Data: 2002-02-15 06:39:15
Temat: Odp: Dlaczego jestes kochanka/kochankiem?
Od: "didziak" <d...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Agnieszka O. <a...@p...onet.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych
| wytłumacz mi tylko proszę czemu 'winę' przerzuca się na
kochankę/kochanka?
| Przecież to jakieś pomylenie skutku z przyczyną...
Wlasnie to napisalem wyzej - dlatego, ze jedna strona (zdradzana)
walczy o zwiazek, natomiast druga (zdradzajaca) - daje sie poniesc
fali, ulega.
Watek rozpoczela osoba skrzywdzona, jak sadze (to tylko moje
odczucie!).
I chodzi sie tutaj tylko o postawienie diagnozy (wrecz wyroku) 'czy
kochanek/kochanka jest winny/winna rozpadowi zwiazku?'
Wedlug strony skrzywdzonej - tak, bo partner zostal 'uwiedziony
podczas chwili slabosci', bo gdyby nie ta trzecia osoba, daliby rade
odbudowac zwiazek, to byl tylko chwilowy kryzys... itp. Jak
jest/bylo(by) naprawde - nie wiadomo.
Osobiscie przychylam sie do tego zdania - kochanek (-ka) jest ta
wlasnie okazja, ktora czyni zlodzieja...
Czasem jest tym wyrwaniem poduszki spodglowy konajacego... ale czasem
duszeniem ta sama poduszka zdrowego zwiazku... chwila zapomnienia,
slabosci.
A (drapiac sie po glowie i niesmialo) znam to troche nie tylko z
jednej strony...
| Jeszcze parę lat temu miałam spore problemy z odnalezieniem się w
| monogamicznym układzie.... ale w życiu nie przyszło by mi do głowy,
że to
| była wina facetów, których spotykałam!! Ja byłam winna zaistniałej
sytuacji,
| to ja bałam się małżeństwa jak ognia a wizja spędzenia życia z
jednym
| mężczyzną przyprawiała o oczopląs za alternatywami.... Wyrosłam i
| znormalniałam ale nie mam zamiaru krzyczeć: 'czemu im to robicie?!
czemu
| psujecie?!' przecież to nie tak!!!!
Nie zrozumialem :-(((( Prosze o wytlumaczenie - bylas kochanka i
dzielilas zwiazki ludzi?
Przepraszam, ze tak pozno odpisuje, ale data Twego posta to srodek
mojej meki :-)))
Pozdrawiam rowniez monomagicznie i zazdrosnie, chorernie :-)
didziak ;-)
|