Data: 2000-08-14 10:01:36
Temat: Odp: Marihuana
Od: "wojtekf" <m...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Diana <a...@a...net>
> No cóż, przez chwilę miałam nawet nadzieję na ciekawą, rzeczową dyskusję,
> ale widzę, że rozbawienie nie pozwala Ci na właściwą argumentację.
Diano ,
twojego postu w odroznieniu od innych wczesniejszych
nie mozna potraktowac powaznie,
najpierw piszesz :
>BTW słyszeliście o najnowszych badaniach nad wpływem marihuany na
>prowadzenie samochodu? Otóż okazało się, że kierowcy jeżdżą po trawce
>ostrożniej, a ich reakcje są bardziej precyzyjne. :)
kiedy drwię z tej ewidentnej bzdury , ty odpisujesz:
>Informację o przeprowadzonych badaniach podałam jako ciekawostkę,
>natomiast z moją oceną powstrzymam się
>do czasu poznania bliższych szczegółów tych właśnie badań.
>> O marihuanie napisano cale tomiska , wiec szkoda tu pisac o naturze
>> tego uzaleznienia.
>Powstrzymałabym się przed pochopnym używaniem w tym kontekście słowa
>"uzależnienie", równie dobrze można by pisać o "uzależnieniu od piwa" :)
>Część owych tomisk to także tendencyjna próba wykazania szkodliwości
>marihuany na podstawie jedynie pobożnych życzeń autorów.
Niestety lecz tendencyjnosc dostrzegam w twoich postach tego watku ,
polega ona na negowaniu (bo "tomiska autorow o pobozynych zyczeniach
oskarzasz o tendencyjnosc" ) np. raportu Jonesa o wplywie THC na smiertelnosc
w wypadkach samochodowych i twierdzeniu ze marihuanna nie jest narkotykiem -
jestes tendencyjna na trzy sposoby , bo
1. piszesz o unikaniu slowa uzaleznienie , podczas gdy wszystkie!!!
wyniki badań swiadcza o "umiarkowanym badz niskim" stopniu uzaleznienia
2. Negujesz znieksztalcnia percepcji (czasu i przestrzeni) po THC
(powolujac sie na doswiadczenia przyjaciol i wlasne ) piszac:
>Szczerze mówiąc, pierwsze słyszę o takim zaburzeniu,
>a mówię to na podstawie wielu obserwacji (pisałam wcześniej
>o znajomych), jak również własnego doświadczenia
3. Negujesz znane fakty o dzialaniu THC , a mowisz ze
ze swoja opinia zaczekasz do zakonczenia badań ,
podanych jak sama powiedzialas jako "lakoniczna informacja"
Wiec ja ci mowie ze wypisujesz dziecinne bzdury.
A ty sie obrazasz odpisujac ze liczylas na "rzeczową dyskusje".
Problem zas lezy w tym ze nie masz akurat w tym temacie
NIC rzeczowego do powiedzenia.
Na dodatek odwolujesz sie do "jakiegos mojego rozemocjonowania",
wiec nie jestem rozemocjonowany chociaz powinienem wlasciwie
nazwac takie 'rewelacje' (nadal jestem ciekawy w jakim radio to slyszalas?)
nieodpowiedzialną kryptoreklamą marihuany - szkoda ze jeszcze
nie podawana w trakcie serwisu dla kierowcow.
Nie demonizuje kannaboidów (sa czasami stosowane w lecznictwie
jako srodek lagodzacy pewnego rodzaju nudnosci , maja tez duzy
wplyw na wzrost bezposrednio po urodzeniu (badania na szczurach)
- chodzi jednak o naturalne stezenia).
Czy tego chcesz czy nie marihuana jest lekkim narkotykiem,
podobnie jak nikotyna itd.. W wiekszym stopniu zaburza
odbior rzeczywistosci , mniej uzaleznia, obawiam sie ze twoje
oczekiwanie na wyniki "tych" badań, ktore dowioda ze
po marysce "kierowcy reaguja bardziej precyzyjnie" jest czekaniem
na Godota. A niefrasobliwe stwierdzenia-ciekawostki w rodzaju jaki przytoczylas
w pojedynczych przypadkach mogą przynosic tragiczne i oplakane rezultaty,
ludzie mediow zdaja sobie sprawe z oddzialywania takich wiadomosci
i raczej nie posuwaja sie do takich ogloszeń,
dlatego chcialbym uslyszec w jakim radio czy dziennku uslyszalas te informacje,
albo napisz po prostu ze zmyslilas ją sobie na wlasne potrzeby w wątku.
Wybacz , ale ze wzgledu na punkt widzenia jaki prezentujesz ,
dla mnie rozmowa w tym wątku z Tobą nie moze byc rzeczowa.
Wiadomo ze alkohol w malych dawkach moze np . poprawic
na chwile czas reakcji - jednak nikt rozsadnie myslacy nie wyciagnie
z tego generalnego wniosku o " ze kierowcy po piwie reagują
bardziej precyzyjnie" i nikt rozsadny nie bedzie sie przy tym upierał
"czekajac na ostateczne wyniki badań" - dowodow przeciw bylo juz dosc.
Wojtekf
|