Data: 2002-02-15 06:50:13
Temat: Odp: Moniko, didziaczku [było: Dlaczego jestes kochanka/kochankiem?]
Od: "didziak" <d...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Kami <K...@j...net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
| Ja po prostu wiem, że tak się zdarza - nie ze złej woli, ale czasem
z
| przypadku, niedojrzałości, braku odwagi... Człowiek to tylko
człowiek,
| trzeba mu wybaczyć.
| I didziaczku - ja dalej stoję na stanowisku, że jeśli w związku jest
| dobrze, to po prostu nikt z zewnątrz nie będzie miał do tegoż
związku
| dostępu.
Alez Kamis - zobacz, co napisalas kilka zdan wyzej - czlowiek to tylko
czlowiek.
Zdrady zdarzaja sie - uwierz - w zdrowych zwiazkach, wlasnie dlatego,
ze czlowiek jest tylko czlowiekiem...
Dobija mnie stereotyp, ze 'zdrowemu zwiazkowi nic nie grozi'... bo
jest to mit :-/
Ja dalej stoje na tym samym stanowisku :-)
Mowienie sobie 'nie boje sie' i brak strachu nie obroni nas przed
drapieznikami po wejsciu do ich klatki.
Mowienie sobie 'nie boli mnie' i brak sygnalow, ze nas zaboli (np.
przewiazane oczy) nie uchroni nas przed bolem po wejsciu golymi
stopami w zarzace sie wegle.
Dbaj o zwiazek, boj sie zdrady i unikaj tego rodzaju sytuacji...
inaczej moze sie okazac cos zgola innego.
'Strzezonego Pan Bos strzeze'
Pewnosc wiernosci w takim zwiazku kojarzy mi sie z zbytnia pewnoscia
siebie (ta wadliwa)...
Ale to tylko moje zdanie :-)
Pozdrawiam goraco znowuz przepraszajac za zwloki ;-)
didziak ;-)
|