| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-02-02 15:36:36
Temat: Re: Odp. LizusUżytkownik "Jesus" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ctqcor$sjh$1@atlantis.news.tpi.pl...
Nie, nie zrozumielismy sie. Chodzi mi o to ze masz marzenia zey kazdy myslal
samodzielnie i
decydowal o sobie. Napisalem ze to nie do konca tak.
I nie trzeba wcale prania mózgu - wystarczy powiedziec, ze za-to-a-tamto
jest kara.
Kto nie robi wykroczen (nie zabija, nie kradnie), ten jest wolny od systemu
represji. *Jest wolny*.
I wcale nie mysle i panstwie idealnym.
> Ludzie postępują różnie, A ŚWIAT NIE NALEŻY DO NAS by ustalać jak mają
> się zachowywać - bo niezależnie od tego czy komuś zabronimy, czy nie on
> i tak może to zrobić.
Zaraz, zaraz, czyli nie powinno byc kar za zabijanie, kradzież, itd. bo ...
ludzie i tak ukradną, zabiją?
Ładnie rozumujesz, nie ma co....!
Zniesienie kar i wszystko ok, hmmm :/
Rzecz właśnie w tym, że odgórne kary muszą być - jeśli ich nie ma, to wtedy
i tak silniejszy
steroryzuje słabszego, złodziej ukradnie słabszemu.
Dlatego lepiej, że to państwo decyduje o systemie kar, bo jest to robione
publicznie i
w tym rządzeniu dąży się do jak najwiekszej sprawiedliwosci.
Dziwnie rozumujesz, jakbys byl eutentycznie zaprogramowany.
Albo, może ... robisz standardowy błąd idealizującz czlowieka i w tej
niby-wolnosc szukasz
super-szczescia. Ale gdybys to zrealizował - to wszedlbys szybko w okres
błędów i wypaczeń, serio :)
Pozdrawiam,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-02-04 00:37:39
Temat: Re: Odp. Lizus - ćma
> Albo, może ... robisz standardowy błąd idealizującz czlowieka i w tej
> niby-wolnosc szukasz
Ja nie muszę nikogo idealizować, Jeśli ktoś umie dostrzec w szarości
życia codziennego coś co inni widzą u guru i potrafi sam rozniecić
światło tam gdzie panuje tylko niczego normanie nie znacząca nicość już
sam potrafi się ogrzeć swoim ciepłem. Jeśli nie będzie błądził po omacku
prowadzony przez swoich lepszych lub gorszych przewodników.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-04 09:49:50
Temat: Re: Odp. LizusDuch napisał(a):
> Nie, nie zrozumielismy sie. Chodzi mi o to ze masz marzenia zey kazdy myslal
Raczej nie, bo nie jestem przeciwnikiem prawa, a na pewne nie aż tak
bardzo by znieść je wogóle.
Podobają mi się ludzie, którzy nie wstydzą się przeciętności. Mający
wpływ na odbieranie sytuacji tak jak oni sobie zaplanują, potrafiący w
obieraniu ziemniaków znaleźć coś wyjątkowego i niepowtarzalnego. Tacy
ludzie nie zaznają nudy bo wiedzą, że nie sytacja jest źródłem radości,
spełnienia, miłości, lecz to co oni sami wniosą do niej, jak sami
zażyczą sobie ją widzieć i jak się do niej nastawią.
Jak podejdziesz do grupy ludzi jako PAN, niewątpiąc ani na chwilę w
siłę swojego tworzenia prawa, moralności, boskości i tym jak wielki jest
każdy nawet najbardziej najzwyklejszy pan "kiepski", wówczas
przestaniesz być marionetką prądów myślowych, które zaszczepiają inni.
Sługa natomiast gdy się z góry tak określi - będzie w to wierzył, nie
będzie chciał dostrzec swojej boskości, będzie łódką na falach zdany na
wiatr i różne prądy, będzie śpiewał jak mu zagrają, będzie się cieszył i
klaskał jak mu pokażą tabliczkę "brawo"
---
USA (myślenie)-
"klient to głupie bydło i trzeba go wytresować by oddał portwel na
dzwięk dzwonka"
"Prawo jest dla tych co mają szmalec"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |