału wypierany przez łatwiejsze do użycia
> > nawozy, szczególnie w rolnictwie wielkoobszarowym. Odchody zwierzęce
> > stają się odpadem. Kolejnym trucicielem jest przemysł mięsny i mleczarski,
> > które potrzebują duże ilości wody.
>
> Skup się. Rozrost GLONÓW wynika z dużej ilości spływających Z PÓL NAWOZÓW
> SZTUCZNYCH. Czy widzisz w tym łancuchu zjawisk jakiekolwiek zwierzę?
W Twoim łańcuchu nie ma zwierzęcia ale w polskich wodach są odchody
zwierząt głównie z hodowli intensywnej, te odchody przyczyniają się
do rozwoju glonów. To jedno z najpoważniejszych zanieczyszczeń.
> Z tego, co piszesz, to zwierzęta są nawet potrzebne ponieważ wytwarzają
> gnój.
I zawsze tak było że chodziły sobie i wytwarzały gnój a teraz stoją
w boksach stłoczone i ich odchody zasilają nasze wody.
> > > > 2. Większość zbóż uprawiana jest na paszę. Zwierzęta, pomijając
> > > > nawet kwestię etyczne, nie są zbyt wydajnymi 'producentami' żywności.
> > >
> > > A jesli nawet, to jakie znaczenie ma dla kogo?
> >
> > Twierdzisz że zanieczyszczenie jeziora w którym nurkujesz jest spowodowana
> > intensywną uprawą roślin. Ja Ci tłumaczę, że większa część tych roślin
> > jest uprawiana na paszę którą odzyskujemy w przypadku białka
> > w stosunku 1/8 a kalorii 1/21 (JJ).
>
> To nie ma znaczenia. Gdyby nie były uprawiane na paszę, to były by uprawiane
> na zboża,warzywa czy owoce. Tak samo trzeba nawozić. Argument się redukuje.
Zastanów się nad tym. Dwa przypadki:
Żyje sobie człowiek i przypada na niego jeden hektar .
A - wszystkożerny - uprawia cały hektar, 40% uprawy zjada, stara się
aby ten fragment był jak najmniej zanieczyszczony, pozostałe 60%
to uprawy paszowe, wiadomo dla świń to można więcej podsypać
chemii bo gadzina wszystko zeżre.
B - roślinożerny - uprawia 50% całość zjada, pozostałe 50% to
las w którym żyje dzik i sarna.
Sprawa jest prosta, poczytaj sobie rozmowę Socratesa z Glaukonem
którą sam przytoczyłeś na grupę.
> > > > 3. W kwestii zbóż paszowych nasze normy są mniej rygorystyczne.
> > > > Gdy rośliny stają się bezpośrednim pokarmem stawiamy im
> > > > wyższe wymagania, chętniej widzimy takie z upraw biodynamicznych
> > > > i ekologicznych, bez nadmiernego nawożenia, bez chemii.
> > >
> > > Gadanie.
> >
> > Obniżasz loty. Czego nie rozumiesz w powyższym?
>
> Zbyt daleko odbiega od tematu. Tak daleko, że praktycznie nie ma zwiazku.
Jeszcze go nie dostrzegasz?
> > do Ciebie w najmniej oczekiwany sposób ale ty starasz się tego nie
> widzieć.
> > Próbujesz ograniczyć dietę do problemu ceramicznego (talerz i muszla)
> > ja próbuje uczynić Twoje spojrzenie szerszym. Uważam że masz potencjał
> > intelektualny aby to objąć i zamiast pisać konkurencyjne faq próbuje
> > przekonać autora istniejącego.
>
> "Szerokość mojego spojrzenia" zamiast zawierać ideologiczne, niezwiązane z
> wpływem na organizm ludzki atuty danej diety
Ten wpływ jest tylko Ty go próbujesz nie widzieć.
> woli wykorzystać potencjał na
> istotniejsze IMO i bardziej efektywne zadania i cele niestety niezwiązane z
> dietą. :-)
Rozumiem, ja też mam różne zainteresowania ale to jest wątek zaczęty
przez Ciebie od linków do tekstów, w których wybitny nurek wypowiada
się na temat diety. Przeczytałem te kilkanaście stron i jestem
chętny podyskutować z Tobą , nie chcę Ci odbierać autorytetu jaki
masz na tej grupie, nie chcę budować nowego faq, chcę Cię przekonać
do szerszego spojrzenia na zagadnienie diety, która jest motywem przewodnim
tej grupy. A wiesz może jak powstała ta grupa?
pozdrawiam Chaciur
|