Data: 2002-10-14 12:18:41
Temat: Odp: Dylemat
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik ulast <u...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aoeakn$kmb$...@a...dialog.net.pl...
> Witam po dlugiej przerwie, moze ktos mnie jeszcze pamieta:)?
>
> Mam taki maly problem, otoz:
:-) Ty masz problem? hmm to one mają problem jak się wyda...
>
> Trzy bliskie mi kolezanki (ze szkoly podstawowej)..nie wiedziec dlaczego
> zwierzyly mi sie ze swoich doslownie "skokow w bok".
tu raczej nie wierze:-) tak wpadły do Ciebie by się zwierzyć ?
> Przerazilo mnie to,
aż taka strachliwa jestes?
znam wszystkich trzech partnerow...ale przeciez nie
> podejde do faceta i nie powiem mu "sluchaj a ona cie zdradza"...
to dopiero byłaby gafa z Twojej strony :-)
ze nie chce o
> niczym wiedziec,
a jednak zadałaś poniższe pytania
co bedzie jak sie dowie partner, ze go to zaboli, wogole
> czy chcialyby sie znalesc na miejscu zdradzanej...
i co odpowiedziały?
> Nie wiem czy ja wygladam na osobe, u ktorej szukaja usprawiedliwienia,
> poparcia, nie wiem...
widocznie jesteś dobrym słuchaczem:-)
> Nie chce sie wtracac, to nie moje zycie ale jak im uswiadomic, ze ich
> postepowanie mnie dotyka, przeszkadza...
> Co mam zrobic?
Powiedzieć im wprost jakie jest Twoje zdanie i ,że Tobie to przeszkadza i
nie masz ochoty na ten temat rozmawiać.
Sandra
|