Data: 2000-05-22 20:01:28
Temat: Odp: Dlaczego narkotyki poszerzaja swiadomosc?
Od: "Robinet" <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Marecki <v...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@n...vogel.pl...
> Witam,
> Takie się składa, że wszysko może poszerzać świadomość (nie koniecznie
tylko
> narkotyki).
> Kochani, publiczne gloryfikowanie używek jest wysoce nieprzyzwoite. Nawet
> jeśli masz bardzo pozytywne doświadczenia w tym zakresie, to wiedz, że te
> same dawki dla drugiego mogą być zabójcze.
> Oddając ku przemyśleniom
> Pozdrow...
> Marecki
Witam,
Pewnie sie myle, jednak czytajac powyzsze teksty wysnuwam niesmiale wniosek,
iz postrzegasz mnie, jako osobe, ktora z jakichs, sobie jedynie znanych
przyczyn ;) , stara sie udowodnic szanownemu gronu dyskutantow, iz
narkotyki,
sa w sumie godnym zainteresowania srodkiem poszerzajacym swiadomosc. Jesli
tak, to chyba mamy male nieporozumienie... ;)
> Sęk jest raczej w tym, że narkotyki załatwiają jakieś psychiczne problemy
> jednostki zażywającej. Są ucieczką od realności, która z różnych przyczyn
> staje się nie do zniesienia.
Oczywiscie, ze jest nie do zniesienia ;), dlatego tez: chodzimy do teatru,
czytam ksiazki, studiujemy, ogladamy fimy itd. , itd....
Zawsze są szkodliwe jeśli chodzi o działanie na
> psychikę, nawet jeśli niewielkie ilości są nieszkodliwe fizycznie. A to
> dlatego, że zniekształcają rzeczywistość. Zasłaniają obraz świata sztuczną
> euforią. W miarę zażywania, przestajemy odnajdywać emocje w zwykłym życiu,
Zgadzam sie.
> fakt 1
> Zawsze będą istniały używki. (niezależnie od sposobu zdobywania)- fakt 2
> Zawsze znajdą się ludzie chcący nadużywać, wiedząc o szkodliwych
skutkach. -
> fakt 3
> Zawsze będą też tacy, którzy zarabiają na innych. - fakt 4
>
> Proponuję zatem zaprzestać walki z wiatrakami.
Smiem twierdzic, ze powyzsze "koniecznosci" jestesmy w stanie
zminimalizowac.
A przynajmniej warto probowac to czynic, tak jak warto leczyc nieuleczalnie
chorych.
> Nie mamy większego wpływu na ludzkość, skupmy się bardziej na pomocy
> jednostkom (o ile sobie tego życzą).
Mamy duzy wplyw na swiat, a tym samym na zamieszkujacych go ludzi, co nie
wyklucza tego, o czym piszesz w drugiej czesci powyzszego zdania.
Podobnie kiedys mowiono: ze czlowiek nie uniesie sie w przestworza, ze nigdy
nie postawi nogi na ksiezycu, ze obrazy Modiglianiego sa nic nie warte ;)
itd., itd....
Pozdrowka,
Marcin D.
|