| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-11-06 16:22:23
Temat: Re: apatia
> A ja polecam psychiatrę i leczenie antydepresantami , a może lekarz
> stwierdzi coś więcej i będzie Cię można leczyć skutecznie.
Brałam Bioxetin rok temu przez kilka tygodni. Nie pomogło (fakt, niby trzeba
brać dłużej, ale moja cudowna lekarka stwierdziła, że się boi tak
eksperymentować ze mną, że to na pewno bardzo przejściowe). To cały czas
trwa i trwa i trwa. Mam dość. To nie tylko kłopotliwe, to męczące. Nie
panuję już nad wybuchami płaczu. Boję się by ktoś tego nie zauważył, by nie
pomyślał, że jestem szalona.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-11-06 18:38:26
Temat: Re: apatiaIn article <9s92ml$8sb$1@korweta.task.gda.pl>, t...@p...onet.pl
says...
>
> > A ja polecam psychiatrę i leczenie antydepresantami , a może lekarz
> > stwierdzi coś więcej i będzie Cię można leczyć skutecznie.
>
>
> Brałam Bioxetin rok temu przez kilka tygodni. Nie pomogło (fakt, niby trzeba
> brać dłużej, ale moja cudowna lekarka stwierdziła, że się boi tak
> eksperymentować ze mną, że to na pewno bardzo przejściowe). To cały czas
> trwa i trwa i trwa. Mam dość. To nie tylko kłopotliwe, to męczące. Nie
> panuję już nad wybuchami płaczu. Boję się by ktoś tego nie zauważył, by nie
> pomyślał, że jestem szalona.
Rozumiem. Oczywiscie:
1. Mialas pecha do lekarki - ani nie zalecila ci dobrego leku ani
wystarczajaco dlugo.
2. Proponuje - nie wstydz sie i idz do psychiatry ktory ma dobre kontakty
(lub jest) z psychoterapeutami (by cie latwo "przekazac"). Taki zestaw
najczesciej jest najskuteczniejszy - nie baw sie ani z dowolnymi
lekarzami ani z bylejakimi psychologami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-06 18:58:08
Temat: Re: apatiaWitam,
Moze lekarz tak zaraz nie stwierdzi nic więcej tak od razu ale z pewnościa masz
depresję i antydepresanty plus psychoterapeuta to jedyne rozwiązania. No i
przydaja się wokół jacys serdeczni ludzie dla którycj depresja jest choroba
zrozumiałą chociaż teoretycznie. Osobiscie doradzam zwierzęta. Królik, pies,
kot może. To działa. Sprawdziłam na sobie.
Pozdrawiam
małgosia
> Witam
> A ja polecam psychiatrę i leczenie antydepresantami , a może lekarz
> stwierdzi coś więcej i będzie Cię można leczyć skutecznie.
>
> Pozdrawiam
>
> docent
>
>
> Użytkownik "Trinity" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:9s74g4$gpd$1@korweta.task.gda.pl...
> > Witajcie!
> > Tak się składa, że mam 24 lata i taki mały problem. Popadłam w stan
> apatii.
> > To trwa juz kilka miesięcy (rok?) z okresowymi malutkimi przerwami.
> > Generalnie to polega na tym, że nie chce mi się nic robić (zawsze można to
> > skomentować, iż jestem zwyczajnie leniwa), dużo śpię, z moich oczu leją
> się
> > rzęsiście łzy. Czuję się rozbita i mało atrakcyjna. Przynajmniej raz w
> > tygodniu myślę, że nie chce mi się już żyć i że moje życie się skończyło.
> Na
> > szczęście takie momenty zamroczenia trwają co najwyżej kilka godzin, ale
> to
> > ciągle wraca. I tu nasuwa mi się pytanie, jak z tym skończyć? Wszelkie
> próby
> > spełzły na niczym. Nie widzę postępów. Podejmowałam próby wiele razy.
> Wiele
> > razy mówiłam sobie, jutro jest nowy dzień i zaczynam od początku. Guzik.
> Nie
> > wyszło. I tutaj dochodzi jeszcze ta świadomość, że nie mam kontroli nad
> > swoim życiem. Co dalej?
> > Trinity
> >
> >
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-06 20:28:48
Temat: Re: apatiai...@p...onet.pl napisał(a) w wiadomości:
<4...@n...onet.pl>...
>Moze lekarz tak zaraz nie stwierdzi nic więcej tak od razu ale z pewnościa
masz
>depresję i antydepresanty plus psychoterapeuta to jedyne rozwiązania. No i
>przydaja się wokół jacys serdeczni ludzie dla którycj depresja jest choroba
>zrozumiałą chociaż teoretycznie. Osobiscie doradzam zwierzęta. Królik,
pies,
>kot może. To działa. Sprawdziłam na sobie.
---
Zasadniczym problemem jest odroznienie depresji - choroby i depresji - stanu
psychicznego. A to zupelnie dwie inne sprawy. A w Polsce jest uzywane
na to jedno slowo - depresja. I tu tkwi blad.
Kolezanka Trinity nie ma depresji. Co najwyzej zupelnie niegrozna.
Ale wizyta u psychologa jak najbardziej.
Don
-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-06 21:58:04
Temat: Re: apatia
Użytkownik AGA <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9s8bmg$3th$...@n...tpi.pl...
>
> Użytkownik "docent" <g...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:3be77727$1@news.vogel.pl...
> > Witam
> > A ja polecam psychiatrę i leczenie antydepresantami
Tak. To dobry pomysł. Najlepszy antydepresant to wapno gaszone i kubeł zimnej wody na
łeb.
A potem autobiczowanie i skakanie po tłuczonym szkle. Ale nie dla niej tylko dla
Ciebie.
Grzesiek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-08 15:30:32
Temat: Re: apatia
<...> Co dalej?
> > Trinity
>
> Mam to samo i tak obiektywnie Ci cos zacytuje: "Zdurniałyście bości chłopa
> dawno nie miały" :)
> i nie chodzi tu bynajmniej o szeroko rozpowszechniną w 20 wieku służbę
męską
> :)
> Ale jak znaleść sobie faceta to już zupełnie inny problem :(
>
>
Nastepny twardziel :)))
Trinity, nie sluchaj Go:))
pozdrawiam
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |