Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed.silweb.
pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "boniedydy" <b...@z...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Odp: Do 'oddzielnieśpiacych'
Date: Thu, 13 Feb 2003 11:25:27 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 40
Message-ID: <b2g2ol$g27$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <5...@2...17.138.62> <b27rjs$81q$1@news.onet.pl>
<b282a5$d4v$1@atlantis.news.tpi.pl> <2...@2...17.138.62>
<b284v1$aag$1@atlantis.news.tpi.pl> <7...@2...17.138.62>
<b2894l$drn$1@news.onet.pl> <1...@2...17.138.62>
<b289qb$fme$1@news.onet.pl> <1...@2...17.138.62>
<b28cbh$mgp$1@news.onet.pl> <b28cia$n70$1@news.onet.pl>
<b28cp9$nqe$1@news.onet.pl> <b28dt3$qng$1@news.onet.pl>
<b28sgd$3cg$1@news.onet.pl> <b28tha$5sk$1@news.onet.pl>
<b291gc$g49$1@news.onet.pl> <b293oa$8nt$1@atlantis.news.tpi.pl>
<b2achr$4d9$2@atlantis.news.tpi.pl> <b2adn1$6p8$1@news.onet.pl>
<b2ag5m$9s1$1@atlantis.news.tpi.pl> <b2ahjh$gi0$1@nemesis.news.tpi.pl>
<b2bpsb$2h6$1@news.onet.pl> <b2csd9$r6q$1@nemesis.news.tpi.pl>
<b2d1t4$6nl$1@atlantis.news.tpi.pl> <b2d65r$fvh$1@atlantis.news.tpi.pl>
<b2d7fq$qfj$1@news.onet.pl> <b2dak3$gor$1@atlantis.news.tpi.pl>
<b2dbs1$8cf$1@news.onet.pl> <b2dqaa$562$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pt182.internetdsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1045139031 16455 80.55.19.182 (13 Feb 2003 12:23:51 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 13 Feb 2003 12:23:51 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:32993
Ukryj nagłówki
Użytkownik brow(J)arek <b...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:
>
> Cały czas nad tym wątkiem unosi się jakiś taki "zły duszek". Gdzieś w
> tle czuję, że udzielanie się Pań w seksualnym "dopieszczaniu" traktują
> one jako nagrodę (przysługę, obowiązek, pracę itp.) dla mężczyzny za
> dobre sprawowanie (pomożesz w domu, przy dziecku, w zakupach,
> sprzątaniu to dobra Pani w nagrodę da... albo i nie)
Na to już świetnie odpowiedziała Sowa. Nie wyobrazam sobie, że gdyby mąż zos
tawiał mnie samą z pracami w domu, przy dziecku, zakupach i sprzątaniu, to m
ogłabym żywić do niego ciepłe uczucia i ani cienia pretensji. A seks z mężcz
yzną, na którego jest sie złą i rozżaloną niekoniecznie nalezy do przyjemnoś
ci.
>
> I przyznam, że właśnie takie podejście doprowadza mnie do "białej
> gorączki". Cały czas odbieram seksualne zbliżenie jako akt prowadzący
> do OBOPÓLNEJ przyjemności (no chyba tylko taki ma sens). W tym
> kontekście w ogóle w głowie mi się nie mieści odmawianie tejże
> przyjemności partnerowi bo (UWAGA TO JEST WAŻNE) tym samym odmawia jej
> się SOBIE.
No widzisz, to jest kluczowe. Bo może nie każda kobieta odczywa wystarczając
o dużą przyjemność i nie z każdym mężczyzną. Z mojego doświadczenia wynika,
ze jeżeli partner zaspokaja moje potrzeby (w tym ciepła, zaufania, ale też d
ba odpowiednio o moją satysfakcję), to moje potrzeby seksualne gwałtownie ro
sną, przekraczając nawet czasem jego potrzeby (co też jest przykre). Jeżeli
partner dbał głownie o własną przyjemnosć, zadowalając się tym, że nie uciek
ałam z łóżka (zazwyczaj myślał przy tym, że jest świetnym kochankiem), to na
tchmiast robiłam się oziębła (to proste: po co miałabym tracić czas, jeśli s
łuzę tylko do zspokajania cudzych potrzeb, a mnie w tym wszystkim nie ma??).
Ponieważ akurat tak było na początku, więc myślałam, że jestm oziębła, aż sp
otkałam partnera, który całą tę sytuację zmienił - i wtedy okazało się, że m
ój brak intensywnych reakcji nie zależał ode mnie.
boniedydy
|