Data: 2000-03-12 12:39:48
Temat: Odp: Odp: Odp: Za wypracowanie do sądu?!?
Od: "gia" <g...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <n...@p...ninka.net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:m...@p...ninka.net...
> "gia" <g...@p...onet.pl> writes:
>
>
> > Dac mu szanse! Dac mu szanse! :) Tak samo mozna by powiedziec o
przykladowym
> > nastolatku ktory pobil dotkliwe swojego kolege - po co paprac mu papiery
na
> > cale zycie, glupi wybryk jest szansa ze mu przejdzie...
>
> Hm.... przepraszam, ale jesli dla ciebie nie ma roznicy miedzy
> napisaniem kiepskiego wypracowania (ktore w zasadzie obraza tylko tych
> co maja wbite pewne okreslone normy do glowy) a pobiciem kogos, to
> zaiste, nie ma o czym dyskutowac.
>
> BTW: slyszalas moze o wspolmiernosci przestepstwa i kary, jaka za nie
> grozi?
>
> --
Wybacz ale chyba nie czytalas wczesniejszych wypowiedzi... Nie uwazam zeby
to bylo to samo... Chodzilo o przyklad - pewna analogie... Co do norm - cale
twoje zycie jest im przyporzadkowane... Zycie wedlug norm jest
konieczne....Kiepskie wypracowanie - bardzo szeroko rozumiane pojecie... Mi
takze zdarza sie napisac kiepskie wypracowanie tyle ze ponosze za nie
odpowiedzialnosc i za kazde slowo jakie mowie czy pisze... Co wiecej umiem
sie przyznac ze zrobilam cos czego nie powinnam... A o wspolmiernosci
slyszalam - ale my tu mowimy o zlamaniu jednego z podstawowych praw
czlowieka...
Anka
|