Data: 2000-05-16 09:14:31
Temat: Odp: OT Deszcz a wlasciwie brak wody.
Od: "basia" <b...@z...polsl.gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Krzysztof Koterba <k...@r...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@r...pl...
> Krzysztof Wilk wrote:
> > osiągnęlismy taki skutek że gminne wodociągi wygenerowały pismo:
> > -po pierwsze że zabrania się podlewania ogródków (OK, z tym się zgodzę,
>
> 1. A ja sie nie zgodze - sam od ust sobie odejme wody, a roslinkom dam -
> w koncu co one winne, ze rosna w moim ogrodzie ;-)
Ja też się nie zgodzę, płacę i wymagam, to po pierwsze, studni nie mam i nie
mogę mieć, bo wody podziemne z powodu eksploatacji kopalin są nie wiadomo
gdzie, a w ogóle niech wprowadzą zakaz dyngusowania, bo serce mi się krajało
patrząc na tę ilość marnowanej wody.
> 2. Juz sie zastanawialem nad pewnym problemem teoretycznie, bo
> przewiduje, ze moze taka sytuacja powstac i u nas - czy zabronili
> podlewania wogole, czy tez tylko podlewania woda z wodociagu? Bo mysle
> sobie, ze moga nie pomyslec dokladnie, a w sumie co im do prywatnej
> studni?
Tylko wodą bieżącą.
>
> > ale jak to wyegzekwują - raczej nikomu z nich się nie chce kontrolować)
> Moga wybiorczo poslac policjanta np. do tych co najbardziej monitowali
> czyli do Wilkow :-)
Nie wierzę - u nas 95% zakazów się nie egzekwuje, a trzymają się ich tylko
niektóre biedne i naiwne jednostki, którym się wydaje, że prawo powinno coś
znaczyć. No a reszta się z tych jednostek głośno nabija.
>
> > -po drugie, co nas najbardziej zdenerwowało, wprowadzają ograniczenia
> > w dostawie wody - częsć wsi w dni parzyste, częsć w nieparzyste.
> > A co w tym najciekawsze - "centrum" nie ma ograniczeń. Tylko przysiółki.
> > A w centrum mieszkają urzędnicy gminy i większosć radnych.
I jeszcze pytasz, czemu centrum bez ograniczeń?
Ale można to już chyba podciągnąć pod dyskryminację obywateli ze względu na
miejsce zamieszkania.
Pozdrawiam, Basia.
|