Strona główna Grupy pl.sci.psychologia apatia

Grupy

Szukaj w grupach

 

apatia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-11-05 22:40:47

Temat: apatia
Od: "Trinity" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie!
Tak się składa, że mam 24 lata i taki mały problem. Popadłam w stan apatii.
To trwa juz kilka miesięcy (rok?) z okresowymi malutkimi przerwami.
Generalnie to polega na tym, że nie chce mi się nic robić (zawsze można to
skomentować, iż jestem zwyczajnie leniwa), dużo śpię, z moich oczu leją się
rzęsiście łzy. Czuję się rozbita i mało atrakcyjna. Przynajmniej raz w
tygodniu myślę, że nie chce mi się już żyć i że moje życie się skończyło. Na
szczęście takie momenty zamroczenia trwają co najwyżej kilka godzin, ale to
ciągle wraca. I tu nasuwa mi się pytanie, jak z tym skończyć? Wszelkie próby
spełzły na niczym. Nie widzę postępów. Podejmowałam próby wiele razy. Wiele
razy mówiłam sobie, jutro jest nowy dzień i zaczynam od początku. Guzik. Nie
wyszło. I tutaj dochodzi jeszcze ta świadomość, że nie mam kontroli nad
swoim życiem. Co dalej?
Trinity


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-11-05 22:51:55

Temat: Re: apatia
Od: dEiMoS <d...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Trinity <t...@p...onet.pl> wrote:
> Co dalej?
Jesteś całkiem normalnie zagubioną osobą. Znajdz sobie w życiu cel i poświęć
mu się niezłomnie, ba kilkanaście takich celów pozbawi Cię apatii ;-)
Pamiętaj - zawsze znajdzie się ktoś dla kogo chwila bez Ciebie będzie stanem
apatii ;-)


--
# Damian *dEiMoS* Kołkowski ## mailto:d...@c...pl #
## http://213.76.204.186 # iCQ:59367544 # GG:88988 ##

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-06 05:37:39

Temat: Re: apatia
Od: "docent" <g...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam
A ja polecam psychiatrę i leczenie antydepresantami , a może lekarz
stwierdzi coś więcej i będzie Cię można leczyć skutecznie.

Pozdrawiam

docent


Użytkownik "Trinity" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9s74g4$gpd$1@korweta.task.gda.pl...
> Witajcie!
> Tak się składa, że mam 24 lata i taki mały problem. Popadłam w stan
apatii.
> To trwa juz kilka miesięcy (rok?) z okresowymi malutkimi przerwami.
> Generalnie to polega na tym, że nie chce mi się nic robić (zawsze można to
> skomentować, iż jestem zwyczajnie leniwa), dużo śpię, z moich oczu leją
się
> rzęsiście łzy. Czuję się rozbita i mało atrakcyjna. Przynajmniej raz w
> tygodniu myślę, że nie chce mi się już żyć i że moje życie się skończyło.
Na
> szczęście takie momenty zamroczenia trwają co najwyżej kilka godzin, ale
to
> ciągle wraca. I tu nasuwa mi się pytanie, jak z tym skończyć? Wszelkie
próby
> spełzły na niczym. Nie widzę postępów. Podejmowałam próby wiele razy.
Wiele
> razy mówiłam sobie, jutro jest nowy dzień i zaczynam od początku. Guzik.
Nie
> wyszło. I tutaj dochodzi jeszcze ta świadomość, że nie mam kontroli nad
> swoim życiem. Co dalej?
> Trinity
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-06 09:52:23

Temat: Re: apatia
Od: "AGA" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "docent" <g...@i...pl> napisał w wiadomości
news:3be77727$1@news.vogel.pl...
> Witam
> A ja polecam psychiatrę i leczenie antydepresantami , a może lekarz
> stwierdzi coś więcej i będzie Cię można leczyć skutecznie.
>
> Pozdrawiam
>
> docent

Ech, Ty to potrafisz poradzic:(
pozdrawiam
A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-06 10:05:39

Temat: Re: apatia
Od: "Marsel" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Trinity"

> <..> Co dalej?

Jesli nie chcesz tracic czasu i czekać dalej czy samo minie, to idz pogadać
z psychologiem, ale takim prawdziwym, nie wirtualnym.


Marsel


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-06 11:19:34

Temat: Re: apatia
Od: "Sofi" <b...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Trinity <t...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9s74g4$gpd$...@k...task.gda.pl...
> Witajcie!
> Tak się składa, że mam 24 lata i taki mały problem. Popadłam w stan
apatii.
> To trwa juz kilka miesięcy (rok?) z okresowymi malutkimi przerwami.
> Generalnie to polega na tym, że nie chce mi się nic robić (zawsze można to
> skomentować, iż jestem zwyczajnie leniwa), dużo śpię, z moich oczu leją
się
> rzęsiście łzy. Czuję się rozbita i mało atrakcyjna. Przynajmniej raz w
> tygodniu myślę, że nie chce mi się już żyć i że moje życie się skończyło.
Na
> szczęście takie momenty zamroczenia trwają co najwyżej kilka godzin, ale
to
> ciągle wraca. I tu nasuwa mi się pytanie, jak z tym skończyć? Wszelkie
próby
> spełzły na niczym. Nie widzę postępów. Podejmowałam próby wiele razy.
Wiele
> razy mówiłam sobie, jutro jest nowy dzień i zaczynam od początku. Guzik.
Nie
> wyszło. I tutaj dochodzi jeszcze ta świadomość, że nie mam kontroli nad
> swoim życiem. Co dalej?
> Trinity
>
> Witaj Trinity!
Jeśli Cię to troszeczkę pocieszy to ja też mam takie stany i świetnie Cię
rozumiem. Wiem ,że sama swiadomość, iż ktoś inny jest w podobnej sytuacji
daje poczucie, że nie jestem sama. Mi pomaga gdy się komuś zwierzę, wygadam.
Pamiętaj ze życie pełne jest niespodzianek.
Jutro zawsze moze być lepsze. Więcej wiary w siebie.
"Zeby coś się zmieniło w twoim życiu musisz coś zmienić w swoim żyniu" -
banalne prawda, ale jakie prawdziewe!
--

pozdrawiam
Sofi



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-06 11:27:09

Temat: Re: apatia
Od: "Siara" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Trinity <t...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9s74g4$gpd$...@k...task.gda.pl...
> Witajcie!
> Tak się składa, że mam 24 lata i taki mały problem. Popadłam w stan
apatii.
> To trwa juz kilka miesięcy (rok?) z okresowymi malutkimi przerwami.
> Generalnie to polega na tym, że nie chce mi się nic robić (zawsze można to
> skomentować, iż jestem zwyczajnie leniwa), dużo śpię, z moich oczu leją
się
> rzęsiście łzy. Czuję się rozbita i mało atrakcyjna. Przynajmniej raz w
> tygodniu myślę, że nie chce mi się już żyć i że moje życie się skończyło.
Na
> szczęście takie momenty zamroczenia trwają co najwyżej kilka godzin, ale
to
> ciągle wraca. I tu nasuwa mi się pytanie, jak z tym skończyć? Wszelkie
próby
> spełzły na niczym. Nie widzę postępów. Podejmowałam próby wiele razy.
Wiele
> razy mówiłam sobie, jutro jest nowy dzień i zaczynam od początku. Guzik.
Nie
> wyszło. I tutaj dochodzi jeszcze ta świadomość, że nie mam kontroli nad
> swoim życiem. Co dalej?
> Trinity

Mam to samo i tak obiektywnie Ci cos zacytuje: "Zdurniałyście bości chłopa
dawno nie miały" :)
i nie chodzi tu bynajmniej o szeroko rozpowszechniną w 20 wieku służbę męską
:)
Ale jak znaleść sobie faceta to już zupełnie inny problem :(


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-06 11:48:23

Temat: Re: apatia
Od: "Eva" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Siara":

> Mam to samo i tak obiektywnie Ci cos zacytuje: "Zdurniałyście bości chłopa
> dawno nie miały" :)
> i nie chodzi tu bynajmniej o szeroko rozpowszechniną w 20 wieku służbę męską
> :)
> Ale jak znaleść sobie faceta to już zupełnie inny problem :(

Chłopa;) ?
A co rozumiesz przez "chłopa" ?
E.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-06 12:13:01

Temat: Odp: apatia
Od: "Marek N." <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Siara <m...@g...pl> napisał:
> Mam to samo i tak obiektywnie Ci cos zacytuje: "Zdurniałyście bości chłopa
> dawno nie miały" :)
> i nie chodzi tu bynajmniej o szeroko rozpowszechniną w 20 wieku służbę
męską
> :)

Obiektywnie? Na jakiej podstawie napisales "obiektywnie"? Czy moglbys
wyjasnic?

A wracajac do Twojej wypowiedzi. Czy chcialbys, by Twoja Partnerka byla z
Toba dlatego, ze bez mezczyzny jest Jej zle? Czy chcialbys byc tylko
"narzedziem" na wyleczenie apatii?
Wg mnie takie bycie to kawalek wymiany handlowej uslug "ja Ci dam siebie, a
chce otrzymac w zamian to czy tamto".
Czy jednak bycie z kims to nie przede wszystkim kochanie kogos?

pozdr.
Marek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-06 16:21:04

Temat: Re: apatia
Od: "Tuvox" <t...@2...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie jestem psychologiem ani też się nią nie zajmuję. Dlatego ostrożnie
wypowiadam się na tematy dotyczące poważnych problemów, więcej mogę popsuć
niż pomóc. Ale ja miałem podobny okres w życiu więc pozwolę sobie dorzucić
"swoje trzy grosze".
Moim zdaniem nie podałaś kilku istotnych rzeczy. Przede wszystkim kiedyś
powstała przyczyna takiego Twojego stanu i nie napisałaś jej tu (być może
nie jesteś jej swiadoma). Ale nie wydaje mi się, że któregoś dnia się
obudziłaś rano ze stanem apatii i tak zostało juz na prawie rok. Napisałaś
także, że podejmowałaś próby kilka razy. Jakie próby ? Jak zaczynałaś
wszystko od początku ? Co robiłaś ?

Generalnie wg mnie to problemy z poczuciem własnej wartości i samooceną.

Tuvox


"Trinity" <t...@p...onet.pl> wrote in message
news:9s74g4$gpd$1@korweta.task.gda.pl...
> Witajcie!
> Tak się składa, że mam 24 lata i taki mały problem. Popadłam w stan
apatii.
> To trwa juz kilka miesięcy (rok?) z okresowymi malutkimi przerwami.
> Generalnie to polega na tym, że nie chce mi się nic robić (zawsze można to
> skomentować, iż jestem zwyczajnie leniwa), dużo śpię, z moich oczu leją
się
> rzęsiście łzy. Czuję się rozbita i mało atrakcyjna. Przynajmniej raz w
> tygodniu myślę, że nie chce mi się już żyć i że moje życie się skończyło.
Na
> szczęście takie momenty zamroczenia trwają co najwyżej kilka godzin, ale
to
> ciągle wraca. I tu nasuwa mi się pytanie, jak z tym skończyć? Wszelkie
próby
> spełzły na niczym. Nie widzę postępów. Podejmowałam próby wiele razy.
Wiele
> razy mówiłam sobie, jutro jest nowy dzień i zaczynam od początku. Guzik.
Nie
> wyszło. I tutaj dochodzi jeszcze ta świadomość, że nie mam kontroli nad
> swoim życiem. Co dalej?
> Trinity
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Astrologia?
Pytanie z górnej półki
kłamstwo wśród dzieci
Re: zagadki logiczne
jakich argumentow uzyc???

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »