Data: 2000-10-27 13:47:40
Temat: Odp: Dogadywanie się z sąsiadem
Od: "Basia Kulesz" <b...@z...polsl.gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Krzysztof Wilk <w...@m...agh.edu.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@m...agh.edu.pl...
>
>
> Basia Kulesz napisała:
> Sąsiad miał u siebie śliwy i jabłonie, króre
> > skutecznie zacieniały paroletnie rododendrony, hortensję, cieniolubne
byliny
> > i jeden 20-letni rododendron też. I cóż! Wyciął wszystko i rododendrony
w
> > przyszłym roku będą jak na patelni. Jak je zacienić? Grządka ma metr
> > szerokości, jest tuż pod płotem i wolałabym, żeby się obeszło bez
> > przesadzania:(
> Ty to masz szczęscie! jeden nie chce wyciąć topoli, a drugi wycina sliwy
> ;-(
Ja w ogóle mam szczęście. Jak są trzy drogi, którymi można pojechać, to na
właściwą trafiam JUŻ za trzecim razem (autentyczne) :)
(OT: 6 topoli wycięto na wiosnę. Zostały jeszcze 3 lipy, akacja, jedna
topola trochę dalej, no i brzozy. Ale zawszeć to jakiś postęp)
> Na razie przychodzi mi do głowy aby po płocie puscić jakies szybko
> rosnące pnącze. Tylko co by pasowało do rododendronów?
Bluszcz oczywiście. Tylko jeden drobiazg: to jest płot sąsiada i musi być od
czasu do czasu malowany. Zresztą inne kawałki płotu też, nie ma mowy, żeby
cokolwiek puścić na płot, krzaki są przycinane na 15 cm od płotu :(
Pozdrawiam, Basia.
|