« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-11-06 00:07:54
Temat: Muzyka dobra na wszystko - domowa muzykoterapia
Dostałam od koleżanki wypis z podręcznika do muzyki dla licealistów.
Domowa apteczka, domowa muzykoterapia. Podaję w całości. :)
------------------------
Muzyka bywa uważana za "lekarstwo dla duszy" i choć nie da się ustalić
listy utworów-lekarstw na konkretne choroby, gdyż reakcje na nie zależą
od indywidualnych upodobań, to podręczna apteczka muzyczna mogłaby na
przykład zawierać:
Na ożywienie nastroju:
J. S. Bach - V Koncert Brandenburski
L. van Beethoven - I Symfonia (cz. I), finały II i VII Symfonii, V
Koncert fortepianowy Es-dur (cz. I i III, ale nie warto pozbawiać się
przyjemności wysłuchania również cz. II)
F. Liszt - poematy symfoniczne, Preludia, Tasso, Mazepa
F. Chopin - Preludia: G-dur op. 28 nr 3 i Gis-dur op.28 nr 12
M. Ravel - Bolero (ostrożnie! w przypadku przedawkowania zastosować
jako antidotum spokojną Pawanę dla zmarłej infantki)
W. Kilar - Krzesany na orkiestrę
Na uspokojenie:
Doskonale działa chorał gregoriański, a także:
J. S. Bach - Preludia cis-moll (nr 3), es-moll (nr 8) oraz Preludium i
fuga C-dur (nr 1) z Das Wohltemperierte Klavier
J. F. Haendel - Largo z opery Kserkses
wolne części wielu utworów instrumentalnych, np.:
J. S. Bach - Koncert skrzypcowy a-moll (cz. II)
F. Mendelssohn-Bartholdy - Koncert skrzypcowy e-moll (cz. II)
L. van Beethoven - IV Symfonia B-dur (cz. II)
F. Chopin - Nocturn b-moll op. 9 nr 1
J. Brahms - Kwintet klarnetowy h-moll (cz. II)
O. Messiaen - Kwartet na koniec czasu (cz. V)
Na rozładowanie wściekłości:
W zależności od stopnia zatrucia duszy zaleca się dwu- lub trzyetapową
kurację:
Etap początkowy - muzyka żywiołowa, przypominająca stan duszy pacjenta
i stopniowo neutralizująca wzburzenie:
I. Strawiński - muzyka do baletu Święto wiosny
R. Wagner - Cwałowanie Walkirii z dramatu muzycznego Walkiria
A. Chaczaturian - Taniec z szablami z baletu Gajane
F. Chopin - Preludia b-moll op. 28 nr 16, g-moll op. 28 nr 22 i d-moll
op. 28 nr 24
Etap pośredni - żywiołowość przechodzi w motoryczność, możliwa staje
się koordynacja ruchów i myśli:
J. S. Bach - Toccata i fuga d-moll (na organy)
Adam Jarzębski - Tamburetta (na orkiestrę)
Etap końcowy - w zależności od pory dnia posłuchać muzyki na
uspokojenie lub ożywienie nastroju.
Na kłopoty z pamięcią i koncentracją:
Szczególnie zalecane są wariacje i fugi. Sposób dozowania: poznać temat
(pomaga w tym parokrotne wysłuchanie go), a następnie śledzić jego
przebieg i zmiany w utworze. Wskazane parokrotne wysłuchanie jednego
utworu, gdyż wtedy najwyraźniej odczuwa się poprawę sprawności pamięci.
J. S. Bach - fugi organowe lub fortepianowe (klawesynowe), np. ze
zbioru Das Wohltemperierte Klavier
- Chaconna z Partity d-moll na skrzypce solo
L. van Beethoven - Wariacje na temat Diabellego na fortepian
J. Brahms - Wariacje na temat Haydna na orkiestrę
W. Lutosławski - Wariacje na temat Paganiniego na dwa fortepiany
Na zawód miłosny:
Stan ten łagodzi już sama myśl, iż wiele dzieł zawdzięczamy perypetiom
i cierpieniom miłosnym:
H. Berlioz - Symfonia fantastyczna
R. Wagner - wstęp do dramatu muzycznego Tristan i Izolda
H.. Wieniawski - Legenda na skrzypce z orkiestrą (lub fortepianem)
F. Schubert - cykl pieśni Piękna młynarka
R. Schumann - cykl pieśni Miłość poety
Na polepszenie humoru:
W. A. Mozart - Wiejscy muzykanci na zespół kameralny, duet Papagena i
Papageny z opery Czarodziejski flet
G. Rossini - Duet kotów
C. Saint-Sae(umlaut :))ns - Karnawał zwierząt na orkiestrę
D. Szostakowicz - Polka z baletu Złoty wiek
S. Prokofiew - marsz z opery Miłość do trzech pomarańczy
S. Kisielewski - Danse vive (szybki taniec na fortepian)
Muzyka przed zaśnięciem:
Tomasso Albinioni - Adagio na smyczki
J. S. Bach - Aria na strunie G, Preludium i fuga b-moll (nr 22) ze
zbioru Das Wohltemperierte Klavier
L. van Beethoven - Sonata cis-moll "Księżycowa" (cz. I)
F. Chopin - Preludium h-moll op. 28 nr 6 (nokturny - wbrew nazwie
"utwór nocny" - z reguły maja tak niespokojną harmonię i kapryśną
melodię, że wzbudzają niepokój, zamiast wprowadzać w stan ukojenia)
C. Debussy - Światło księżyca na fortepian
M. Ravel - Pawana dla zmarłej infantki
S. Rachmaninow - Wokaliza
K. Szymanowski - Pieśń Roxany z opery Król Roger
Podręczna apteczka muzyczna ma kilka zalet:
- leki nie starzeją się (choć nie należy przesadzać z aplikowaniem
ciągle tego samego, gdyż może się znudzić),
- nie trzeba ich chronić przed dziećmi (wręcz przeciwnie! przyzwyczajać
od najmłodszych lat),
- można zażywać bez ograniczeń (pamiętając jednak o rodzinie i
sąsiadach, zwłaszcza w późnych godzinach wieczornych),
- po ustąpieniu dolegliwości przydadzą się do słuchania w całości,
zapewniając wiele miłych doznań.
-------------------------------------------
To co teraz zapuszczamy? :)
Daga
--
Z tym okresem karencji to nie może być prawda. Ludzie są, jacy są, nie
dojrzewają do siebie po latach. (C) Stefan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-11-06 00:16:29
Temat: Re: Muzyka dobra na wszystko - domowa muzykoterapiaDaga Gorczyńska <d...@a...net.pl> wrote:
> Muzyka bywa uważana za "lekarstwo dla duszy" i choć nie da się ustalić
> listy utworów-lekarstw na konkretne choroby, gdyż reakcje na nie zależą
> od indywidualnych upodobań [..]
No i to by było na tyle - heh
> To co teraz zapuszczamy? :)
To co mam w ~/mp3/*
--
# Damian *dEiMoS* Kołkowski ## mailto:d...@c...pl #
## http://213.76.204.186 # iCQ:59367544 # GG:88988 ##
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-06 00:36:58
Temat: Re: Muzyka dobra na wszystko - domowa muzykoterapiadEiMoS <d...@c...pl> w artykule news:9s7a4t$pme$1@news.tpi.pl
pisze...
> > Muzyka bywa uważana za "lekarstwo dla duszy" i choć nie da się
ustalić
> > listy utworów-lekarstw na konkretne choroby, gdyż reakcje na nie
zależą
> > od indywidualnych upodobań [..]
> No i to by było na tyle - heh
Trzeba wziąć pod uwagę, że autorem podręcznika są muzykolodzy (nie
psychologowie czy lekarze), a wbrew temu wstępowi apteczka zawiera
utworki na stany ducha a nie na choroby. :))) Ale literaturę nt.
muzykoterapii chętnie zgłębię, jak coś tylko znadę.
> > To co teraz zapuszczamy? :)
> To co mam w ~/mp3/*
A co dokładnie? :)))
Pozdrawiam,
Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-06 00:56:43
Temat: Re: Muzyka dobra na wszystko - domowa muzykoterapia
Użytkownik Daga Gorczyńska <d...@a...net.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...vogel.pl...
>
> Dostałam od koleżanki wypis z podręcznika do muzyki dla licealistów.
> Domowa apteczka, domowa muzykoterapia. > To co teraz zapuszczamy? :)
>
> Daga
>
Dobry motyw Daga!
Mam oczywiście taki muzyczny "pakiet" antystresowy, antychadrowy...
"pakiet" na zapomnienie o Bożym Swiecie...
"pakiet" na zapomnienie o Niej...
nie będę wymieniać teraz tej playlisty...
teraz to płynie mi przez Noc najnowszy L.Cohen...
pozdrawiam serdecznie...
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-06 01:24:57
Temat: Re: Muzyka dobra na wszystko - domowa muzykoterapiaporte-parole <p...@p...fm> w artykule
news:9s7c9n$7so$1@skipper.rmf.pl pisze...
> nie będę wymieniać teraz tej playlisty...
Wymień, wymień, pliz!
> teraz to płynie mi przez Noc najnowszy L.Cohen...
U mnie płynie akustyczna wersja Vai minha tristeza (Tom & Joyce).
> pozdrawiam serdecznie...
Ja takoż. :)
Daga [ i teraz naprawdę już idę spać :)]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-06 01:44:23
Temat: Re: Muzyka dobra na wszystko - domowa muzykoterapia
Użytkownik Daga Gorczyńska <d...@a...net.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3be73bf0$...@n...vogel.pl...
> porte-parole <p...@p...fm> w artykule
> news:9s7c9n$7so$1@skipper.rmf.pl pisze...
>
> > nie będę wymieniać teraz tej playlisty...
>
> Wymień, wymień, pliz!
>
no dobsz!
w przyblizeniu i pro publico bono...wymieniam wykonawcow...tytuly
niewazne...klimat wazny...
Zaczynam od Starego Dobrego Malzenstwa...
potem Pink Floyd, dalej Dire Straits, Chuck Mangione, pare staroci typu The
Eagles, Bruce Springsteen, Vangelis, Oldfield, a koncze genialnym Kanonem
Pachelbela...
dobrych snow Daga...
dobrych snow wszystkim..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-06 01:53:22
Temat: Re: Muzyka dobra na wszystko - domowa muzykoterapiaporte-parole <p...@p...fm> w artykule
news:9s7f2u$aon$1@skipper.rmf.pl pisze...
> Zaczynam od Starego Dobrego Malzenstwa...
No tak.... Czarny blues o... 3.00 nad ranem. :))
> a koncze genialnym Kanonem
> Pachelbela...
Takich klimatów jak ów Kanon jest trochę... można zaczynać z początkiem
alfabetu, od Albinoniego. :)
> dobrych snow Daga...
Spokojnej nocy...
Chociaż rozbudziła mnie Batucada...
Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-06 06:46:50
Temat: Re: Muzyka dobra na wszystko - domowa muzykoterapia
Użytkownik "Daga Gorczyńska"
własnie czegoś takiego szukałem!
Stokrotne.., co tam - TYSIĄCkrotne dzięki Daga!
:-)))
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-06 08:18:14
Temat: Re: Muzyka dobra na wszystko - domowa muzykoterapiaDaga Gorczyńska <d...@a...net.pl> wrote:
>> To co mam w ~/mp3/*
> A co dokładnie? :)))
Tego to się nigdy nie dowiesz ;-p No powiem tylko, że właśnie ściągają mi
się 3 płyty John'a Lee Hooker'a ;-)))
--
# Damian *dEiMoS* Kołkowski ## mailto:d...@c...pl #
## http://213.76.204.186 # iCQ:59367544 # GG:88988 ##
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-06 09:04:53
Temat: Re: Muzyka dobra na wszystko - domowa muzykoterapia
Daga Gorczyńska wrote:
>
> Dostałam od koleżanki wypis z podręcznika do muzyki dla licealistów.
> Domowa apteczka, domowa muzykoterapia. Podaję w całości. :)
>
bomba :-)
polowy (co najmniej) nie znam w ogole i nie kojarze, ale jednego mi
brakuje: Carmina Burana Orffa.... na kazdy nastroj - dziala u mnie
niezawodnie - inaczej to odbieram jak mi Dobrze, inaczej - jak mi Zle.
a ostatnio slucham sobie muzyki z filmu karawana. przepiekna. choc na
pierwszy rzut ucha troche smetna....dobra nocna pora....
--
Anna
-- http://mitica.w.interia.pl
'uroczyscie zapewniam, ze zrodzilam sie z powietrza
mozna mi palic swieczki zezwalam uprzejmie
ale niech nikt nie mówi: spoczywaj w pokoju'
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |