Data: 2002-11-23 18:25:11
Temat: Odp: Muszę. (...)
Od: "Melisa" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik dipsom_ania <d...@g...pl>:
> Nie wiem, co ma to mi dać. Próba autoterapii? Akurat... Niby jak to z
siebie
> wywalę to mi pomoże?
To zalezy co rozumiesz przez "pomoc". Na pewno (choc kto wie?;) napisanie
tutaj nie pozbawi Cie lękow. Ale moze pomoc - w wyrazaniu swoich mysli w tym
temacie, w ujsciu emocji, w poczuciu ze (w jakims stopniu) nie jestes sama
itd. COŚ Ci daje skoro zdecydowalas sie napisac, nasze potrzeby nie biora
sie z ksiezyca.
> Jechałam na pewne zadupie znów w sprawie pracy (..)
> Dalej już nie mogę, muszę zawrócić.
> Lęk nie tyle, że sam w sobie paraliżuje i wywołuje ohydne stany, to w
> dodatku okazać się może, że coś udaremnia...
Wiesz co - PIEKNIE to opisalas w dobrym przykladzie. Bo latwo mozna pokazac
palcem skad ten lęk. Lęk to jest tez forma ucieczki, OBRONY przed hmm zyciem
(?). Podobnie jak wiele objawow somatycznych.
To swietny powod do wycofania sie. Idziesz na rozmowe, swiadomie chcesz,
decydujesz, wybierasz ze to jest dobry krok itd. Ale boisz sie, to
oczywiste, a wiec Twoje cialo funduje Ci takie "zwolnienie". Mozesz isc do
domu, mozesz sie polozyc i odchorowac. Lęki czemus SŁUŻĄ. Sprobuj popatrzec
na to z tej strony.
Co ABSOLUTNIE nie znaczy, ze trzeba sie obwiniac! Nie mozesz obowiniac sie o
cos, co nie jest zalezne od procesow wolicjonalnych.
Wazne, aby probowac dopoki jeszcze mozna. Wtedy mozesz sobie spojrzec w
twarz bez poczucia przegranej.
I na koniec: nie wlacz z samymi lękami, ale Z TYM PRZED CZYM CIĘ CHRONIĄ.
Jesli co jakis czas boli Cie zoladek to na czas bolu (tu:lękow) owszem jest
wazne aby sobie z tym poradzic. Ale najwazniejsze to zmienic jadlospis, a
nie ciagle od nowa sie dziwic, ze zoladek boli i kupowac mase kropli
mietowych.
Pozdrawiam cieplo
Melisa
|