Data: 2002-01-30 09:16:57
Temat: Odp: Niejedzenie (dlugie)
Od: "Iza" <i...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Axel D. <a...@f...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@f...com.pl...
> a moze po prostu za bardzo przyzwyczajamy nasze ciala do pokarmu, tak
> jak narkoman przyzwyczaja cialo do narkotykow, z ktorych pozniej musi
> wychodzic stopniowo zmniejszajac dawke.
> narkotyki wcale nie sa niezbedne do funkcjonowania organizmu jednak
> wiele organizmow ich POTRZEBUJE.
> mozna to porownac do jedzenia, ktore przyjmujemy cale zycie, nic wiec
> dziwnego, ze po zaprzestaniu dostarczania pozywinia organizm umiera.
[Skoro tak, to musielibyśmy uznać, że nośnikiem energii nie jest ATP, że
mitochondria nie służą do wytwarzania energii, że enzymy trawienne i te
biorące udział w przetwarzaniu tłuszczy, białek i weglowodanów na energię są
zbędne, że w takim razie geny kodujące te białka sa zbędne, że ... i w ten
spsoób doszlibyśmy do wielkiego wybuchu, który zresztą najpawdopodbniej nie
był wcale początkiem Wszechświata.
Skoro jedzenie to tylko "przyzwyczajenie|, czy "uzależnienie" to po co nam
to wszystko? Innymi słowy, ewolucja perfidnie sprowadziła nas na manowce i
teraz musimy cierpieć i jeść?
A tak przy okazji - jemy za dużo i to jest rodzaj nałogu. Ale nie oznacza
to, że właściwa droga prowadzi do niejedzenia wcale.
Pozdrawiam, Iza]
>
> axel d.
|