Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Dzieki za uratowanie zycia.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dzieki za uratowanie zycia.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-12-15 22:48:36

Temat: Dzieki za uratowanie zycia.
Od: "Marek Furtak" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Chcialbym serdecznie podziekowac wszystkim, ktorzy pomogli mi przygotowac
kolacje dla mojej dziewczyny - chodzilo o chinszczyzne :-) I tutaj moje
uklony kieruje w strone m-gosi, Kaliope, Kasi Nowak i Wkn. Szczegolnie
chcialbym podziekowac Sassenach za informacje o kulturze chinskiej :-)

jak obiecalem przedstawiam krotkie sprawozdanie:
postanowilem zrobic cos takiego: piersi z kurczaka pokroilem w kawalki,
posolilem, zalalem sosem sojowym, wycisnalem zabek czosnku i zostawilem na
noc w lodowce - coby sie przegryzlo :-). pieczarki usmazylem/udusilem.
nastepnie pokroilem papryke, brukselke, salate/kapuste (nigdy nie wiem)
pekinska, no i cebule. niestety nie dostalem cebuli czosnkowej, ale
uzupelnilem to dodajac pokrojone w plasterki zabki czosnku. usmazylem
miesko na tluszczu pomieszanym z sosem sojowym, przyprawiajac przyprawa do
kurczaka, papryka slodka, chili i pieprzem ziolowym. pod koniec smazenia
zalalem to czerwonym winem - tu eksperymentowalem, rewelacyjnie sie to
skomponowalo :-).
na patelni (musze kupic woka) podsmazylem papryke, dodalem mieska, i
pieczarki. troche sie to popichcilo, a potem dorzucilem pekinskinska,
brukselke (sparzona wrzatkiem), cebule i czosnek. wszystko zalalem obficie
sosem sojowym, i smazylem tak, aby warzywa sie troche podsmazyly, ale nie
za bardzo...byly trakie fajne chrupiace. i oczywiscie przyprawilem...
ugotowalem ryz, polalem go sosem slodko-pikantnym (rewelacyjny Tao-Tao) i
na gore dalem to co mi sie upichcilo na patelni :-)
no nie musze chyba dodawac, ze byla to kolacja we dwoje, wiec nie moglo
zabraknac swiec, czerwonego wina. leonard cohen lecacy w tle dopelnil
calosci :)

no i ocena: dziewczyne zwalilo z nog - nie spodziewala sie ze uda mi sie
zrobic cos takiego i bardzo jej smakowalo (poprosila o dokladke, a z tego
co wiem to ona malutko jada, wiec naprawde musialo jej smakowac). jak dla
mnie rewelacja :-)
a co do wieczoru.... hm.... powiem wam ze byl.... magiczny :-)

jeszcze raz dziekuje
pozdrawiam
Marek Furtak
'tontik'

ps. chyba sie zaprzyjaznie z chinszczyzna na stale :-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-12-15 23:53:44

Temat: Re: Dzieki za uratowanie zycia.
Od: "Kaliope" <k...@p...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marek Furtak" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9vgk45$kkq$1@news.onet.pl...
> Chcialbym serdecznie podziekowac wszystkim, ktorzy pomogli mi przygotowac
> kolacje dla mojej dziewczyny - chodzilo o chinszczyzne :-) I tutaj moje
> uklony kieruje w strone m-gosi, Kaliope, Kasi Nowak i Wkn. Szczegolnie
> chcialbym podziekowac Sassenach za informacje o kulturze chinskiej :-)
>

Hejeczka;-))))

To fantastycznie, że się kolacja udała, a dziewczyna padła z wrażenia.
Polecamy się w przyszłości;-)))) Szkoda, że mój ślubny robiąc dla mnie
kolacje nie wpadł na grupę kuchenną... Do dziś się śmiejemy ze steków, który
żuliśmy ponad godzinę i jakoś tak nie ubywało tego mięcha;-)))) Tak czy
inaczej i tak steki mojego męża (wtedy jeszcze nie-męża) powaliły mnie
zupełnie;-)))))))))))

Pozdrawiam serdecznie,

Kaliope

--
Barbara Łączna
k...@p...krakow.pl
ICQ 73558372


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-16 00:20:31

Temat: Re: Dzieki za uratowanie zycia.
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

Marek Furtak <t...@p...onet.pl> a écrit dans le message :
9vgk45$kkq$...@n...onet.pl...
> Chcialbym serdecznie podziekowac wszystkim, ktorzy pomogli mi przygotowac
> kolacje dla mojej dziewczyny - chodzilo o chinszczyzne :-) I tutaj moje
> uklony kieruje w strone m-gosi, Kaliope, Kasi Nowak i Wkn. Szczegolnie
> chcialbym podziekowac Sassenach za informacje o kulturze chinskiej :-)
>
ciach okrutny

Sluchaj, ciesze sie, ze Ci sie udalo... ale mam nadzieje, ze nie bedziesz
musial TAK gotowac (i to, do konca Twoich dni-)))

Ewcia
(zachwycona)

--
Niesz !


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-16 08:22:05

Temat: Re: Dzieki za uratowanie zycia.
Od: "MechaGodzilla" <m...@n...pl.NOSPAM> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marek Furtak" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9vgk45$kkq$1@news.onet.pl...
> Chcialbym serdecznie podziekowac wszystkim, ktorzy pomogli mi przygotowac
> kolacje dla mojej dziewczyny - chodzilo o chinszczyzne :-) I tutaj moje
> uklony kieruje w strone m-gosi, Kaliope, Kasi Nowak i Wkn. Szczegolnie
> chcialbym podziekowac Sassenach za informacje o kulturze chinskiej :-)

ciach


> a co do wieczoru.... hm.... powiem wam ze byl.... magiczny :-)
>
> jeszcze raz dziekuje
> pozdrawiam
> Marek Furtak
> 'tontik'
>
> ps. chyba sie zaprzyjaznie z chinszczyzna na stale :-)


Jestem pod wrazeniem:)
zaprzyjazniej to sie na stale z nami a jeszcze nie raz dziewczyne powali z
nog z wrazenia:)))

pozdrawiam
Mechcia
ach! zeby moj chlop chcial cos kiedys ugotowac...:)))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-16 13:34:14

Temat: Re: Dzieki za uratowanie zycia.
Od: "sassanach" <s...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Jak milo jak sie komus NAPRAWDE przydajemy. Czlowiek zaczyna wierzyc ze nie
stuka tylko po to zeby zabic czas ;-).
Dziewczyna chyba dobrze trafiła ;-).
Szkoda ze ja sobie pare lat temu wlasnego meza nie "wychowalam", teraz juz
za pozno. Moj Andrzej nawet szklanki po sobie nie zmyje ;-). Ale coz ma za
to tysiac innych zalet ...
--
POzdrówka
Sassenach
GG 1527151


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-17 08:27:18

Temat: Re: Dzieki za uratowanie zycia.
Od: <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

> Szkoda ze ja sobie pare lat temu wlasnego meza nie "wychowalam", teraz juz
> za pozno.

Sassanach, ja tez nie wychowalam... szkoda, nie, lzej by nam bylo.
Za to dziewczyna Marka Furtaka, juz go sobie "wychowuje". Madra mala )))

******
m-gosia
******>
Marku, popros o rewanz, moze ona teraz cos upichci? Pewnie lada dzien na
grupe sie zglosi )))))



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-17 09:05:06

Temat: Re: Dzieki za uratowanie zycia.
Od: "Margolka Sularczyk" <m...@p...bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Marek Furtak napisał(a) w wiadomości: <9vgk45$kkq$1@news.onet.pl>...
>
>ps. chyba sie zaprzyjaznie z chinszczyzna na stale :-)



Ty sie lepij z grupa zaprzyjaznij, Mareczku :))

Ciesze sie, ze Ci sie udalo

Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-17 09:36:10

Temat: Re: Dzieki za uratowanie zycia.
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

No proszę, co my tu mamy:
[...]
> kolacje dla mojej dziewczyny - chodzilo o chinszczyzne :-)
[...]
> jak obiecalem przedstawiam krotkie sprawozdanie:
> postanowilem zrobic cos takiego: piersi
[...]
> na patelni (musze kupic woka)
[...]
> no nie musze chyba dodawac, ze byla to kolacja we dwoje,wiec nie moglo
> zabraknac swiec, czerwonego wina. leonard cohen lecacy w tle dopelnil
> calosci :)
> no i ocena: dziewczyne zwalilo z nog -
[...]
> a co do wieczoru.... hm.... powiem wam ze byl.... magiczny :-)
[...]
> ps. chyba sie zaprzyjaznie z chinszczyzna na stale :-)

Jakich to czasów przyszło mi dożyć, że "chińszczyzna z patelni" zwala z
nóg.
A może to był test? na, no właśnie, na co? :-)))))))
pozdr. Jerzy



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-17 13:35:49

Temat: Re: Dzieki za uratowanie zycia.
Od: "Marek Furtak" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jakich to czasów przyszło mi dożyć, że "chińszczyzna z patelni" zwala z
> nóg.
> A może to był test? na, no właśnie, na co? :-)))))))
> pozdr. Jerzy

hm... drogi Jurku.
jak sie nie ma woka, to sie robi chinszczyzne na patelni - niestety nie
kazdy ma mozliwosci, a to ze chinszczyzna zwalila ja z nog moglo byc
rowniez spowodowane tym ze to byla chinszczyzna przygotowana specjalnie
przeze mnie dla niej...
mysle ze tu nie liczy sie to na czym byla robiona, ale sam fakt ze byla...
pozdrawiam
tontik


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-17 14:22:32

Temat: Re: Dzieki za uratowanie zycia.
Od: <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

> hm... drogi Jurku.
> jak sie nie ma woka, to sie robi chinszczyzne na patelni - niestety nie
> kazdy ma mozliwosci, a to ze chinszczyzna zwalila ja z nog moglo byc
> rowniez spowodowane tym ze to byla chinszczyzna przygotowana specjalnie
> przeze mnie dla niej...
> mysle ze tu nie liczy sie to na czym byla robiona, ale sam fakt ze byla...
> pozdrawiam
> tontik
>
> Dobrze powiedziane, no, no. Tak wiec Jerzy - nie podskakuj )))

******
m-gosia
******


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

a moze....
dostane woka i czy..? Pytanie
niezly sosik odkrylam
Jak pozbawic migdaly skorek?
wok

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »