Strona główna Grupy pl.rec.ogrody jajko nawozem?

Grupy

Szukaj w grupach

 

jajko nawozem?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 163


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2003-09-13 22:30:34

Temat: Odp: Odp: jajko nawozem?
Od: "Elfir" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Sabinka <s...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b...@s...re...
> On Sat, 13 Sep 2003 22:02:30 +0200, "Basia Kulesz"
> <b...@i...pl> wrote:

> Znaczy ten kurzak to bylby ten nieszkodliwy nawoz? A czemu do
Kurzak w duzym stezeniu jest silnie toksyczny i popali rosliny. Musi byc
silnie rozcienczony.

> niekwitnacych? Od azotu gorzej kwitna?
Tak. Azot wzmaga wzrost zielonych czesci roslin i ogranicza kwitnienie. Dla
kwitnacych stosuje sie nawozy z wiekszym udzialem fosoforu a mniejszym
azotu.

Elfir



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2003-09-13 22:58:04

Temat: Re: Odp: Odp: jajko nawozem?
Od: Sabinka <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 13 Sep 2003 23:48:53 +0200, "Elfir" <e...@p...fm> wrote:

>Wynika to z chytrosci producentow. Aby nowalijki szybko rosly w slabym
>swietle wczesnej wiosny (nikt nie bedzie ich doswietlal bo za drogo to
>kosztuje) nawozi sie je bardzo obficie azotem (innymi slowy przenawaza) w
>postaci azotanow NO3. Robia sie wtedy zieloniutkie (tak bylyby zoltawe) i
>rosna jak na drozdzach. Nadmiar azotu, nie zuzytego przez rosline, kumuluje
>sie w jej tkankach w postaci toksycznych zwiazkow azotynow NO2. I to jest
>szkodliwe dla ludzi.

Znaczy ze jesli sie rosliny nie przenawozi te toksyczne zwiazki wogole
sie nie tworza?

> Ale musialabys zjesc kilkanascie glowek salaty na raz
>by ci naprawde zaszkodzilo. Byla z tym wielka afera jakis czas temu i teraz
>przeprowadzane sa wyrywkowe kontrole nowalijek. Trzeba po prostu zaopatrywac
>sie u sprawdzonych, zaufanych dostawcow.

Ale skoro nie zamierzam zjesc na raz kilkunastu glowek salaty to po co
patrzec u kogo kupuje?
Szwagierka mojej siostry zatrula sie kiedys nowalijkowa salata (na
pewno nie w ilosci kilkunastu glowek na raz). Ale moze nie chodzilo o
to ze przenawozona ale o to ze kupiona wiec nie wiadomo gdzie rosla.
Normalnie maja swoja salate.

>Mowimy nadal o roslinach doniczkowych?

Hm... a co to jest roslina doniczkowa? Czy to ze cos rosnie w doniczce
czyni z niego rosline doniczkowa? Taka dracena albo aloes np.? Albo
ziola ktore probuje hodowac? Albo poziomki? Jesli nie to moze ktos zna
miejsce w necie, w ktorym mozna by sie dowiedziec o tym jaka roslina
jakie pH lubi? I moze przy okazji jakis fajny ogrodniczy sklep online
bo u nas w ogrodniczych bida panuje.

>Doniczkowe w ogromnej wiekszosci
>lubia lekko kwasne - pH 6.

Dobrze wiedziec.

>> No wlasnie tak odstawiam te butelki z woda przed podlaniem i nie wiem
>> czemu to robie ;) Wiec chodzi o zawartosc chloru? Czy o cos jeszcze?
>Jak butelka bedzie otwarta to ci woda wyparuje :-)

No, na az tak dlugo nie odstawiam :) Po prostu nie wiedzialam czy moze
jakies zwiazki sie musza ulatniac z wody i nie zakrecalam (i pare razy
woda sie lala po ziemi ;) )

>Ogolnie, z chemicznego punktu widzenia, w wodzie dlugo stojacej zachodza
>reakcje chemiczne w wyniku ktorych beda wytracac sie sole (osad na dnie i
>sciankach), wiec przechowywana w butelkach jest inna niz ta prosto z
>akwarium.

Znaczy te sole maja sie wytracac? Pytam albowiem akwarium nie
posiadam. Jak dlugo woda powinna stac?

>W wodzie z akwarium namniej chodzi o chlor. Glownie o to, ze jest miekka i
>zawiera latwo dostepne proste zwiazki chemiczne - np. mocznik z rybich
>odchodow.

A czy woda odstana nie robi sie mieksza od takiej prosto z kranu?

--
Pozdrawiam, Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2003-09-13 22:58:07

Temat: Re: Odp: jajko nawozem?
Od: Sabinka <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 13 Sep 2003 23:22:44 +0200, "Elfir" <e...@p...fm> wrote:

>Nawoz mineralny zawiera te same zwiazki co
>gleba. Roznica jest taka, ze nie pochodza one z naturalnego chemicznego
>wierzenia skal (rozpuszczanie zwiazkow mineralnych przez kwasy) i rozkladu
>materii organicznej, a sa otrzymane w wyniku procesow chemicznych
>przeprowadzonych przez czlowieka.

A to by zmienialo sprawe. Czyli to cale rolnictwo ekologiczne to
bujda? I haslo na tym naturalnym nawozie "bez chemii - bez karencji"
to ino chwyt reklamowy?

--
Pozdrawiam, Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2003-09-13 23:16:22

Temat: Odp: Odp: Odp: jajko nawozem?
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Sabinka <s...@w...pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:b...@s...re...
> On Sat, 13 Sep 2003 23:48:53 +0200, "Elfir" <e...@p...fm> wrote:

>
> A czy woda odstana nie robi sie mieksza od takiej prosto z kranu?

Najwyzej trwardsza, bo jesli odparuje to stezenie soli bedzie wyzsze.
Przegotowanie moze nieco pomóc.
--
Pozdrawiam, Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2003-09-13 23:57:49

Temat: Re: Odp: jajko nawozem?
Od: j...@c...pl (Jan P. Ciecinski) szukaj wiadomości tego autora

"Sabinka" <s...@w...pl> napisala:

> A to by zmienialo sprawe. Czyli to cale rolnictwo ekologiczne to
> bujda? I haslo na tym naturalnym nawozie "bez chemii - bez karencji"
> to ino chwyt reklamowy?

Mnie najbardziej podoba sie - "Nawóz naturalny, recznie zbierany" -:)

--
Pozdrawiam, Jan
http://members.chello.pl/j.ciecinski


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2003-09-14 00:04:05

Temat: Odp: jajko nawozem?
Od: "Elfir" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik boletus <b...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bk055n$aus$...@n...news.tpi.pl...
> Np.Superfosfat potrójny.

A nie jest po prostu trudniej rozpuszczalny?

Elfir


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2003-09-14 00:10:12

Temat: Odp: jajko nawozem?
Od: "Elfir" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Katarzyna Tkaczyk <k...@e...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bk05tm$df1$...@n...news.tpi.pl...

> A jaki stopień twardości ma taka woda? Pytanie z ciekawości.
Woda z kasaczowatymi ze zlewni Amazonki w Ameryce Pd powinna miec: pH 6-7 i
byc miekka 5,1 - 10 stopni niemieckich twardosci ogolnej i do 0 stopni
twardosci weglanowej
Woda z afrykanskimi pielegnicami np. z Tanganiki powinna miec: pH 7,5-8,7 i
byc srednio twarda 10,1-20 stopni niemieckich twardosci ogolnej.



Elfir


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2003-09-14 00:13:26

Temat: Odp: Odp: jajko nawozem?
Od: "Elfir" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik boletus <b...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bk05nn$cq2$...@n...news.tpi.pl...
> Np.cebula na szczypior-opryski
> profilaktyczne wykonuje się gęsto
> i często:-(
> Nie wiem,czy zachowany okres karencji
> wystarczy.

Co moze byc w cebuli procz smietki cebulanki i szarej plesni?
Na smietke to sie cebule zamacza w srodkach owadobojczych a szara plesn
wystepuje tylko w nadmiernej wilgotnosci i preparaty maja 7 dni karencji.
Poza tym nie srodki sa szkodliwe tylko ich nieodpowiedzialne uzycie.

Elfri


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2003-09-14 00:32:08

Temat: Odp: Odp: jajko nawozem?
Od: "Elfir" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Sabinka <s...@w...pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:b...@s...re...
> On Sat, 13 Sep 2003 23:22:44 +0200, "Elfir" <e...@p...fm> wrote:

> A to by zmienialo sprawe. Czyli to cale rolnictwo ekologiczne to
> bujda? I haslo na tym naturalnym nawozie "bez chemii - bez karencji"
> to ino chwyt reklamowy?

W wiekszosci przypadkow tak. Napisz na etykiecie "ekologiczny" i juz mozesz
podniesc cene o 30 %
Jak to juz napisalam, zla slawa srodkow chemicznych nie wyplywa z ich
szkodliwosci dla ludzi (przy prawidlowym stosowaniu), ale z niefachowego lub
nieodpowiedzialnego stosowania przez producentow zywnosci.
A czy orke w uprawach "ekologicznych" wykonuje sie konno lub wolami? Bo
ciagnik zanieczyszcza glebe olowiem oraz niszczy strukture gruzelkowata
gleby.
Nikt nie kaze nawozic lub pryskac roslin na 5 minut przed zerwaniem plonow.
Czym przechwalaja sie gospodarstwa ekologiczne? Nawozeniem obornikiem i
kompostem (a wiec glownie azot, ktory w przypadku obornika b. szybko ulatnia
sie do atmosfery). A skad reszta skladnikow pokarmowych? A utrzymanie
wlasciwego pH podloza?
Czy wiesz, ze "ekologiczne", nie pryskane jablko z objawami parcha zawiera
toksyny wytwarzane przez grzyby? A sporysz i kanianka na zbozach? Ile zatruc
bylo wywolanych halucynogennym sporyszem? A czeresnie? Nie spotkalam jeszcze
niepryskanej czeresni o zdrowych owocach, bez bialych larw nasionnicy
trzesniowki. A mszyce, ktore przenosza szarke sliw lub wirusowa chorobe
tulipanow? To wlasnie odejscie od restrykcyjnie pojmowanej "ekologii"
pozwolilo na polepszenie zdrowotnosci roslin i plonow.
Na swiecie mowi sie coraz czesciej nie o "ekologicznych"gospodarstwach, ale
o gospodarstwach "zrownowazonej gospodarki". Chodzi o to by rosliny uprawiac
w miare moznosci bez chemii, ale kiedy jest to absolutnie konieczne, kiedy
nie pomagaja alternatywne sposoby walki ze szkodnikami i chorobami (pulapki
feromonowe, pasozyty), stosuje sie ja oszczednie i odpowiedzialnie.

Elfir



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2003-09-14 01:15:58

Temat: Odp: Odp: Odp: jajko nawozem?
Od: "Elfir" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Sabinka <s...@w...pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:b...@s...re...

> Znaczy ze jesli sie rosliny nie przenawozi te toksyczne zwiazki wogole
> sie nie tworza?
Oczywiscie. Gdy rosliny dostaja odpowiednia dawke nawozu wykorzystuja ja
tylko do buowy tkanek, nie musza go gromadzic. Gdyby salata byla trujaca (w
koncu w naturze moze rosnac na zasobnym w azot stanowisku) nie bylaby
roslina jadalna.
Nawozy mieralne sa b.drogie, obecnie ich zakup przez rolnikow nie jest
dotowany przez panstwo (jak to mialo miejsce kilkanascie temu). Jaki bylby
ekonomiczny sens nawozic rosline, gdyby umiala sama sobie pobrac skladniki
mineralne z gleby? Nawozi sie tylko te rosliny, ktorym tych skladnikow po
prostu brakuje i tylko w takiej dawce by zaspokoic ich glod. Odeszly z
biegiem historii czasy, gdy rolnik dostal przydzial na 500 t nawozu i musial
go zuzyc niezaleznie od tego czy byla taka potrzeba czy nie.
Przenawozenie roslin (z wyjatkiem nowalijek) nie ma obecnie uzasadnienia
ekonomicznego dla producenta zywnosci. Zbyt duza ilosc nawozu nie wplynie
ani na poprawe jakosci plonow, ani ich nie przyspieszy, a zostanie jedynie
stracona przez wymycie z podloza.

> Ale skoro nie zamierzam zjesc na raz kilkunastu glowek salaty to po co
> patrzec u kogo kupuje?
Lepiej dmuchac na zimne, a nuz Twoj organizm jest wrazliwy na azotyny? Poza
tym alarm nie dotyczyl osob doroslych tylko dzieci, ktore napchaly by sie ta
salata. Tu chodzi o stosunek masy ciala czlowieka do pochlonietej dawki
substancji toksycznej. W b. malych ilosciach nawet arszenik ci nie
zaszkodzi.

> Szwagierka mojej siostry zatrula sie kiedys nowalijkowa salata (na
A jakie byly objawy? Bo bol brzucha mogl byc wywolany czymkolwiek, lacznie z
zaleganiem liscia i draznieniem scian zoladka. Natomiast u drobnych
zwierzat (krolik, swinka morska) przenawozona salata moze doprowadzic do
smierci.

> Hm... a co to jest roslina doniczkowa? Czy to ze cos rosnie w doniczce
Doniczkowa - egzotyczna, zimujaca w mieszkaniu.
Zasadowe gleby lubi np. oliwnik waskolistny i lawenda, ale one rosna u nas w
gruncie.

> Znaczy te sole maja sie wytracac? Pytam albowiem akwarium nie
Raczej nie, bo woda jest wtedy zubozona o skladniki pokarmowe. Tej wody nie
trzymaj przede wszytkim na swietle. Swiatlo wzmaga procesy chemiczne
zachodzace w wodzie. Nie jestem chemikiem i nie powiem dokladnie jak daleko
idace sa te zmiany. Mnie starczy wiedza, ze takie zmiany zachodza.

> A czy woda odstana nie robi sie mieksza od takiej prosto z kranu?
Nie. Twardosc wody wywolywana jest przez rozpuszczone w niej sole wapniowe,
magnezowe i zelazawe, a scislej ich kationy. Calkowita ilosc tych kationow
okresla calkowita, czyli ogolna twardosc wody. Istnieje rowniez twardosc
weglanowa, gdzie liczy sie rozpuszczone w wodzie wodoroweglany. Woda o
twardosci ogolnej i weglanowej rownej 0 to woda destylowana lub
demineralizowana i skroplona para wodna. Miekka jest rowniez deszczowka (i
stopiony snieg), bo zawiera tylko to co "zlapala" podczas podrozy z nieba na
ziemie.
Zmiekczyc wode (twardosc weglanowa) mozesz np. gotujac ja. Zauwaz, ze na
dnie czajnika osadza sie "kamien"- sa to wlasnie sole i inne
nierozpuszczalne w wodzie zwiazki wytracone podczas gotowania. Zachodzi
wtedy reakcja, w czasie ktorej rozpuszczalny wodoroweglan wapniowy i
magnezowy przechodzi w nierozpuszczalny weglan wapniowy lub magnezowy:
Jednakze czasami moze sie zmienic odczyn takiej gotowanej wody.
Woda mineralna oczywiscie jest bardzo twarda, bo zawiera ww kationy, co
mozna stwierdzic czytajac etykietke.

Elfir




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 17


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Mimoza
Aronia
Czy moge zasadzic dab z żołędzia?
szczepienie cytrusów
Fuksja choruje

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »